DE LA HOYA: KOMENTARZE GOŁOWKINA SĄ ŚMIESZNE
Oscar De La Hoya, promotor Saula Alvareza (49-1-2, 34 KO), twierdzi, że Giennadij Gołowkin (37-0-1, 33 KO) próbuje się wymigać od pojedynku rewanżowego z Meksykaninem.
Oscar De La Hoya, promotor Saula Alvareza (49-1-2, 34 KO), twierdzi, że Giennadij Gołowkin (37-0-1, 33 KO) próbuje się wymigać od pojedynku rewanżowego z Meksykaninem.
Chuck Liddell, były mistrz UFC w wadze półciężkiej (93kg), zapowiada powrót do MMA. Z kolei Oscar De La Hoya (39-6, 30 KO) stwierdził, że chętnie spróbuje swoich sił w mieszanych sztukach walki i pójdzie w ślady Tomka Babilońskiego, promując równolegle boks i MMA.
Oscar De La Hoya przekonuje, że Saul Alvarez (49-1-2, 34 KO) jest gotowy poddać się rygorystycznym testom antydopingowym, aby udowodnić, że rywalizuje uczciwie.
Sławny Oscar De La Hoya stał się ofiarą szantażu dwóch kobiet, które żądały od niego dwóch milionów dolarów, grożąc ujawnieniem jego 'sekstaśmy'.
Oscar De La Hoya - szef stajni Golden Boy Promotions, zwrócił się do dwóch panujących mistrzów świata wagi ciężkiej proponując im porozumienie i rzekomo wielkie pieniądze. Wątpliwe jest jednak, by zdołał ich przekonać.
Oscar De La Hoya wyjaśnił, że nie wszystko jeszcze zostało ustalone i nadal nie ma pewności, czy dojdzie do walki pomiędzy Wasylem Łomaczenką (10-1, 8 KO) a Jorge Linaresem (44-3, 27 KO).
Oscar De La Hoya współpracował przez jakiś czas z Deontayem Wilderem (40-0, 39 KO). Później brązowy medalista olimpijski z Pekinu przeniósł się na pokład Ala Haymona, aż w końcu zdobył tytuł mistrza świata wagi ciężkiej federacji WBC. De La Hoya chętnie znów przygarnąłby swojego rodaka, który - jego zdaniem, zarabia zbyt mało.
Oscar De La Hoya twierdzi, że druga walka Saula Alvareza (49-1-2, 34 KO) z Giennadijem Gołowkinem (37-0-1, 33 KO) zakończy się nokautem. Pięściarze zmierzą się 5 maja na gali w T-Mobile Arena w Las Vegas.
Oscar De La Hoya, promotor Jorge Linaresa (44-3, 27 KO), zaproponował ludziom Wasyla Łomaczenki (10-1, 8 KO) wyjście z impasu, w którym znalazły się ostatnio obie strony.
Oscar De La Hoya, promotor Jorge Linaresa (44-3, 27 KO), który nad ranem dopisał do swojego rekordu kolejną wygraną, jest zainteresowany zrobieniem walki pomiędzy Wenezuelczykiem a Wasylem Łomaczenką (10-1, 8 KO).
15 grudnia 1995 roku na ringu w słynnej nowojorskiej hali Madison Square Garden Oscar De La Hoya (39-6, 30 KO) ponownie olśnił bokserski świat.
Sporo dzieje się w świecie boksu zawodowego. Nie o wszystkim piszemy szerzej, więc teraz trochę o tych mniej ważnych, ale równie ciekawych wydarzeniach.
Pod koniec tygodnia Eric Gomez - prezydent stajni Golden Boy Promotions, spotka się z Saulem Alvarezem (49-1-2, 34 KO) i przedyskutuje z nim warunki ewentualnego rewanżu z Giennadijem Gołowkinem (37-0-1, 33 KO) za świetną walkę z połowy września, zakończoną remisem po dwunastu kapitalnych rundach. Do ich drugiego starcia mogłoby dojść na początku maja.
Promotor Oscar De La Hoya przyznał, że żałuje, iż nie było mu dane zmierzyć się w ringu z Miguelem Cotto (41-6, 33 KO), który nad ranem zakończył bokserską karierę.
Richard Schaefer, niegdyś bliski współpracownik Oscara De La Hoyi, ani na moment nie uwierzył w słowa "Złotego Chłopca" o rzekomym powrocie na ring i walce z Conorem McGregorem.
44-letni Oscar De La Hoya zapewnia, że nie żartuje, kiedy mówi, że jest gotowy wrócić na ring i zmierzyć się z Conorem McGregorem, którego, jak zapowiada, znokautowałby w ciągu dwóch rund.
