Manny Pacquiao

Pięściarze : Filipiny

Strony: 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24

PACQUIAO: FREDDIE TO MÓJ NAJLEPSZY PRZYJACIEL

Manny Pacquiao (55-5-2, 38 KO) przyjechał do Stanów Zjednoczonych w czerwcu 2001 roku jako nikomu nieznany 22-letni zawodnik. Zaopiekował się nim Freddie Roach, który przez kolejną dekadę poprowadził byłego mistrza świata wagi muszej do zdobycia tytułów w kolejnych pięciu kategoriach (siedmiu - jeżeli będziemy liczyć tytuły magazynu The Ring).


LEONARD: MAIDANA MA SZANSE

Układając ranking najlepszych obecnie półśrednich na świecie Sugar Ray Leonard nie miał problemów z obsadzeniem pierwszej lokaty. Słynny pięściarz przypisał ją Floydowi Mayweatherowi Jr (45-0, 26 KO) i nie sądzi, aby musiał dokonywać zmian 3 maja, kiedy Money zmierzy się w Las Vegas z Marcosem Maidaną (35-3, 31 KO). Leonard zaznacza jednak, że Argentyńczyk, tak jak każdy puncher, ma szanse na zwycięstwo.


WRÓCI DAWNY MANNY PACQUIAO?

Dawny mistrz świata kategorii super piórkowej Steve Forbes (35-12, 11 KO) jest jednym z głównych sparingpartnerów Manny'ego Pacquiao (55-5-2, 38 KO), który kończy przygotowania do rewanżowego pojedynku z Timem Bradleyem (31-0, 12 KO). Tym razem kamery nie towarzyszyły Filipińczykowi na każdym kroku i wiele treningów "Pacman" odbył za zamkniętymi drzwiami. Efekty będziemy podziwiać w najbliższą sobotę.


ROACH: BRADLEY NIE MA CIOSU, ALE ZA TO JEST TWARDY

Freddie Roach kompletnie nie obawia się nokautu na swoim podopiecznym w walce z Timothym Bradleyem (31-0, 12 KO). Nieco ponad rok temu Manny Pacquiao (55-5-2, 38 KO) został ciężko znokautowany i istnieje obawa, że jego szczęka jest naruszona, ale Amerykanin nie słynie z mocnego ciosu, dlatego obóz "Pacmana" zachowuje pełen spokój.



CZIU ZGADZA SIĘ Z BRADLEYEM: MANNY STRACIŁ GŁÓD

Dawny wielki mistrz kategorii junior półśredniej, a dziś członek Galerii Sław Boksu i trener Kostia Cziu (31-2, 25 KO) zgadza się ze słowami Tima Bradleya (31-0, 12 KO), który uważa, że Manny Pacquiao (55-5-2, 38 KO) stracił głód boksu i nie jest już tym samym zawodnikiem, jakim był jeszcze parę lat temu.



ROACH: BRADLEY NIE WYTRZYMA TAKIEJ PRESJI

Podczas dnia otwartego dla mediów w Wild Card Gym Freddie Roach komplementował swojego podopiecznego Mannyego Pacquiao (55-5-2, 38 KO). Szkoleniowiec zapewnia, że Filipińczyk jest skupiony tylko i wyłącznie na walce z Timem Bradleyem (31-0, 12 KO) i 12 kwietnia na ringu w MGM Grand w Las Vegas udowodni swoją wyższość w ringu.


MANNY PACQUIAO W PROGRAMIE JIMMY'EGO KIMMELA

Jest już tradycją, że w tygodniu poprzedzającym kolejną walkę Manny Pacquiao (55-5-2, 38 KO) pojawia się w programie Jimmyego Kimmela. Nie inaczej było tym razem. Podczas spotkania ze znanym prezenterem Pac Man, drugi środowy gość po Billu Clintonie, opowiedział pokrótce o swoich politycznych aspiracjach, zbliżających się narodzinach kolejnego potomka oraz oczywiście rewanżu z Timem Bradleyem (31-0, 12 KO).  Będzie więcej agresji, więcej ciosów. Chcę udowodnić, że nadal mam instynkt zabójcy  stwierdził Filipińczyk.


DIAZ: WSZYSTKO MA SWÓJ KONIEC, KARIERA PACQUIAO TEŻ

Joel Diaz jest zdania, że wszystko ma swój koniec, a wspaniała kariera Manny'ego Pacquiao (55-5-2, 38 KO) nie jest wyjątkiem od reguły. Trener Tima Bradleya (31-0, 12 KO) jest przekonany, że obecnie filipiński gwiazdor ma już niewiele wspólnego z tajfunem, który przed wielu laty zmiatał z ringu takie sławy jak De La Hoya, Cotto, Barrera, Morales i Hatton.



