ROACH CHCE NAMÓWIĆ PACQUIAO NA ZEJŚCIE DO 140 FUNTÓW

Manny Pacquiao (56-5-2, 38 KO) powstał z kolan dwoma wyraźnymi zwycięstwami na punkty z Brandonem Riosem oraz Timothy Bradleyem. Jego wieloletni trener Freddie Roach nie wyklucza jednak, że będzie namawiał pięściarza z Filipin do zejścia z kilogramami w dół do kategorii junior półśredniej.

"Pac-Man" ostatni raz przed czasem wygrał w 2009 roku. Zdaniem sławnego szkoleniowca jego podopieczny jest po prostu za mały na limit 147 funtów.

- Manny nie jest typem punchera w wadze półśredniej jak wielu ludzi sądzi. Wszyscy mu wypominają, że nie nokautuje już tak jak w czasach, gdy załatwił Ricky'ego Hattona, ale przecież te spektakularne nokauty były w dywizji lekkiej bądź junior półśredniej. Zaproponuję mu powrót do 140 funtów, bo to moim zdaniem dla niego lepsze miejsce. Nie będzie miał problemów ze zbiciem wagi, a przecież teraz nieustannie spotyka się z dużo większymi rywalami. Bradley na pewno miał limit wagi średniej wychodząc do ringu - powiedział Roach.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: NietrzezwyTomasz
Data: 17-04-2014 14:44:47 
Bardzo dobry pomysł. Pacquiao musi szanować zdrowie, bo ze swoimi długami powalczy pewnie jeszcze 10 lat. W 147 biją już mocno i Pacman niedługo ponownie przegra przed czasem. Skończyły się limity i wycieńczeni rywale, skończyły się KO. Poza tym w 147 i "grupie zawodników Aruma" w tym przedziale, to będzie walczył na przemian z Bradleyem i Marquezem do sześćdziesiątki, bo żadna inna gwiazda tego przedziału nie przejdzie od Haymona i GBP do Aruma.
 Autor komentarza: DQPiczko
Data: 17-04-2014 14:56:12 
Ciekawe...
 Autor komentarza: Krzych
Data: 17-04-2014 14:58:04 
I tak nie ma z kim walczyć tak samo w półśredniej jak i w junior półśredniej. Dzięki genialnej polityce wujaszka Boba Pacman może walczyć tylko z zawodnikami Top Rank, a ci się albo skończyli albo czmychnęli Arumowi przy pierwszej okazji.

A Bradley w ringu nie miał limitu kategorii średniej bo już na długo przed walką ważył 155 funtów. Podczas pierwszej walki Pacquiao-Bradley to Pacquiao był cięższy o 3 funty w dniu walki. Teraz zapewne tak nie było ale Bradley ważył około 150 a nie 160, to jest różnica. Roach jak zwykle od rzeczy.
 Autor komentarza: Krzych
Data: 17-04-2014 14:59:35 
Jemu już jest bliżej do lekkiej niż do średniej, skoro w dniu walki waży 147-150 funtów.
 Autor komentarza: NietrzezwyTomasz
Data: 17-04-2014 15:14:16 
Autor komentarza: KrzychData: 17-04-2014 14:59:35
Jemu już jest bliżej do lekkiej niż do średniej, skoro w dniu walki waży 147-150 funtów.

*
*
*
*
*

Oczywiście, że tak drogi kolego. Jeżeli ktoś walcząc półśredniej na wagę wnosi 145 funtów, a w dniu walki ma w okolicach 150 lub lekko powyżej to absolutnie nie jest żadnym naturalnym półśrednim. Ani Pacquiao ani Floyd nie są realnymi półśrednimi oni po prostu walczą w tej wadze. Najwyższa waga Floyda zmierzona w dniu walki to było coś około 151 funtów, podczas gdy taki reprezentant junior półśredniej (140) Matthysse w dniu walki ważył niejednokrotnie po 160 funtów.

