BRADLEY: CANELO STRACIŁ DUCHA WALKI

Nie da się ukryć, że Saul Alvarez (58-2-2, 39 KO) jest największą postacią boksu zawodowego od czasu, gdy Floyd Mayweather Jr i Manny Pacquiao zeszli ze sceny. Zdaniem byłego mistrza dwóch kategorii wagowych Timothy'ego Bradleya także i Canelo jest już zawieszenia rękawic na kołku.

Zdaniem eksperta ESPN świadczą o tym dwa aspekty - powrót na walkę do Meksyku, a także skupienie mistrza wagi średniej na swoich interesach poza ringiem. Na zmieniające się priorytety Meksykanina może również wskazywać przeciętna postawa w trzecim pojedynku z Giennadijem Gołowkinem (42-2-1, 37 KO).

- Ostatnio wróciłem do trzeciej walki z Gołowkinem, czyli ostatniej walki, którą Alvarez stoczył. Niektórzy mówili, że Canelo wchodził do ringu kontuzjowany. Cóż, to nie może być wymówka. To nie był jego najlepszy występ.

- Wygląda na to, że stracił ducha do tej gry. Powrót do domu, do miejsca, gdzie wszystko się zaczęło, to sposób na podpompowanie zawodnika. Naprawdę wierzę, że Canelo zmierza ku końcowi kariery. Patrząc na sposób, w jaki walczy, jest już na fali schodzącej. 

- Wydaje się, że nie ma tego poczucia potrzeby w ringu. Wykonuje ruchy, ale nie jest do końca zaangażowany. Myślę, że jest to kwestia rzeczy zewnętrznych, takich jak golf, rodzina czy biznesy, które stworzył. Stają się one ważniejsze.

- Cieszę się, że Alvarez wraca do domu, bo będzie tego potrzebował. Ryder to gość, który naprawdę będzie walczył, nie można go lekceważyć. Będzie skazywany na porażkę, ale jest pełen woli walki. To nie będzie dla Alvareza łatwe zadanie, gdyż Ryder potrafi się bić i w każdej rundzie daje z siebie wszystko - podsumował Bradley.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Uznam
Data: 19-02-2023 15:55:20 
Ostatnia walka, w której Canelo się nie męczył była z Saundersem. Z Plantem do momentu tko, walka była bardzo wyrównana. Dalej wiadomo jak to się potoczyło. Zgadzam się z Bradleyem, że Canelo powoli się kończy i nie widać już tego błysku, który był we wcześniejszych walkach.
 Autor komentarza: Polakos
Data: 19-02-2023 15:55:44 
Absolutnie może tak być i należy rozróżnić dwie sprawy. Odpowiednia motywacja i wyeksploatowanie. Chłop wygrał 20 walk z mistrzami świata, podbił 4 kategorie w tym dwie całkowicie, jedną poprzez pełną unifikację, zarobił kupę forsy więc może już mu się po prostu nie chcieć, no i dodatkowo ponad 60 walk stoczonych na zawodostwie, w tym mnóstwo o wysokim poziomie trudności, skakanie po kategoriach wagowych w celu poszukiwania coraz to większych wyzwań więc niewykluczone, że organizm także upomina się o swoje.

