BRADLEY, FROCH I MARQUEZ WPROWADZENI DO GALERII SŁAW

Timothy Bradley, Carl Froch i Rafael Marquez zostali dziś oficjalnie wprowadzeni do Międzynarodowej Bokserskiej Galerii Sław, czyli International Boxing Hall of Fame (IBHOF).
Timothy Bradley, Carl Froch i Rafael Marquez zostali dziś oficjalnie wprowadzeni do Międzynarodowej Bokserskiej Galerii Sław, czyli International Boxing Hall of Fame (IBHOF).
Decyzją WBC Keith Thurman (30-1, 22 KO) stał się obowiązkowym pretendentem dla Errola Spence'a Jr (28-0, 22 KO) i to właśnie ten bój jest obiektem rozważań Timothy'ego Bradleya, byłego mistrza dwóch kategorii i eksperta stacji ESPN.
Były mistrz świata dwóch kategorii, obecnie pracujący jako ekspert telewizyjny Tim Bradley twierdzi, że Anthony Joshua (24-3, 22 KO) powinien zacząć się szykować do walki z mistrzem świata WBC wagi ciężkiej Tysonem Furym (32-0-1, 23 KO).
- Stawiam pieniądze na Crawforda. Kontratakujący, szybki, sprawny, potrafiący zmieniać pozycję, potrafiący bić z obu rąk - takimi słowami Timothy Bradley uzasadnia prymat Terence'a Crawforda (38-0, 29 KO) nad Errolem Spence'em Jr (28-0, 22 KO).
Giennadij Gołowkin (42-1-1, 37 KO) pobił przed czasem mistrza olimpijskiego, do swojego pasa IBF wagi średniej dorzucił tytuł WBA, a i tak niektórzy kręcą nosem. Między innymi Timothy Bradley, który nie daje szans Kazachowi w trzeciej walce z Saulem Alvarezem (57-1-2, 39 KO).
Były mistrz świata dwóch kategorii, obecnie pracujący jako ekspert telewizyjny Tim Bradley twierdzi, że mistrz świata WBA wagi półciężkiej Dmitrij Biwoł (19-0, 11 KO), który 7 maja zmierzy się z królem wagi super średniej Saulem Alvarezem (57-1-2, 39 KO), może być zawodnikiem, który zatrzyma niesamowitą passę Meksykanina, lidera większości rankingów bez podziału na kategorie.
Były mistrz świata dwóch kategorii, obecnie pracujący jako ekspert telewizyjny Tim Bradley twierdzi, że dwukrotny mistrz olimpijski (2018 i 2012) i były zawodowy mistrz świata trzech kategorii, Wasyl Łomaczenko (16-2, 11 KO) dał podczas sobotniej, wygranej na punkty walki z Richardem Commeyem pokaz wielkiego boksu, ale okazał również pewnego rodzaju słabość.
Już dziś, po ponad roku przerwy, Teofimo Lopez (16-0, 12 KO) doczeka się pierwszej obrony pasów WBA Super i WBO, nie zapominając oczywiście o tytule IBF. Rywalem bitny Australijczyk George Kambosos Junior (19-0, 10 KO), a my jak często przy okazji większych bojów, prezentujemy przewidywania ekspertów stacji ESPN.
Walka Terence'a Crawforda (37-0, 28 KO) z Shawnem Porterem (31-3-1, 17 KO) jest teraz tematem przewodnim wśród kibiców boksu. Nic dziwnego - jest to starcie mistrza trzech kategorii wagowych z jednym z czołowych i dogłębnie sprawdzonych półśrednich. Jak widzą ten pojedynek eksperci stacji ESPN?
Już dzisiaj czeka nas walka na szczycie kategorii super średniej. O cztery pasy zmierzą się numer jeden rankingu bez podziału na kategorie wagowe Saul Alvarez (56-1-2, 38 KO) i Caleb Plant (21-0, 12 KO). Jak zawsze przy okazji wielkich walk swoje typy postanowili przedstawić eksperci stacji ESPN, które przytaczamy niżej.
Były mistrz świata dwóch kategorii, obecnie pracujący jako ekspert telewizyjny Tim Bradley twierdzi, że były mistrz świata IBF, WBA i WBO wagi ciężkiej Anthony Joshua (24-2, 22 KO) musi odnaleźć dawny instynkt zabójcy, by pokonać w planowanym wstępnie na wiosnę rewanżu swojego wrześniowego pogromcę, obecnego czempiona Aleksandra Usyka (19-0, 13 KO).