Dlatego z dużym zdziwieniem i lekką nutką zniesmaczenia obserwuję tych wszystkich drących paszcze hejterów boskiego Floyda, wysyłających go na Gołovkinów, Alvarezów czy Lary tego świata, a więc bokserów ważących w dniu walki ponad 170 funtów. Sytuacja o tyle dziwna, że nigdy z ich ust nie padły takie same oczekiwania w kierunku ich idola Mannego "walczę na podatki" Pacqiao. Otóż, drodzy koledzy-hejterzy, Manny odbiłby się od Alvareza jak piłeczka ping-pongowa od ściany z tą różnicą, że piłeczka po odbiciu nie pęka, a o Mannego nie byłbym w tym aspekcie tak spokojny.
 Autor komentarza: Dudas
Data: 17-04-2014 15:15:33 
Fakty są inne, więc po co hejtować i przepisywać bzdury? Osłabieni w walce z Pacquiao byli tylko De La Hoya (który sam zaproponował, że walka będzie w półśredniej bez możliwości przybrania do walki) i Cotto (który się zgodził na 145 funtów dla wypłaty), ale już Margarito, Clottey, Mosley i Bradley walczyli z Mannym w pełnym limicie półśredniej lub wyżej. A w junior półśredniej są dla "Pacmana" m.in. Prowodnikow, Vargas i DeMarco, więc też nienajgorsze opcje.
 Autor komentarza: DQPiczko
Data: 17-04-2014 15:18:39 
No ale z drugiej strony co zrobił z Cotto już w welterweight... rzucał nim po ringu.
 Autor komentarza: NietrzezwyTomasz
Data: 17-04-2014 15:23:41 
Autor komentarza: DudasData: 17-04-2014 15:15:33
ż Margarito, Clottey, Mosley i Bradley walczyli z Mannym w pełnym limicie półśredniej lub wyżej.

*
*
*
*
*

Drogi redaktorze. Cenię Twoją wiedzę, ale niestety muszę zwrócić uwagę na listę tych nazwisk. Walka z Margarito odbywała się o pas w 154, a limit ustawiony był na 150. Bradley jest zawodnikiem wyciągniętym z junior półśredniej (140). Zgadzam się natomiast z Mosleyem, tylko co to był wówczas za Mosley? Clottey jest jedynym pełnowartościowym zwycięstwem - chociaż znając praktyki teamu Paca, kto wie czy jego dyspozycja w dniu walki nie była wypadkową działań poza ringowych.
 Autor komentarza: NietrzezwyTomasz
Data: 17-04-2014 15:27:28 
Autor komentarza: DudasData: 17-04-2014 15:15:33
A w junior półśredniej są dla "Pacmana" m.in. Prowodnikow, Vargas i DeMarco, więc też nienajgorsze opcje.

*
*
*
*
*

Niestety, ale ani Vargas ani DeMarco nie są zawodnikami dla Pacmana na PPV i nie zaakceptuje ich HBO. Prowodnikow mógłby z kolei skończyć Pacmanowi karierę i wątpię czy Roach pozytywnie zaopiniuje takiego rywala Arumowi. Prowodnikow nie jest takim prostym cepem jak Rios, dobrze skraca dystans, balansuje i przede wszytkim jak trafi to robi krzywdę. Pacman jest po ciężkim KO i chwiał się w 4 rundzie po pillow-punchu Bradleya. Prowodnikow jest bardzo ryzykowny.
 Autor komentarza: Dudas
Data: 17-04-2014 15:34:46 
Margarito całą karierę spędził w półśredniej (147), więc umowny limit 150 funtów to pozwolenie bardzo dużemu półśredniemu na to, by nie zamęczał się zbijaniem wagi - czyli jednak pełnowartościowe zwycięstwo. Mayweather też ustalał umowne limity, jemu tego nie wypominasz.
 Autor komentarza: Krzych
Data: 17-04-2014 15:44:18 
Z Margarito akurat ten catchweight niewiele robił bo Antonio większość kariery spędził w półśredniej tak więc to jest pełnowartościowe zwycięstwo. Pacman zgarnął cała pulę, tyle ile był wart wtedy Margarito zdemolowany przez Mosleya, czyli nic.