Oczywiście z wnioskami bym się jeszcze wstrzymał do kolejnych walk, a już na pewno do starcia z Ryderem, ale jeśli ktoś ma prawo być już pięściarzem sytym to właśnie Canelo.
 Autor komentarza: MacGyjwer
Data: 19-02-2023 16:03:16 
O, znowu: "wygrał 20 walk, pokonał mistrzów, pobił niezliczoną...hrrr, pobił jeszcze....hrrrr, zzz, hhrrr, zzzz, hrrrr, zzzz, zzzzz, zzz, zzzhhhrr, hrrr....
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 19-02-2023 16:17:05 
Uznam - dla mnie nigdy nie błyszczał - na początku dwa wały - Vasquez, Juarez, potem wyrabiał się na bumach i past primach - pierwsza walka z młodym dobrym (nie wybitnym) Troutem i już było ledwo ledwo, potem kompromitacja z past Floydem, Następnie Lara niech będzie że koło remisu, potem słabo z past Cotto, KHAN - szklany rozbitek to czasu KO wygrywa na punkty, Głowkin wał, Plant, Sanders powiedzmy że przyzwoicie, do KO równo z satrym pijakiem, I Biwol morda obtłuczona lepiej niż z Floyem.
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 19-02-2023 16:19:14 
Nie Canelo a Hearn stracił ale nie ducha tylko duzo kasy nałapówki.
 Autor komentarza: MacGyjwer
Data: 19-02-2023 16:24:42 
Stracił ducha walki, bo plany miał mocarstwowe: Lightheavy- Cruiser- Heavy (może, gdyby Ruiz miał pas), a tymczasem okazało się, że półciężka to już granica. I co teraz? Wracać? Brać obowiązkowe?
 Autor komentarza: Polakos
Data: 19-02-2023 16:26:55 
Mac, akurat to tylko i wyłącznie stwierdzenie faktów.
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 19-02-2023 16:29:24 
Canelo się obesrał bo wraca Broner i będzie lał wszystkich od welter po HW i rudemu się dostanie, ostatnio jednemu gościowi na samą myśl o bronerze szczęka pękła.
 Autor komentarza: Uznam
Data: 19-02-2023 16:43:18 
StonkaKartoflana
Ja się z Tobą zgadzam, jest masa kontrowersji. Osobiście wolałbym aby jego rekord był na poziomie 58-5-2. Może nawet 6 porażek. Poza tym nigdy nie toczył walk na wyjeździe jak inni wielcy mistrzowie. Na pewno nie jest to jak pisze Polakos tak wybitny zawodnik, wybitny to był Mayweather. Taki Usyk największe skalple zdybywał na terenie wroga. Odnośnie Canelo szkoda, że nie doszło do jego walki z Pacquiao, który ograłby go na punkty do zera. Manny wyprowadzał kilka ciosów na sekundę, Canelo max 2. Odnośnie tych przytaczanych 20 walk mistrzowskich przypominam, że kontrowersyjnych, taki Calzaghe ma ich 22, Hopkins chyba 26. A to tylko tak na szybko sprawdzeni mistrzowie. Wg Boxreca, którym posługuje się Polakos prym all time wiedzie Andre Ward.
 Autor komentarza: Introwertyk
Data: 19-02-2023 16:45:34 
Z Ryderem raczej nie przegra, ale kolejne upokorzenie ringowe (jak z Bivolem) może rudy już nie udźwignąć mentalnie. Miały być plany ścigania Usyka i Fury'ego, a prawda jest taka że Canelo może za chwilę być zbity w swoich koronnych 168 funtach (Benavidez, Morrell jr.)