FORBES CHWALI FORMĘ PACQUIAO

Już w następną sobotę dojdzie do wyczekiwanego rewanżu pomiędzy Mannym Pacquiao (55-5-2, 38 KO) a Timothy Bradleyem (31-0, 12 KO) za kontrowersyjną decyzję sędziów sprzed dwudziestu dwóch miesięcy. Filipińczyk na swój obóz sprowadził dwóch byłych mistrzów świata - Steve'a Forbesa oraz Kendalla Holta. Ten pierwszy zachwala "Pac-Mana", wysoko oceniając jego aktualną formę.


ELLERBE: PACQUIAO ZNÓW WYGRA Z BRADLEYEM

Komplementy pod adresem Manny'ego Pacquiao (55-5-2, 38 KO) wychodzące z obozu Floyda Mayweathera (45-0, 26 KO) to niezwykła rzadkość. Głos rozsądku pojawił się jednak w ustach wpływowego Leonarda Ellerbe - wieloletniego przyjaciela i bliskiego współpracownika króla P4P i PPV.


PACQUIAO: WIEM, ŻE WIELU STRACIŁO WIARĘ WE MNIE

Manny Pacquiao (55-5-2, 38 KO) zdaje sobie sprawę z tego, że wiele osób straciło już wiarę w to, iż zobaczymy jeszcze w ringu tego bezlitosnego niszczyciela, który demolował takie legendy jak Marco Antonio Barrera, Erik Morales, Oscar De La Hoya i Miguel Cotto. Tym ludziom "Pacman" doradza cierpliwość i zapewnia, że będą w szoku, kiedy zobaczą jego rewanżowy pojedynek z Timothym Bradleyem (31-0, 12 KO).


ROACH JEDNAK LICZY NA NOKAUT

Z obozu Manny'ego Pacquiao (55-5-2, 38 KO) wciąż dochodzą sprzeczne informacje. Raz słyszymy, że zadaniem Filipińczyka jest znokautowanie Tima Bradleya (31-0, 12 KO), a potem dowiadujemy się, że "Pacman" wcale nie nastawia się na zwycięstwo przed czasem. Autorem ostatniej wypowiedzi jest trener Freddie Roach, który bardzo chce, by jego podopieczny jednak znokautował Amerykanina w rewanżu.




BRADLEY: KIEDY OSTATNIO PACQUIAO KOGOŚ ZNOKAUTOWAŁ?

- Kiedy ostatnio widzieliście go nokautującego swojego rywala? - zaczepia Timothy Bradley (31-0, 12 KO), który już za dwa tygodnie spotka się w rewanżu z Mannym Pacquiao (55-5-2, 38 KO) za kontrowersyjne zwycięstwo sprzed dwudziestu jeden miesięcy. Tym razem w stawce będzie należący do Amerykanina pas federacji WBO kategorii półśredniej.


BRADLEY: KOLEJNA PORAŻKA PACQUIAO OZNACZA KONIEC

Timothy Bradley (31-0, 12 KO) jest bardzo pewny siebie przed rewanżowym starciem z Mannym Pacquiao (55-5-2, 38 KO). Do ciężkiej pracy motywuje go fakt, że za poprzednie zwycięstwo nie został należycie doceniony. Tym razem "Desert Storm" chce wygrać bardziej wyraźnie, a kolejna porażka "Pacmana" oznaczać będzie koniec pięknej kariery Filipińczyka.


TRASH-TALK BRADLEYA POMOŻE PACQUIAO?

Manny Pacquiao (55-5-2, 38 KO) jest bardzo zmotywowany przed rewanżowym pojedynkiem z Timothym Bradleyem (31-0, 12 KO). Filipiński gwiazdor nie ma pretensji do sędziów za to, że ci okradli go ze zwycięstwa przed dwoma laty, ale dołoży wszelkich starań, by sytuacja się nie powtórzyła.




PACQUIAO ZAMIERZA ODZYSKAĆ TYTUŁ

Manny Pacquiao (55-5-2, 38 KO) przekonuje niedowiarków, że nie jest jeszcze skończony jako bokser. Filipiński gwiazdor zamierza to udowodnić 12 kwietnia w rewanżowym pojedynku z Timothym Bradleyem (31-0, 12 KO), która dwa lata temu pokonał "Pacmana" po skandalicznej decyzji sędziów.