@Dudas

W których walkach poza walką z Alvarezem Floyd ustawiał umowny limit? I ile z nich było w dniu walki?
 Autor komentarza: NietrzezwyTomasz
Data: 17-04-2014 15:50:15 
Autor komentarza: DudasData: 17-04-2014 15:34:46
Margarito całą karierę spędził w półśredniej (147), więc umowny limit 150 funtów to pozwolenie bardzo dużemu półśredniemu na to, by nie zamęczał się zbijaniem wagi - czyli jednak pełnowartościowe zwycięstwo. Mayweather też ustalał umowne limity, jemu tego nie wypominasz.

*
*
*
*
*

Margarito to był naprawdę duży półśredni, który dużo zbijał do limitu 147 (mając również dużo wcześniej w swojej karierze przygody w 154), a pod koniec kariery czyli w walce z Pacem bardziej pasowało mu 154 niż 147, stąd limit 150 wujka Boba i ogłoszenie walki o pas junior średniej, kiedy zawodnik nie mógł osiągnąć górnego limitu kategorii, o który toczona była walka o pas.

Mayweather stosował limit 2 razy i raz był to ukłon w stronę jego przeciwnika, któremu ten limit bardziej pasował (Marquez i jego przejście w górę na walkę z Floydem).

Alvarez to zupełnie inna historia, bo to zawodnik, który walcząc w 154 w dniu walki potrafi ważyć 174 funty. Dodatkowo był uznawany za nr 1 swojej kategorii wagowej będąc w sile wieku. To nie był jakiś emeryt blisko końca swojej kariery, któremu kazano katować się zbijaniem, a stosunkowo młody chłopak, który przy całej dostępnej suplementacji i profesjonalnym teamie mógł te 2 funty zrzucić. Nie popieram oczywiście tego catchweightu, ale to była jak się okazuje w przypadku Floyda jednorazowa praktyka i w odróżnieniu od praktyk Pacquiao, Alvarez w dniu walki mógł ważyć tyle ile chciał wnosząc do ringu 168 funtów. Czyli i tak ponad 15 więcej niż to co w ringu ważył Mayweather.
 Autor komentarza: Dudas
Data: 17-04-2014 16:16:28 
Wybiórczo dobierasz argumenty. Margarito wniósł do ringu 165 w walce z Pacquiao - o 17 funtów więcej od rywala.

Ja się wyłączam. Dyskutujcie dalej, ale pamiętajcie, żeby nie obrażać rozmówców i zawodników. Pozdrawiam
 Autor komentarza: NietrzezwyTomasz
Data: 17-04-2014 16:24:14 
Autor komentarza: DudasData: 17-04-2014 16:16:28
Ja się wyłączam. Dyskutujcie dalej, ale pamiętajcie, żeby nie obrażać rozmówców i zawodników. Pozdrawiam

*
*
*
*
*

Również pozdrawiam i dziękuję za dyskusję Panie redaktorze. Oczywiście nikt nikogo nie obraża i obrażał nie będzie. Pojawiają się oczywiście jednostki, które w niewybrednych słowach atakują moją osobę, ale w przeciwieństwie do nich, ja jako ten mądrzejszy i reprezentujący swoją osobą wysoki poziom nie odpłacam im w ten sam sposób. Pragnę również zauważyć, że kultura w komentarzach na bokser .org zdecydowanie się poprawiła, a przynajmniej na przestrzeni ostatnich kilku tygodni zdecydowanie mniej jest gróźb pocięcia maczetą, namierzania IP czy więziennej grypsery, którą raził pewien użytkownik z Krakowa. Bardzo pocieszające jest to, że redakcja zrobiła tu swoimi działaniami porządek.
 Autor komentarza: derfelcadarn
Data: 17-04-2014 16:34:33 
NietrzezwyTomasz
"Mayweather stosował limit 2 razy i raz był to ukłon w stronę jego przeciwnika, któremu ten limit bardziej pasował (Marquez i jego przejście w górę na walkę z Floydem)."
To był ukłon w stronę marqueza?,mejweder oszukał marqueza bo sam nie osiągnął limitu ,jak już wcześniej mówiłem jesteś kretynem
 Autor komentarza: NietrzezwyTomasz
Data: 17-04-2014 16:40:54 
Autor komentarza: derfelcadarnData: 17-04-2014 16:34:33
To był ukłon w stronę marqueza?,mejweder oszukał marqueza bo sam nie osiągnął limitu ,jak już wcześniej mówiłem jesteś kretynem