Zawsze jednak pozostaje branża mięsna lub aptekarska, w której może kontynuować karierę.
 Autor komentarza: Polakos
Data: 19-02-2023 16:49:56 
Uznam, 20 to liczba wygranych nad mistrzami świata, a nie liczba walk mistrzowskich.
 Autor komentarza: Uznam
Data: 19-02-2023 16:56:40 
Polakos ok, tylko nie przeczytałeś dokładnie, że część zwycięstw została zabrana jego przeciwnikom. Druga sprawa, że walczył prawie wyłącznie u siebie mając sędziów po swojej stronie. Dlatego dla dobra jego reputacji byłoby uczciwie gdyby rekord miał na poziomie takim jak napisałem wyżej.
 Autor komentarza: Polakos
Data: 19-02-2023 16:58:24 
A co do ewentualnych bliskich werdyktów to ja bardziej doceniam jakość przeciwnika niż jakość zwycięstwa. Wolę wyszarpane 116-112 czy 115-113 z b. dobrym rywalem niż 120-108 z dużo słabszym.
 Autor komentarza: Polakos
Data: 19-02-2023 17:01:29 
Uznam, nie mam takiego wrażenia, że coś komuś zostało zabrane. Nawet bliskie walki można spokojnie wypunktować na korzyść Canela.
 Autor komentarza: Uznam
Data: 19-02-2023 17:01:44 
Jednak miałem rację obron mistrzowskich walk miał mniej od w/w.
 Autor komentarza: Polakos
Data: 19-02-2023 17:11:12 
A to się nie zagłębiałem, ale możliwe. Alvarez jednak płynnie zmieniał te kategorie i nie zachowywał tytułów przez dłuższy czas tylko wywalczał następne.
 Autor komentarza: Uznam
Data: 19-02-2023 17:12:34 
Polakos zrozum mnie dobrze, uważam że Canelo to jest/był bardzo dobry bokser, tylko nigdy nie będzie wybitny. W odpowiednim momencie jego kariery kiedy próbował dominować i Mayweather i Bivol zdeklasowali go, to nie była bliska walka tylko różnica klas. GGG pierwszą walkę też wygrał, ale zbyt blisko, ten wynik można było przykryć remisem. I tak robili skorumpowani sędziowie większość kariery na swoim terenie. Floyda też chcieli ubić...
 Autor komentarza: t4b4x0
Data: 19-02-2023 17:18:04 
Ja tam uwazam, ze Ryder sprawi niespodzianke i wygra nieznacznie na punkty.
 Autor komentarza: Polakos
Data: 19-02-2023 17:20:02 
Uznam, Rozumiem dobrze i masz prawo do takiej oceny, ja z kolei uważam, że biorąc pod uwagę co zrobił to nazywanie go wybitnym nie jest ani trochę przesadzone. Walki z Floydem czy Bivolem można wytłumaczyć okolicznościami (uduszenie i pójście do zbyt wysokiej kategorii plus już być może wyeksploatowanie) więc szczerze mówiąc jakoś szczególnie nie biorę tego pod uwagę. Wolę patrzeć na całokształt niż na dwie walki.
 Autor komentarza: Analny
Data: 19-02-2023 18:25:16 
Haha Polakos ale Ty jesteś odklejony... Wybitny to jest Usyk lub był Manny a nie ten rudy sterydziarz. Patrzysz na wszystkie walki ( w tym kilka wałków) a na wpierdole do jednej mordy już nie hehehehe
 Autor komentarza: Polakos
Data: 19-02-2023 18:26:46 
Manny też, Usyk musi pokonać Furyego bo narazie ma zbyt słabe skalpy żeby nazwać go wybitnym.
 Autor komentarza: ELREY
Data: 19-02-2023 18:29:34 
Canelo to mala ruda suka :)

