CHISORA CHCIAŁBY WALKI Z WILDEREM W LAS VEGAS

Dereck Chisora (26-7, 18 KO) pod koniec 2011 roku został oszukany w starciu z Robertem Heleniusem (24-1, 15 KO). Już 27 maja w Helsinkach stanie przed szansą zrewanżowania się fińskiemu olbrzymowi. A jeśli ta sztuka mu się uda, wówczas ma nadzieję na drugą szansę zaatakowania tronu mistrza świata wagi ciężkiej federacji WBC.




























WILDER: OD TEJ WALKI SPORO ZALEŻY

- Tym występem chcę dać jasny sygnał pozostałym mistrzom, że wróciłem do gry i wróciłem w najlepszej formie - nie ukrywa Deontay Wilder (37-0, 36 KO), który w sobotnią noc w obronie pasa WBC wagi ciężkiej spotka się z Geraldem Washingtonem (18-0-1, 12 KO).








WASHINGTON: BĘDĘ MUSIAŁ DAĆ WILDEROWI REWANŻ

Gerald Washington (18-0-1, 12 KO) wykorzystał wpadkę Andrzeja Wawrzyka, wskoczył w jego miejsce i już za osiem dni zaatakuje Deontaya Wildera (37-0, 36 KO) i należący do niego tytuł mistrza świata wagi ciężkiej federacji WBC. Ale zdaje sobie sprawę, że nawet w przypadku sprawienia niespodzianki, nie stanie się z dnia na dzień wielką gwiazdą ringów zawodowych.



DEONTAY WILDER: WOLĘ WALCZYĆ Z DUŻYMI RYWALAMI

- Washington to duży i wysoki zawodnik, więc tym razem nie będę miał przewagi warunków fizycznych. Ale wolę nawet walczyć z dużymi rywalami - zapewnia Deontay Wilder (37-0, 36 KO), który w następną sobotę w piątej obronie tytułu mistrza świata wagi ciężkiej federacji WBC skrzyżuje rękawice z Geraldem Washingtonem (18-0-1, 12 KO).






GERALD WASHINGTON: NIE OBAWIAM SIĘ WILDERA, ZNOKAUTUJĘ GO

- Obóz przygotowawczy przebiega świetnie i choć mieliśmy mało czasu na przygotowanie, to jednak wcześniej pozostawałem w treningu i będę w dobrej formie - zapewnia Gerald "El Gallo Negro" Washington (18-0-1, 12 KO), który zastąpił Andrzeja Wawrzyka i to on za dwa tygodnie skrzyżuje rękawice z mistrzem świata wagi ciężkiej federacji WBC, Deontayem Wilderem (37-0, 36 KO).