*
*
*
*
*

O proszę... redaktor się pożegnał, więc tchórzliwy "derfelcadarn" zwęszył okazję do bezkarnego nazwania innego użytownika bokser.org "kretynem" i skrzętnie ją wykorzystał. Gratulacje kolego. Szkoda, że nie miałeś tyle odwagi żeby napisać tego jak jeszcze korespondował z nami redaktor Leszek Dudek.

Wracając natomiast do limitu, to Mayweather wracał walką z Marquezem po prawie 2 letniej przerwie od boksu, więc miał zapewne trochę więcej do zrzucenia i po prostu nie udało się osiągnąć limitu. Catch ustawiony był na 144, Mayweather ważył 146 czyli 2 funty, za które Marquez otrzymał 600 000$
 Autor komentarza: Yaco
Data: 17-04-2014 16:43:30 
Wydaje mi się, że Roach ma rację. Manny nie nokautuje z oczywistych przyczyn. Jest za mały. Bradley pomiędzy walkami jak i w dniu walki wygląda na dużo większego i po prostu ważył zdecydowanie więcej. Jeśli Manny chciałby jeszcze wyjść do ringu i nawet znokautować swojego przeciwnika to poważnie musi zastanowić się nad propozycją Roacha.
 Autor komentarza: Jabba
Data: 17-04-2014 16:52:59 
Hehe, limit wagowy ukłonem w stronę Marqueza? hehe czego to ludzie nie wymyślą. Marquez ani razu nie walczył nawet w junior półśredniej przed walką. Całą karierę spędził piórkowa-super piórkowa i miał tylko parę bojów w lekkiej. Przy czym najlepszy był superpiórkowej. Ta walka w ogóle nie powinna była się odbyć. To była zwykła hańba na boksie. To tak jakby kliczko wziął sobie Warda na obronę albo Manny zawalczył teraz Uchiyamą. Weźcie się ludzie...
 Autor komentarza: cut
Data: 17-04-2014 17:18:58 
Bradley wazyl 156 funtöw podczas walki.
 Autor komentarza: UsAtmel
Data: 17-04-2014 17:51:10 
Roach teraz kombinuje ale w złą strone . Manny nie jest młodzieńcem i schodzenie w dół jest mega ryzykowne . Zamiast przyrostu siły może wyjść kompletna klapa . Pozatym przynajmniej Ja tak myśle że to właśnie nikt inny ale Roach odpowiada za porażke z Marqezem . Co prawda wyciągnoł z tamtego gniotu
wnioski i Pacquiao walczy obecnie ostrożniej , nie byłoby tego nokautu gdyby Roach był młodszy bo obecnie widać że nie czyta walki na bieżąco , może powinien sam zmienić wage albo ujawnić czy nadal jest sprawny w 100% pod względem szybkoci analizy i podejmowania decyzji podczas walki podopiecznego.
Skąd w ogóle pomysł że niby jest gorzej bo Pacman nie nokautuje ? Przecież nie musi .
 Autor komentarza: UsAtmel
Data: 17-04-2014 17:54:46 
NietrzezwyTomasz
...
Nic do ciebie nie mam prywatnie. Ale chyba strasznie lubisz rap? złote łańcuchy i kase z narkotyków .
 Autor komentarza: kubanczyk20
Data: 17-04-2014 17:57:13 
Jabba,

sprawdz sobie kto chcial tej walki i kto kogo wyzywal na pojedynek. moze ci sie troche rozjasni sprawa ze "zwykla hanba na boskie", cokolwiek to ma znaczyc.
 Autor komentarza: kubanczyk20
Data: 17-04-2014 18:01:50 
Roach ma obsesje na punkcie KO.