https://www.youtube.com/shorts/axuyZ2B46qo
 Autor komentarza: Analny
Data: 19-02-2023 20:26:50 
Głowacki, Briedis, Bellew, Gassijev, Huck, Chisora, AJ X2 i mistrzostwo olimpijskie! . Nikt z nich nie był past prime i wszystko wygrane na terenie rywala ( wolowiniarz nie ma ani jednego takiego skalpu) i BEZ POMOCY SĘDZIÓW. Do tego dochodzi brak jakiejkolwiek porażki a tym bardziej do jednej mordy jak to dwa razy było w przypadku twojego bożka.To twoje pierdolenie świadczy o tym, że ty faktycznie czytasz boxrec a walk nie oglądasz i gówno się znasz na boksie odklejeńcu.
 Autor komentarza: Analny
Data: 19-02-2023 20:32:33 
Chisora w sumie past prime ale i tak był spotym wyzwaniem jak na drugą walkę w wadze ciężkiej. Dopisz sobie jeszcze Huntera, sprawdź w boxrecu bo pewnie walk Huntera nie widziałeś. A te wielkie skalpy rudego ładnie podsumował wyżej Stonka
 Autor komentarza: Polakos
Data: 19-02-2023 20:39:46 
Skoro podajesz Głowackiego czy Chisorę z dwucyfrową liczbą porażek wśród kilku najlepszych skalpów to chyba dobre podsumowanie całościowe dokonań Usyka.
 Autor komentarza: Ariosto
Data: 19-02-2023 20:58:17 
Sportowo Canelo jest niewątpliwie postacią formatu Pacquiao czy Floyda, chociaż w przeciwieństwie do nich jego wizerunek jest skażony kwestiami dopingowymi i sędziowskimi. Tak to można krótko podsumować.
 Autor komentarza: szerciu0512
Data: 19-02-2023 21:23:58 
Głowacki podczas ich walki był MISTRZEM ŚWIATA, jak można Go nie wymieniać wśród skalpów? Rudy koks nie ma do Usyka podjazdu w żadnym aspekcie pięściarskiego rzemiosła. Ukrainiec jest wybitnym i elitarnym pięściarzem, czysto technicznie jednym z najlepszych w historii a ty tu wyjeżdżasz z typem który przy bivole wyglądał jak amator i został ośmieszony w ringu.
 Autor komentarza: Analny
Data: 19-02-2023 21:24:18 
Głowacki był wtedy niepokonanym mistrzem świata. Ty podajesz zapitego, wysuszonego kovaliova co miał walkę z yarde 2 miechy wcześniej dzbanie
 Autor komentarza: Analny
Data: 19-02-2023 21:25:34 
Ten dzban pewnie nawet nie wie jak boksował wtedy Głowacki bo on nie ogląda walk i nic nie wie o boksie poza rekordem canelo na boxrecu
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 19-02-2023 21:39:10 
Ariosto - nie jest wybitni bokserzy prime czasem przegrywają, nawet przez KO ale zawsze stawiaja opór, przechylają szalę czasem szale na swoją stronę it... A Canelo był bity jak wór przez małego podstarzałego Floyda , wyklądał jak pokraka w którą Floyd klepie jak, kiedy i gdzie chce. Biwolem też dał popis bezradności.(mimo że moim zdaniem biwol nie jest geniuszem)
Pacquiao prime przegrywał ale nigdy nie był ośmieszony, zdeklasowany. podobnie Floyd. Alego,Leonarda,hearnsa Prime
nikt nie deklasował mimo że przegrywali.
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 19-02-2023 21:46:38 
Usyk i Canelo :)))) co tu porównywać Usyk przez całą swoją karierę nie dostał tyle razy w mordę co Rudy w jednej wace z bivolem.
Rudy niech najpierw się nauczy stawiać nogi w ringu, bo dostawia lewą na piętę a potem ciągnie zakroczną jak paralityk.
 Autor komentarza: Polakos
Data: 19-02-2023 21:48:29 
Wiem, że był mistrzem świata. Pytanie czy to na tyle ekskluzywny skalp, że powinien zostać wymieniony żeby podkreślić wartość Usyka. On czy tym bardziej Chisora. Tak czy inaczej brakuje mu do wybitności naprawdę jakościowych zwycięstw.
 Autor komentarza: Introwertyk
Data: 19-02-2023 21:54:42 
Głowacki czy Fielding, oto jest pytanie xD
 Autor komentarza: Polakos
Data: 19-02-2023 21:57:11 
Ja bym porównał do Liama Smitha albo nawet słabszy od Brytyjczyka.
 Autor komentarza: NOSFERATU1922
Data: 19-02-2023 22:17:53 
Jak wygra z Ryderemm to zostanie TBE na boxrecu, zaluje ze nie zobacze na zywo bo orgazm gwarantowany...
 Autor komentarza: Flakon
Data: 20-02-2023 07:31:56 
Introwertyk i StonkaKutasiana to ta sama osoba ?
Bo to chyba najzagorzalsi fani Cynamona, zawsze dostają rui jak jest jakiś wpis o nim 😂
 Autor komentarza: pqman
Data: 20-02-2023 07:44:52 
@Flakon

