MENEDŻER ORTIZA: JOSHUA TO C*PKA, WILDER SIĘ NIE BOI

Rick Reeno, boxingscene.com

2017-07-21

Luis Ortiz (27-0, 23 KO) jest gotowy walczyć i z Deontayem Wilderem (38-0, 37 KO), i Anthonym Joshuą (19-0, 19 KO). Problem w tym, że Anglik go unika - twierdzi menedżer Kubańczyka.

Jay Jiminez potwierdził, że trwają negocjacje w sprawie potyczki "King Konga" z mistrzem WBC w wadze ciężkiej. Pojedynek mógłby się odbyć jesienią.

- Ortiz o wszystkim wie i jest podekscytowany. Bardzo chce walczyć z Wilderem. Wie, że to niebezpieczna walka z powodu stylu Wildera, który jest niewygodny. Sądzi, że pojedynek z Joshuą byłby łatwiejszy, łatwiej by się z nim boksowało, bo Wilder jest trochę nieprzewidywalny. Wierzymy, że Deontay chce tej walki i się nie boi. Nie jest taki jak Joshua, który nawet nie wypowiada nazwiska Luisa. Ten gość to c*pka, sądzimy, że nie chce mieć nic wspólnego z "King Kongiem" - mówi impresario 38-latka.

Ortiz jest obowiązkowym pretendentem do tytułu WBA, który dzierży Brytyjczyk. Joshua ma się jednak zmierzyć w kolejnym pojedynku z Władimirem Kliczką (64-5, 53 KO) lub obowiązkowym pretendentem IBF Kubratem Pulewem (25-1, 13 KO). Obóz Kubańczyka utrzymuje, że pretendent WBA ma pierwszeństwo przed zarówno przed Kliczką, jak i challengerem IBF.

- Nikt nigdy nie dał Joshui specjalnego pozwolenia na rewanż z Kliczką. Jak pominą Ortiza, będziemy dochodzić sprawiedliwości na drodze prawnej, traktując to jako pogwałcenie ustawy Muhammada Alego - stwierdził Jiminez.

Do rozwiązania pozostaje też kwestia obowiązkowej obrony Wildera. Zgodnie z postanowienie federacji WBC Amerykanin powinien się w niej zmierzyć z Bermane'em Stiverne'em (25-2-1, 21 KO).

- Nie wiem, jak to się w ogóle stało, że Stiverne został obowiązkowym pretendentem. Facet nie walczył od prawie dwóch lat. Opuścił kontrolę antydopingową WBC. Nie mam pojęcia, co tu jest grane, Ortiz nie miałby w każdym razie problemu, by się z nim zmierzyć, kiedy zostanie już mistrzem - skomentował Jiminez.