Nic nie zostało jeszcze ustalone, niemniej Oscar De La Hoya, promotor Saula Alvareza (49-1-2, 34 KO), jest przekonany, że 5 maja jego podopieczny po raz drugi zmierzy się z Giennadijem Gołowkinem (37-0-1, 33 KO).
Leonard Ellerbe, dyrektor generalny stajni Mayweather Promotions i wieloletni doradca Floyda Mayweathera Jr, wyśmiał słowa Oscara De La Hoyi, który stwierdził w tym tygodniu, że rozważa powrót na ring i walkę z Conorem McGregorem.
Wspaniały Oscar De La Hoya (39-6, 30 KO), były mistrz świata sześciu kategorii, nie pali się może do powrotu, ale zapewnia, że dla niektórych walk mógłby powrócić na salę i znów założyć rękawice.
Oscar De La Hoya twierdzi, że mistrz WBC w wadze ciężkiej Deontay Wilder (39-0, 38 KO) nie jest należycie promowany przez swoich współpracowników.
Oscar De La Hoya dementuje pogłoski, jakoby rewanż z Giennadijem Gołowkinem (37-0-1, 33 KO) nie był priorytetem dla grupy Golden Boy Promotions i Saula Alvareza (49-1-2, 34 KO).
Oscar De La Hoya, promotor Saula Alvareza (49-1-2, 34 KO), stwierdził, że dopiero na początku przyszłego roku zapadnie decyzja co do rewanżu z Giennadijem Gołowkinem (37-0-1, 33 KO) lub walki z innym pięściarzem.
David Lemieux (38-3, 33 KO) jeszcze w tym roku zaatakuje mistrza świata wagi średniej federacji WBO, Billy'ego Joe Saundersa (25-0, 12 KO).
Gdyby Miguel Angel Garcia (37-0, 30 KO) związał się z grupą Golden Boy Promotions i spotkał się z Miguelem Cotto w grudniu, w dalszej perspektywie miał również potyczkę z Jorge Linaresem (43-3, 27 KO). Ale jako iż odmówił podpisania kontraktu z GBP, przepadł mu nie tylko Cotto, ale i Linares. Z kim więc teraz skrzyżuje rękawice znakomity Mikey?
Miguel Cotto (41-5, 33 KO) w pożegnalnym występie 2 grudnia w Nowym Jorku spotka się z Sadamem Alim (25-1, 14 KO). Wcześniej gotowość do podjęcia rękawicy wyrażał Miguel Angel Garcia (37-0, 30 KO). Dlaczego więc nie doszło do tej walki, a miejsce dużo bardziej cenionego Mikeya zajął stosunkowo mało znany Ali?
Oscar De La Hoya, promotor Saula Alvareza (49-1-2, 34 KO), nie ukrywa, że nawet on nie może pogodzić się z punktacją 118-110 dla swojego podopiecznego, który nad ranem zremisował po świetnej walce z Giennadijem Gołowkinem (37-0-1, 33 KO).
Rośnie napięcie przed potyczką Giennadija Gołowkina (37-0, 33 KO) z Saulem Alvarezem (49-1-1, 34 KO). Kto wygra? Czy rzeczywiście obejrzymy ringową wojnę, jaką zapamiętamy na lata? Tak przynajmniej zapowiadają wszyscy.
To już w sobotę! Wyczekiwana od wielu miesięcy walka Giennadija Gołowkina (37-0, 33 KO) z Saulem Alvarezem (49-1-1, 34 KO) w końcu dojdzie do skutku. Dlaczego dopiero teraz? Obóz Kazacha nie ma wątpliwości - To przez Oscara De La Hoyę!
Oscar De La Hoya przekonuje, że Conor McGregor (0-1) nie wytrzymałby w ringu zbyt długo, gdyby zmierzył się z Saulem Alvarezem (49-1-1, 34 KO).
Oscar De La Hoya nigdy nie miał rewelacyjnych relacji z Floydem Mayweatherem Jr (49-0, 26 KO), ale przyznaje, że to właśnie jemu będzie kibicować w walce z Conorem McGregorem.
- To największa walka w historii wagi średniej - przekonuje Oscar De La Hoya, promotor walki Saula Alvareza (49-1-1, 34 KO) z Giennadijem Gołowkinem (37-0, 33 KO). W stawce znajdą się się należące do Kazacha pasy WBA/WBC/IBF w limicie 160 funtów.
Oscar De La Hoya wyjaśnia, skąd jego niechęć do Floyda Mayweathera Jr (49-0, 26 KO), swojego byłego rywala, którego od dłuższego czasu otwarcie krytykuje w mediach.
Oscar De La Hoya potwierdził, że do walki Mayweather-McGregor doszłoby później, gdyby nie pojedynek Canelo-Gołowkin.