Bardzo możliwe
 Autor komentarza: Polakos
Data: 20-02-2023 08:13:24 
Ja bym powiedział, że ludzie łakną dyskusji na temat Canela.
 Autor komentarza: Introwertyk
Data: 20-02-2023 08:34:16 
Mały flakon

Masz coś do mnie, bo to już drugi wpis w którym mnie zaczepiasz ?
 Autor komentarza: Apprentice
Data: 20-02-2023 09:55:11 
dla mnie największym skalpem Alvarez jest Calum Smith, może nie za bardzo popularny ani nie rozdmuchany marketingowo ale jednak wówczas niekwestionowany mistrz zwycięzca turnieju w swojej kategorii, w idealnym wieku i primie, z nieskazitelnym rekordem, potężną przewagą warunków fizycznych ... trzeba powiedzieć że Canelo w tej walce gościa rozp.... pokazał wyższość w ringu, po prostu zdeklasował mistrza, to było chyba apogeum, mimo że Alvareza nie lubię za wszystki wyciągane werdykty i przede wszystkim za wspomaganie, to tutaj trzeba oddać co cesarskie
 Autor komentarza: Ogar
Data: 20-02-2023 10:10:30 
Garbus oddałby lewe jądro żeby móc hejtować Canelo i nie zdziwiłbym się gdyby miał w tym celu kilka kont pod swoją kuratelą. Jak ktoś śledzi forum to widać gołym okiem, że jest kilka kont które pojawiają się tylko w tematach o Canelo i są to jego hejterzy, a nie kibice. Tylko Garbus jest tutaj takim zjebem żeby coś takiego robić więc wniosek nasuwa się sam.
 Autor komentarza: Polakos
Data: 20-02-2023 10:29:31 
No to prawda - z Callumem Smithem to się akurat Canelo zabawił, momentami komicznie to wyglądało jak chłop 172cm gonił po ringu 20cm wyższego rywala i wręcz go łamał swoimi ciosami, ale ja nie potrafiłbym chyba określić który skalp jest najcenniejszy bo właśnie u tego typu zawodników tych elitarnych zwycięstw jest mnóstwo.
 Autor komentarza: Ogar
Data: 20-02-2023 11:06:23 
Dla mnie Smith i Gołowkin w drugiej walce to najlepsze skalpy Alvareza. Gołowkin co by o nim nie mówić uchodził wtedy za postrach wagi średniej i w tamtym czasie nie do pomyślenia było to, żeby ktoś go zepchnął do defensywy i zmusił do walki na wstecznym. W tamtym czasie pamiętam wiele takich komentarzy, że Golowkin zniszczyłby Floyda w prime. Na szczęście już 1 walka z Canelo zamknęła ten temat, mimo, że moim zdaniem Gołowkin był w niej trochę lepszy i powinien ją wygrać, to większą krzywdę tym remisem tak naprawdę zrobili Canelo, bo dali tylko amunicje jego hejterom. Gdyby pierwszą walkę wygrał Gołowkin, a drugą Canelo to nie byłoby żadnego problemu.
 Autor komentarza: Polakos
Data: 20-02-2023 12:59:59 
No ja bym jeszcze Kovaleva dorzucił z racji tego jak często wyglądają te przeskoki o dwie kategorie, a Alvarez zdołał go uśpić. Oczywiście Lara z racji niepasującego stylu i świetnej techniki użytkowej. Jest w czym wybierać krótko mówiąc. Natomiast wygrana z Golovkinem (2018) będzie pewnie po latach wspominana jako ta najbardziej prestiżowa bo to było dwóch zawodników z czołówki P4P i klasyka wagi średniej można powiedzieć.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.