Chyba już wszystko zostało powiedziane o trzeciej walce Tysona Fury'ego (30-0-1, 21 KO) z Deontayem Wilderem (42-1-1, 41 KO), do której dojdzie dzisiejszej nocy na terenie Las Vegas. Warto jednak przytoczyć jeszcze przewidywania ekspertów zza oceanu.
Przed nami wyczekiwane starcie Anthony'ego Joshuy (24-1, 22 KO) z Aleksandrem Usykiem (18-0, 13 KO). Timothy Bradley i Andre Ward, czyli emerytowani mistrzowie sprzed lat, dziś analitycy stacji ESPN, mają inną wizję tego pojedynku oraz innego faworyta.
Na 20 listopada zaplanowana jest piąta obrona tytułu WBO w dywizji półśredniej w wykonaniu Terence'a Crawforda (37-0, 28 KO). Rywalem Amerykanina twardy i sprawdzony Shawn Porter (31-3-1, 17 KO).
Bardzo kontrowersyjną decyzję podjęto dopuszczając Oscara Valdeza (29-0, 23 KO), pomimo wpadki dopingowej, do walki z Robsonem Conceicao (16-0, 8 KO). Swoje niezadowolenie otwarcie wyraża Timothy Bradley, niegdyś czołowy zawodnik zestawień PPV, dziś komentator i analityk ESPN.
Dwa dni dzielą nas od powrotu Wasyla Łomaczenki (14-2, 10 KO) na ring zawodowy. Dla Ukraińca będzie to pierwszy pojedynek od porażki z Teofimo Lopezem (16-0, 12 KO), a naprzeciw niego stanie twardy Masayoshi Nakatani (19-1, 13 KO).
Już dzisiaj Devin Haney (25-0, 15 KO) po raz trzeci będzie bronił pasa mistrzowskiego WBC w kategorii lekkiej. Naprzeciw niego stanie skazywany na porażkę rutyniarz Jorge Linares (47-5, 29 KO), były mistrz trzech wag.
Już tylko dwa dni dzielą nas od starcia na szczycie kategorii junior półśredniej. Mistrz WBA Super i IBF Josh Taylor (17-0, 13 KO) stanie naprzeciw Jose Carlosa Ramireza (26-0, 17 KO), dzierżącego pasy WBC i WBO. Faworytem bukmacherów jest 30-letni Szkot, choć nie brakuje również zwolenników kalifornijskiego wojownika.
Terence Crawford (37-0, 28 KO) kontra Errol Spence Jr (26-0, 21 KO) to starcie, na które teraz wszyscy czekają. Ale emerytowany Timothy Bradley - niegdyś wielki mistrz, dziś analityk stacji ESPN, studzi zapały kibiców i ostrzega ich, że prawdopodobnie będą musieli długo czekać na takie zestawienie.
Dariusz Michalczewski (48-2, 38 KO) znalazł się w elitarnym gronie czterdziestu dwóch znakomitych pięściarzy, którzy są nominowani do Bokserskiej Galerii Sław. Tylko pięciu zawodników rocznie trafia do Boxing Hall of Fame. W głosowaniu bierze udział prawie 200 osób.
Timothy Bradley - niegdyś jeden z czołowych pięściarzy zestawień P4P, dziś analityk stacji ESPN, podziela zdanie ojca Teofimo Lopeza (16-0, 12 KO), że ten powinien pójść już w górę z kilogramami.
Eksperci stacji ESPN, byli mistrzowie świata Timothy Bradley i Andre Ward byli pełni uznania dla zwycięzcy niezwykle prestiżowej, stojącej na najwyższym poziomie wczorajszej walki w Las Vegas, w której mistrz IBF Teofimo Lopez (16-0, 12 KO) zdetronizował wielkiego Wasyla Łomaczenkę (14-2, 10 KO), odbierając mu pasy WBC, WBA i WBO wagi lekkiej i stając się tym samym niekwestionowanym czempionem.
Czterdziestu dwóch znakomitych pięściarzy, a wśród nich nasz wielki mistrz - Dariusz Michalczewski (48-2, 38 KO), zostało nominowanych do Bokserskiej Galerii Sław. Ale przedrzeć się do tego elitarnego grona będzie bardzo ciężko.
Były mistrz świata Timothy Bradley jest zaniepokojony brakiem aktywności dwóch bokserów grupy Top Rank i absolutnie ścisłej czołówki rankingów bez podziału na kategorie - mistrza świata WBO wagi półśredniej Terence'a Crawforda (36-0, 27 KO) i mistrza WBA, WBO i WBC Franchise wagi lekkiej Wasyla Łomaczenki (14-1, 10 KO).