Bradley to twardy i do tego swietnie wyszkolony bokser wiec bez petardy w rece znokaltowac go jest niezwykle ciezko. Pacman zawalczyl moim zdaniem swietnie i trafial Bradleya z duzo wieksza latwoscia i czestotliwoscia niz w ich 1 walce.

To ze nie znokaltowal Riosa tez dziwic nikogo nie powinno. Kolejny przeciwnik z betonowym lbem ktory skonczy z powaznymi problemami zdrowotnymi na starosc.
 Autor komentarza: kubanczyk20
Data: 17-04-2014 18:14:08 
ostatnie 8 walk Mannego:

Bradley - patrz poprzedni post
Rios - patrz poprzedni post
Marquez - switny, twardy kontr bokser ktory na Pacmana zawsze mial sposob
Mosley - walczyl asekuracyjnie, na wstecznym przez 12 rund aby tylko wytrwac. praktycznie nie zadawal ciosow
Margarito - to samo co Rios a do tego przewaga wagi
Clottey - obrona, zero ciosow, wyszedl po wyplate

Obiktywnie trzeba przyznac ze Pacquiao mial niewielkie szanse na KO na takich przeciwnikach.
 Autor komentarza: UsAtmel
Data: 17-04-2014 18:14:52 
Mogłoby sie okazać gdyby Floyd zawalczył z Bradleyem że ten ( Bradley) da bardzo dobrą walke .
 Autor komentarza: kubanczyk20
Data: 17-04-2014 18:16:34 
UsAtmel - co do tego nie mam watpliwosci
 Autor komentarza: UsAtmel
Data: 17-04-2014 18:41:02 
kubanczyk20
UsAtmel - co do tego nie mam watpliwosci
...
Niestety polityka GB jest taka że niedojdzie do tego spotkania , natomiast wzamian będzie ryczał megafon propagandy jaki to Bradley słaby a Pacman wypalony , wiadomo w jakim celu.
 Autor komentarza: Jabba
Data: 17-04-2014 18:46:14 
kubańczyk20

I co to ma to do rzeczy, że to Marquez poszukiwał wielkiej wypłaty? Chodzi o to, że bokser który przed chwilą walczył jeszcze w superpiórkowej nie powinien walczyć z nr 1 półśredniej, który to numer jeden jest też w P4P. Bo nie miał absolutnie żadnych szans na wygraną. Co w walce zresztą było widać. To jest ta hańba gdy elita tego sportu dopuszcza się takich wałów i walczą z przeciwnikami którzy nie mogą im dosłownie nic zrobić.
 Autor komentarza: UsAtmel
Data: 17-04-2014 18:46:39 
Heh , gdyby Pacquiao był afroamerykaninem to Floyd czyścił by mu buty i nazywał swoim bogiem .I tylko oto w tym wszystkim chodzi.podobnie jak z rapem że husteczkowy to nic ale czarni kupują i wielu białych uwierzyło że to dobra muza :).
 Autor komentarza: kubanczyk20
Data: 17-04-2014 18:54:32 
UsAtmel - osobiscie i tak bardziej ufam GB niz TR aczkolwiek zdaje sobie sprawe ze obydwie strony sa winne doprowadzenia do obecnej sytuacji.