Dana White, prezydent największej na świecie organizacji MMA, odpowiedział na krytykę Oscara De La Hoyi pod adresem planowanej walki Floyda Mayweathera Jr z Conorem McGregorem.
Oscar De La Hoya wystosował list otwarty do kibiców boksu, w którym wezwał wszystkich, by zbojkotowali planowaną walkę pomiędzy Floydem Mayweatherem Jr a Conorem McGregorem.
Walka Saula Alvareza (49-1-1, 34 KO) z Giennadijem Gołowkinem (37-0, 33 KO) będzie druga w historii pod względem liczby sprzedanych abonamentów PPV, jeśli sprawdzą się prognozy Oscara De La Hoyi.
Oscar De La Hoya potwierdził, że na walkę Saula Alvareza (49-1-1, 34 KO) z Julio Cesarem Chavezem Jr (50-3-1, 32 KO) sprzedano co najmniej milion przyłączy PPV.
Utalentowany kuzyn słynnego Oscara De La Hoyi odniósł kolejne, osiemnaste już zwycięstwo na zawodowym ringu.
Oscar De La Hoya posługuje się przykładem walki Canelo-Gołowkin, aby przekonać, że w odróżnieniu od Floyda Mayweathera Jr zależy mu nie tylko na dochodach, ale i ciekawych pojedynkach i dobru całego boksu.
Oscar De La Hoya - promotor Saula Alvareza (49-1-1, 34 KO) i szef grupy Golden Boy Promotions, rozwiewa wątpliwości na temat walki swojego pupilka z Giennadijem Gołowkinem (37-0, 33 KO). Pojedynek Canelo z mistrzem świata wagi średniej federacji WBA,WBC i IBF odbędzie się 16 września, niemal na pewno w Las Vegas.
Oscar De La Hoya przyznał, że chciałby pomóc w promowaniu na amerykańskim rynku zunifikowanego mistrza świata wagi ciężkiej Anthony'ego Joshuy (19-0, 19 KO).
Saul Alvarez (48-1-1, 34 KO) i Julio Cesar Chavez Jr (50-2-1, 32 KO) stanęli w środę twarzą w twarz na ostatniej konferencji prasowej przed niedzielną walkę. Wcześniej obaj zabrali głos na mównicy. Oto, co mieli do powiedzenia.
Promotor Saula Alvareza (48-1-1, 34 KO) jest zdania, że potyczka z Julio Cesarem Chavezem Jr (50-2-1, 32 KO) będzie dla jego podopiecznego dobrym testem przed planowanym na wrzesień starciem z Giennadijem Gołowkinem (37-0, 33 KO).
Saul Alvarez (48-1-1, 34 KO) i Julio Cesar Chavez Jr (50-2-1, 32 KO) nie szczędzą sobie uprzejmości, ale połączyło ich jedno - kwestia muru, który ma powstać na granicy USA z Meksykiem.
Oscar De La Hoya wyraził zadowolenie na wieść o tym, że Giennadij Gołowkin (37-0, 33 KO) zrezygnował z czerwcowego startu, aby nie zaszkodzić rozmowom w sprawie walki z Saulem Alvarezem (48-1-1, 34 KO).
Przedstawiciele Giennadija Gołowkina (37-0, 33 KO) i Saula Alvareza (48-1-1, 34 KO) wznowili w tym tygodniu rozmowy w sprawie organizacji hitowej walki, która być może odbędzie się we wrześniu.
Promotor Giennadija Gołowkina (37-0, 33 KO) miał nadzieję, że po trudniejszym niż zwykle zwycięstwie, które Kazach odniósł nad Danielem Jacobsem (32-2, 29 KO), przybędzie chętnych do starcia z jego zawodnikiem. Wygląda jednak na to, że może być odwrotnie.
Billy Joe Saunders (24-0, 12 KO), właściciel tytułu WBO w wadze średniej - jedynego, którego w swoim dorobku nie ma jeszcze Giennadij Gołowkin (37-0, 33 KO), po kolejnym zwycięstwie Kazacha zgłosił akces do walki unifikacyjnej z mistrzem z Karagandy.
Promotor Oscar De La Hoya przyglądał się ostatnio Saulowi Alvarezowi (48-1-1, 34 KO) na sali treningowej w San Diego i przyznał, że jest bardzo zadowolony z formy swojego podopiecznego.
- Jak "Canelo" chce walczyć, to dajcie mi kontrakt. Wyślijcie mi umowę, a ja ją podpiszę - mówi Giennadij Gołowkin (36-0, 33 KO), który ma już dość ciągłego przekładania wielkiego pojedynku z Saulem Alvarezem (48-1-1, 34 KO).