Dawny mistrz świata kategorii super piórkowej Steve Forbes (35-12, 11 KO) jest jednym z głównych sparingpartnerów Manny'ego Pacquiao (55-5-2, 38 KO), który kończy przygotowania do rewanżowego pojedynku z Timem Bradleyem (31-0, 12 KO). Tym razem kamery nie towarzyszyły Filipińczykowi na każdym kroku i wiele treningów "Pacman" odbył za zamkniętymi drzwiami. Efekty będziemy podziwiać w najbliższą sobotę.
37-letni Forbes bardzo chwali Pacquiao i zapewnia, że w ringu zobaczymy tego samego terminatora, który w przeszłości demolował sławy pokroju De La Hoi, Cotto, Barrery, Moralesa i Hattona.
- Pacquiao prezentuje się tak samo jak kilka lat temu, kiedy bił się z De La Hoyą, Hattonem i Cotto - zapewnia "2 Pound". - Wprost trudno uwierzyć w jego szybkość i siłę oraz intensywność, które obecnie prezentuje.
Słowa sparingpartnerów mogą oczywiście okazać się mylące, bo przecież pracownik nigdy nie wypowie się źle o swym pracodawcy, ale wydaje się, że Pacquiao bardzo poważnie potraktował treningi i postara się spełnić zapowiedzi o przywróceniu dawnej agresji. Czy Manny wciąż ma w sobie instynkt zabójcy, który uczynił go legendą? Przekonamy się za niecały tydzień.