DE LA HOYA: LINARES-ŁOMACZENKO BLISKO, ALE ARUM MUSI ZADZWONIĆ

Oscar De La Hoya wyjaśnił, że nie wszystko jeszcze zostało ustalone i nadal nie ma pewności, czy dojdzie do walki pomiędzy Wasylem Łomaczenką (10-1, 8 KO) a Jorge Linaresem (44-3, 27 KO).

- Tak jak wszyscy, jestem bardzo podekscytowany, że jest coraz bliżej wielkiej pojedynku Linaresa z Łomaczenką. Ale nie wszystko jeszcze załatwione. Dopóki Bob Arum nie chwyci za telefon i nie zadzwoni do Erika Gomeza, sprawy nie mogą ruszyć dalej - oświadczył De La Hoya na Twitterze, dodając do wpisu hasztag #makethecall.

Do wyczekiwanej walki ma dojść 12 maja w hali Madison Square Garden w Nowym Jorku. Wcześniej De La Hoya i Gomez ze stajni Golden Boy Promotions, która współpracuje z Linaresem, nie zgadzali się na ten termin. Z czasem zmienili zdanie, ale zaznaczają, że potyczka, którą pokazałaby za oceanem telewizja ESPN, nie może być transmitowana w tym samym czasie, w którym HBO wyemituje powtórkę rewanżu Giennadija Gołowkina (37-0-1, 33 KO) z Saulem Alvarezem (49-1-2, 34 KO). Kazach i Meksykanin spotkają się tydzień wcześniej w Las Vegas, a ich starcie będzie transmitowane przez HBO w systemie PPV.

Jeśli do potyczki z Linaresem uda się doprowadzić, Łomaczenko stanie przed szansą zdobycia tytułu mistrza świata w trzeciej kategorii wagowej. Wenezuelczyk dzierży tytuł WBA w dywizji lekkiej.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: beniaminGT
Data: 12-03-2018 22:24:33 
Kapitalna walka. Teraz Linares, a w listopadzie Pacman - czyli walka o absolutną jedynkę P4P
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.