Jabba - Mosley wyszedl do Oscara z lekkiej a walka odbyla sie w welter i wygral. Marquez sam prosil o walke i musial przystac na warunki Floyda, bo po co Floyd mialby schodzic do Marqueza?
Zgadzam sie z wczesniejszymi opiniami ze 144 to byl uklon w strone JMM chociaz Money powinien go respektowac. Zreszta waga Floyda nie miala nic wspolnego z jego wygrana, on zdominowal Marqueza umiejetnosciami i szybkoscia, tak jak zawsze to robi z kazdym innym przeciwnikiem. Money przez cala swoja kariere byl od swoich przeciwnikiow mniejszy wiec nie mozna mu wmowic ze kiedykolwiek poszukiwal 'mniejszych' zawodnikow.
 Autor komentarza: Jabba
Data: 17-04-2014 19:07:24 
kubanczyk20

i tu też się mylisz. Floyd przez całą swoją karierę był od przeciwników wyższy i miał większy zasięg. Ponieważ jego przeciwnicy zawsze respektowali limit to nikt też nie był od niego wiele cieższy. Przeciwników do których to on musiałby skracać dystans unikał i unika nadal. Jeżelibyś obejrzał walkę to zobaczyłbyś że nawet czyste ciosy Marqueza schodziły po Floydzie jak po kaczce, bo taka była różnica warunków fizycznych. Druga sprawa: Mosley zanim zawalczył z ODLH odbył walkę w półśredniej a nawet! w junior średniej i Mosley to i tak był duży lekki poza tym, więc porównanie z dupy.
Trzecia sprawa: Po co Floyd miałby schodzić do Marqueza. Po nic bo po co Kliczko miałby schodzić do Warda? Pytanie powinno brzmieć raczej: Z jakiej paki Marquez nie walcząc ani razu w półśredniej dostaje walkę z Floydem?
 Autor komentarza: kubanczyk20
Data: 17-04-2014 19:19:19 
Jabba,

Podaj mi walki w ktorych Floyd byl ciezszy od swoich przeciwnikow. Oczywiscie mowimy o wadze w dniu walki. Twierdzisz ze za dluzsze rece i wzrost ma przepraszac czy co dokladnie zrobic bo nie rozumiem? I oczywiscie jego przeciwnicy respektowali limit na wazeniu bo inaczej nie byloby mowy o zdobyciu pasa ale juz w dniu walki byli od Niego wieksi, sprawdz ile przybral, Oscar, Cotto, Alvarez, czy chociazby Castillo.

Racja z Mosleyem, pamiec szwankuje bo wydawalo mi sie ze wyszedl do Oscara z lekkiej i ze to byla jego 1 walka.

Marquez dostal walke z Floydem z kilku powodow:
- byl rozpoznawalny i gwarantowal dobre zarobki
- byl po kontrowersyjnen porazce z Paciem i taki korespondecyjny pojedynek sie wszystkim podobal
- bylo wsparcie TV
- oczywiscie bo o nia zabiegal

W ciagu nie wiem w czym masz problem. Floyd zmienial wagi tak samo jak Marquez czy Pacman a uczepiles sie Floyda z niewiadomego powodu. Pozatym juz wpomnialem ze gloszenie tez o wplywie wagi na zwyciezstwa Mayweathera jest niedorzeczne.
 Autor komentarza: Cooperek
Data: 17-04-2014 19:24:56 
Roach ma rację ale zapomina o tym, że z biegiem czasu facet jest coraz bardziej solidny i ta waga naturalnie idzie w górę. Teraz będzie mu bardzo trudno zejść w dół.
 Autor komentarza: UsAtmel
Data: 17-04-2014 19:44:48 
Jak dla mnie ROACH POWINIEN pierdzielnąć sie w pierś publicznie po przegranej Pacmana z Marquezem .
Nie zrobił tego i dla mnie od tamtego momentu jest ściemniaczem który trzyma sie kury znoszącej złote jaja czyli Pacmana .Wiem że na forum jest kult tego trenera ale jego ostatnie błędy w oczy walą jaskrawym światŁem .
 Autor komentarza: UsAtmel
Data: 17-04-2014 19:48:28 
roach też wszystko po przegranej Chaveza z Martinezem zrzucił na niechlujstwo Chaweza tymczasem w takim razie gdzie ON był ? Niewiem czy inni obserwują jak zachowuje sie Roach i jakie bzdury gada aby ukryć swoje błędy .
 Autor komentarza: Jabba
Data: 17-04-2014 20:14:39 
Kubanczyk20

