DE LA HOYA: NIE CHCIAŁEM, BY GGG I CANELO CIERPIELI JAK JA I TRINIDAD

Oscar De La Hoya blisko dwadzieścia lat temu doznał pierwszej zawodowej porażki w kontrowersyjnych okolicznościach z Felixem Trinidadem. Potem bardzo długo próbował doprowadzić do rewanżu, lecz nigdy nie doczekał się zemsty. Teraz wyłożył prywatne pieniądze, czego zazwyczaj się nie robi w biznesie, by doprowadzić do rewanżu Saula Alvareza (49-1-2, 34 KO) z Giennadijem Gołowkinem (38-0-1, 34 KO).

- W przeszłości były walki, które powinny się odbyć, a nie odbyły się i do dziś ludzie o tym mówią. Nie chciałem, by tak samo było i tym razem. Kibice zasłużyli na rewanż Canelo z Gołowkinem. Nie chciałem, by skończyło się tak, jak w przypadku mojego niedoszłego rewanżu z Trinidadem - przyznaje szef grupy Golden Boy Promotions.

- Pierwszy pojedynek był znakomity, a wierzę, że drugi bój między nimi będzie jeszcze lepszy. Teraz doszły do tego różne animozje i ci dwaj panowie naprawdę za sobą nie przepadają. Będzie to zresztą widać w ringu. Postanowiłem więc, że pomogę Canelo i GGG. Nie pozwolę, by przytrafiło się im to, co mi i Trinidadowi - dodał De La Hoya, który pod koniec lat 90. był promowany przez Boba Aruma. Karierę Trinidada prowadził Don King. I właśnie przez niesnaski promotorów nigdy nie doszło do wyczekiwanego rewanżu tych dwóch wielkich mistrzów.

Walka Gołowkina, mistrza świata wagi średniej federacji WBC i WBA, z Alvarezem, odbędzie się 15 września w Las Vegas. "Złoty Chłopiec" miał podobno wyciągnąć z prywatnego konta ponad dwa miliony dolarów. Ale pewnie odzyska te pieniądze z łatwością...

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Maniek1986
Data: 22-06-2018 21:06:05 
łahahahah pomocny kurwa sie znalazl ;p
powiedzial ostatecznie 42,5% albo nie ma walki, ale jak uslyszali sprawdzil ze ggg jakby co leje na niego jak nei dostanie 45% to POMÓGŁ IM obu i dał 45:)
pomogl sobie glownie. Niech sie cieszy ze meksyki to idioci w wiekszoci i beda placic kase za canelo ktory tak naprawde daleko ma do bycia gwiazda
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 22-06-2018 23:26:10 
Up
To GGG dostanie w końcu 45% a nie 42,5%? Gdzieś mi musiała umknąć ta informacja. Hehe to znaczy że ten skomlący o wypłatę Gienadij ugrał mimo straty 1 pasa nie 7,5% a 10%?
No to hejterów muszą ostro boleć dupy xD
 Autor komentarza: Guzik999
Data: 23-06-2018 09:50:04 
Czyli wyszło, że mimo straty pasa Kazach wytargał mega gruby szmalec. Pomyślałby ktoś, że Alvarez da mu 45%? A podobno to rudy Kazacha nie potrzebuje. Czyli opłaciła się ofensywa z najeżdżaniem na koksownika ile wlezie. Jak jeszcze Golovkin go ubije w ringu to wygrał życie. A zważywszy na piękny werdykt pani Byrd w pierwszej walce sędziowie mogą już nie być tak przychylni Canelo.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.