Nie jest jeszcze przesądzone, czy Shakur Stevenson (13-0, 7 KO) porzuci pas WBO wagi piórkowej. Póki co jednak spotka się z Felixem Caraballo (13-1-2, 9 KO) w dywizji junior lekkiej. Według emerytowanego już Timothy Bradleya, młodziutki Amerykanin może być wielkim następcą samego Floyda Mayweathera Jr.
Byli mistrzowie świata, Andre Ward i Timothy Bradley są dziś ekspertami stacji ESPN. W tym tygodniu po raz kolejny zabrali głos na temat walki, która jest obecnie na ustach wszystkich. Mowa oczywiście o pojedynku Tyson Fury vs Anthony Joshua o wszystkie pasy wagi ciężkiej. To starcie może się odbyć jeszcze w tym roku, kluczowa jest decyzja Deontaya Wildera (42-1-1, 41 KO).
Jedni z najlepszych amerykańskich bokserów w XXI wieku, Andre Ward i Timothy Bradley są dziś ekspertami stacji ESPN. Wczoraj zabrali głos na temat walki, która jest obecnie świętym Graalem światowego boksu. Mowa oczywiście o pojedynku Tyson Fury vs Anthony Joshua o wszystkie pasy wagi ciężkiej. To starcie może się odbyć jeszcze w tym roku, a faworytem większości ekspertów jest 'Król Cyganów'.
Analitycy stacji ESPN, byli mistrzowie świata Andre Ward i Timothy Bradley skupiają się w swoich pierwszych wypowiedziach po ogłoszeniu walki Deontay Wilder vs Tyson Fury II (22 lutego w Las Vegas) na mocy prawej ręki Amerykanina, która może być decydującym czynnikiem w wielkiej konfrontacji wagi ciężkiej.
Uważany za jednego z najbardziej utalentowanych czempionów niższych kategorii wagowych, 25-letni Gervonta Davis (22-0, 21 KO) zadebiutuje w wadze lekkiej 28 grudnia na gali w Atlancie, gdzie zmierzy się z Yuriorkisem Gamboą (30-2, 18 KO). Tymczasem amerykańscy kibice żyją konfliktem Davisa z byłym mistrzem świata - obecnie m.in. ekspertem telewizyjnym - Timem Bradleyem.
Były mistrz świata Timothy Bradley obawia się o to, czy wyraźnie ostatnio szczuplejszy, będący już w zaawansowanej fazie obozu przygotowawczego Andy Ruiz Jr (33-1, 22 KO) zachowa odpowiednią siłę ciosu, by przeciwstawić się w rewanżu mocy Anthony'ego Joshuy (22-1, 21 KO). Meksykanin będzie bronił pasów IBF, WBA i WBO wagi ciężkiej 7 grudnia w Arabii Saudyjskiej.
Magazyn The Ring cyklicznie publikuje serię 'Best I Faced'. Tym razem 'Best I've Trained', a w roli głównej sławny szkoleniowiec Teddy Atlas.
Dwaj byli mistrzowie świata - Tim Bradley i Andre Ward - nie byli delikatnie mówiąc zachwyceni postawą Teofimo Lopeza (14-0, 11 KO) we wczorajszej walce z Masayoshim Nakatanim (18-1, 12 KO), która miała status eliminatora do pasa IBF wagi lekkiej. Lopez stanie w tym roku prawdopodobnie do walki o pas, ale według Bradleya i Warda czeka go bardzo ciężkie zadanie.
Były mistrz świata dwóch kategorii wagowych Timothy Bradley zdecydowanie stawia na zwycięstwo mistrza świata WBA wagi półśredniej Keitha Thurmana (29-0, 22 KO) w starciu z legendarnym Mannym Pacquiao (61-7-2, 39 KO). Thurman zmierzy się z Filipińczykiem 20 lipca w Las Vegas.
Timothy Bradley (33-2-1, 13 KO) pozostaje nieaktywny od trzech lat. Były mistrz świata kategorii super lekkiej i półśredniej (x2) tuż przed walką Amira Khana z Terence'em Crawfordem złożył zaskakującą deklarację o tym, że może wrócić ze sportowej emerytury.
Adrien Broner (33-3-1, 24 KO) wciąż nie może pogodzić się z remisem z Jessie Vargasem (28-2-1, 10 KO). Władze WBC chcą doprowadzić do ich rewanżu, ale 'Problem' rozgląda się też za innymi opcjami.