Nie napisałem nic takiego że Floyd był CIĘŻSZY od swoich przeciwników. Czytaj ze zrozumieniem. Choć wydaję mi się że w dniu walki w superpiórkowej i lekkiej Floyd był z reguły cięższy. Trzeba by sprawdzić, a nie bardzo mi się chcę i nie mam czasu (Wybacz)
Oczywiście że długie łapy to dar od boga i kropka. Zastanawiający jest jednak fakt że w całej karierze Money nikt nigdy nie miał w tych aspektach nad nim przewagi (czyżby matka natura w USA wyprodukowała tylko jednego długo rękiego?)
To ile miał Alvarez nie ma zupełnie znaczenia bo najpierw musiał się odwodnić do szkieletu.
Oscar był już na emeryturze więc też nie widzę bo co to brać pod uwagę.
Cotto i Castillo - no to ile mieli? Ile kilo więcej? Odnośnik proszę.

"juz wpomnialem ze gloszenie tez o wplywie wagi na zwyciezstwa Mayweathera jest niedorzeczne. " Niedorzeczne i absurdalne to jest twoje rozumowanie. Jeżeli waga nie ma wpływu to czemu bierzesz ją pod uwagę dla "Oscar, Cotto, Alvarez, czy chociazby Castillo". To dlaczego Floyd nie wyszedł do Martineza lub Gołowkina, Quillina? To po co Alvarez się zarzynał? Skoro waga nie ma wpływu? ech weź w ogóle brak mi słów.

Nie uczepiłem się floyda, pomijając że w ogóle nie uczepiłem się zmieniania wag. Nie wiem jak Ty dochodzisz do tych wszystkich wniosków?
A problem mam z tym, że limit wagowy był na korzyść JMM. Co jest absurdem i dowodzi braku myślenia. Zdumiewające jest to jak fanboye floyda każdy fakt potrafią przetrącić na jego korzyść. Pewnie limit wagowy miał pomóc też Alvarezowi?
Może dzieki limitom doszło w ogóle do walk, ale to nie znaczy jeszcze że korzystał na nich ktokolwiek poza floydem.
 Autor komentarza: UsAtmel
Data: 17-04-2014 20:43:50 
Niewiem czemu tak dużo poświęcacie kwestii limitów ponieważ jest to sfera która jest zawsze dobrze przeanalizowana przez strony podczas negocjacji , tu niema na czym oszukać przeciwnika .Jeśli jedna ze stron niedotrzyma limitu a druga strona to zaakceptuje ( z rekompensatą lub bez) to niejest to żaden argument w rozważaniach na temat wygranych walk !!!! Zauważcie że ten argument(jego świętość) całkowicie upada W hw .
Nawet jesli ktoś wnosi w dniu walki o wiele wiecej masy musiał ją utracić w dniu warzenia i to niejest naturalny zdrowy przyrost i to nie daje w dniu walki takiej przewagi jak to sugerujecie w tych rozmowach !
 Autor komentarza: UsAtmel
Data: 17-04-2014 20:47:22 
Nie bez powodów najwieksi trzymali wage pomiędzy walkami , heh analogia , wage trzyma nasz jedyny mistrz Włodar , niema w tym żadnego przypadku .
 Autor komentarza: kubanczyk20
Data: 17-04-2014 21:51:22 
Jabba,

Podaj kto Twoim zdaniem bardziej zaslugiwal na walke, i mial w posiadaniu tytul, niz Ci z ktorymi byl w ringu? Paul Williams? Warunki jakimi dysponowali chocby ALvarez, Guerrero, Mosley, Corales czy Castilo byly porownywalne z warunkami Floyda. Chyba ze zaczniesz mnie przekonywac ze 2cm roznicy zasiegu decyduje o tym kto walke wygra. Ci bokserzy maja 'normlane' wymiary na te kategorie wagowe wiec mnie wcale nie dziwi ze kolosow z 2m zasiegu nie znajdziesz w welter.