Pod koniec lipca Timothy Bradley Jr (33-2-1, 13 KO) dość nieoczekiwanie ogłosił zakończenie kariery. Przyznał przy tej okazji, że po walce z Prowodnikowem zobaczył niepokojące symptomy. Potem wszystko wróciło do normy, lecz od tego momentu coraz częściej myślał o zawieszeniu rękawic na kołku.
Wydawać by się mogło, że Timothy Bradley (33-2-1, 13 KO) jest w szczycie swojej kariery i możliwości. Tymczasem niespełna 34-letni zawodnik zamierza zawiesić rękawice na kołku.
Federacja World Boxing Council opublikowała listę pięściarzy, którzy nie przystąpili jeszcze do Clean Boxing Program. Przypomniała wszystkim, że kończy im się na to czas. Jeśli nie prześlą dokumentów, zostaną usunięci z rankingów, które WBC opublikuje w pierwszym tygodniu lutego.
Timothy Bradley (33-2-1, 13 KO) z wielkim entuzjazmem od początku wypowiadał się o warsztacie trenerskim Teddy'ego Atlasa. I nawet teraz, po porażce z Mannym Pacquiao, pięściarz nadal ma nadzieję na dalszą współpracę.
Gdy tylko pojawiły się pierwsze plotki o rzekomym powrocie Floyda Mayweathera Jr, jego sparingach, natychmiast na ochotnika zgłosił się Timothy Bradley (33-2-1, 13 KO). Teraz były mistrz dwóch dywizji rzuca rękawicę innym gwiazdom kategorii półśredniej. Na jego liście życzeń znaleźli się Keith Thurman (27-0, 22 KO), Shawn Porter (26-2-1, 17 KO), Amir Khan (31-4, 19 KO), a nawet Miguel Cotto (40-5, 33 KO), który rozważa zejście do granicy 147 funtów.
Pracujący regularnie ze stacją HBO znany promotor Bob Arum spotkał się z przedstawicielami konkurencyjnej telewizji Showtime. To wszystko jest pokłosiem niedawnego sporu pomiędzy szefem grupy Top Rank a HBO, która nie zdecydowała się pokazać walki powrotnej Manny'ego Pacquiao (58-6-2, 38 KO).
Timothy Bradley Jr (33-2-1, 13 KO) zdecydował się przedłużyć wygasającą umowę promotorską ze stajnią Top Rank.
Timothy Bradley (33-2-1, 13 KO) krótko skomentował słowa Amira Khana (31-4, 19 KO), który stwierdził niedawno, że byłby gotowy wejść do oktagonu i zmierzyć się na zasadach MMA z Conorem McGregorem.
Timothy Bradley (33-2-1, 13 KO) zapowiedział, że po porażce z Mannym Pacquiao (58-6-2, 38 KO) nie będzie szukał walk na przetarcie. Amerykanin chce od razu dużych wyzwań.
- Koniec gierek, mogę zastopować każdego - mówi Adrien Broner (32-2, 24 KO), który teraz chętnie zmierzyłby się z Timothy Bradleyem (33-2-1, 13 KO).
Bob Arum, promotor Manny'ego Pacquiao (58-6-2, 38 KO), potwierdził doniesienia o kiepskiej sprzedaży przyłączy PPV na trzecią walkę Filipińczyka z Timothym Bradleyem (33-2-1, 13 KO), która 9 kwietnia odbyła się w Las Vegas.
Przejście Manny'ego Pacquiao (58-6-2, 38 KO) na emeryturę przyniosło spore zmiany w rankingu najlepszych pięściarzy świata bez podziału na kategorie wagowe, który układają eksperci ESPN.
Bob Arum liczył na to, że magia pożegnania Manny'ego Pacquiao (58-6-2, 38 KO) zagwarantuje mu ponad 700 tysięcy sprzedanych przyłączy PPV. Jak jednak widać trylogia z Timothy Bradleyem (33-2-1, 13 KO) trochę się już przejadła kibicom, bo na taki zakup zdecydowało się dużo mniej ludzi niż szacował szef stajni Top Rank.
Timothy Bradley (33-2-1, 13 KO) z pokorą przyjął porażkę w walce z Mannym Pacquiao (58-6-2, 38 KO), która nad ranem odbyła się w MGM Grand w Las Vegas. Amerykanin dwukrotnie był liczony i po dwunastu rundach przegrał jednogłośną decyzją sędziów.
Po emocjach związanych z galą w Londynie, teraz przenosimy się za ocean, gdzie trylogię dopełnią za kilka godzin Manny Pacquiao i Timothy Bradley. To jest temat dla Was - kibiców!