Alvarez zrzucil ekstra 2 funty wiec o jakim szkielecie mowisz? Oczywiscie ze to go oslabilo ale nie bylo mowy o limicie w dniu walki ktory robi olbrzymia roznice, i walka Mannego z Oscarem to jest tego koronny przyklad.

Castillo w 1 walce wniosl 147.5 funta, Money 138.5. w ich 2 walce obydwoje o 0.5 funta mniej.
Cotto - oficjalna waga nie byla podana, bodajrze na ringtv, czy w jakims wywiadzie na HBO byla mowa ze Floyd wniosl 149LBS a Miguel ponoc 165-170LBS. Dowodow nie znajdziesz.

Chyba mnie kolego nie zrozumiales, oczywiscie ze waga ma znaczenie i nigdy nie napisalem ze nie ma. O czym jedynie wspomnialem, to ze FMJ nie zawdziecza wygranych wadze, jedyny raz gdzie mozna miec do niego pretensje to przy walce z Marquezem ktora z jakiegos powodu sluzy Ci jako wysmienity argument 'grania' waga przez oboz Floyda.

Martinez, Golowkin, Quillin? Po co sie ograniczac, ja proponuje dodac jeszcze kilku innych: Chavez Jr, Ward, Hopkins?

Oczywiscie ze limit byl na korzysc JMM. Sam twierdziles ze Juan szedl w gore wiec jaki limit chciales, 150LBS? Wszystko ponizej 147LBS bylo uklonem w jego strone bo to On rzadal walki i byl sklonny na ustepstwa a Floyd w tym czasie toczyl walki w pelnym 147LBS. Rownie dobrze mogl nalegac na pelny limit welter, czyz nie? Myslisz ze wtedy walka by nie doszla do skutku? Twoim zdaniem Floyd specjalnie dla Juana mial schodzic do lekkiej, super sredniej? Gdzie w tym sens?

Fanboje swoje ale wcale sie bardzo nie roznia od hejterow takich jak ty.
 Autor komentarza: kubanczyk20
Data: 17-04-2014 22:13:38 
*super lekkiej
 Autor komentarza: clyde22
Data: 17-04-2014 22:23:20 
Przysluga byla obustronna. Marquez byl splukany i zainkasowal 7 milionow dolarow za pojedynek, do ktorego poszedl dwie kategorie w gore, a potem wrocil do lekkiej. Floyd bez walki z Mannym pokazal (przecietnym fanom ktorzy nie rozumieja,ze styl robi walke)ze jest lepszy,bo Pacquiao toczy wojny z Juanem, ktorego Floyd zdeklasowal. Sportowo walka Money vs Marquez nie miala wtedy zadnego sensu, ale wszystko da sie sprzedac. Wiekszy, szybszy i mlodszy kontrbokser z kapitalnym zasiegiem przeciwko staremu maestro, ktory nawet w lekkiej ustepowal fizycznie Diazowi czy Katsidisowi. Jeden zarobil, drugi osiagnal swoj cel i tyle. Pojedynek bez historii, pokaz kunsztu Floyda w fizycznym mismatchu...Ale panowie byc moze nie jest to wasza intencja, ale pisanie ze walka w 144 (czy raczej 146) funtach sprzyjala wtedy Marquezowi, a nie Floydowi to nonsens. Chlopina to wzial, bo byl w impasie finansowym, do Pacquiao nie mogl sie dopukac i pozostala tylko sprzedaz nazwiska Mayweatherowi i uswietnienie nieskalanego rekordu. Floyd cynicznie wykorzystal swoja pozycje i laskawie przyjal "wyzwanie" Marqueza. I jeszcze oszukal na wadze. Floyd, ktory jest na okraglo w gymie nie mogl zrobic 144 funtow? On teraz w wieku 37 lat robi je leciutko, kiedy tylko zechce. 600 tysiecy za kolejny procent, ktory podnosi szanse zwyciestwa z 98 na 99. Caly Mayweather. Geniusz, fenomen, ale tez niestety czasem asekurant do bolu.
 Autor komentarza: khorne
Data: 17-04-2014 23:47:56 
dobry post clyde22. Merytoryczny.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.