RANKING WBO: SPADEK MASTERNAKA, RESZTA JESZCZE BEZ ZMIAN
Federacja WBO jako czwarta z i ostatnia z tych liczących się opublikowała swój pierwszy tegoroczny ranking. W zestawieniu widnieje siedem polskich nazwisk.
Federacja WBO jako czwarta z i ostatnia z tych liczących się opublikowała swój pierwszy tegoroczny ranking. W zestawieniu widnieje siedem polskich nazwisk.
Po sobotniej walce Artura Szpilki (20-2, 15 KO) o mistrzostwo świata federacji WBC nastąpiło przetasowanie w rankingu polskiej wagi ciężkiej. Chodzi oczywiście o zestawienie witryny BoxRec, która komputerowo wylicza i klasyfikuje zawodników.
Po raz ostatni wracamy do sobotniej walki Artura Szpilki (20-2, 15 KO) z Deontayem Wilderem (36-0, 35 KO) o tytuł mistrza świata wagi ciężkiej organizacji WBC, tym razem za sprawą obszernej fotorelacji Michała Jaszewskiego. Zapraszamy!
Za nami wielkie emocje związane z walką Artura Szpilki (20-2, 15 KO) z broniącym pasa federacji WBC wagi ciężkiej Deontayem Wilderem (36-0, 35 KO). Polak przegrał przed czasem w dziewiątym starciu, ale przez pierwsze osiem rund ostro stawiał się panującemu championowi. Powracamy do ich pojedynku za sprawą fotorelacji. Zapraszamy.
Sobotnie starcie Artura Szpilki (20-2, 15 KO) z Deontayem Wilderem (36-0, 35 KO) promował Lou DiBella, oczywiście we współpracy z Alem Haymonem. Po zakończonej gali sławny amerykański promotor nie ukrywał, że doping polskich kibiców zrobił na nim wrażenie. Bo przecież kiedyś Polonia wspierała Andrzeja Gołotę, potem Tomka Adamka, a teraz identyfikuje się ze "Szpilą".
Występujący w roli eksperta telewizji Sky Sports były mistrz wagi super średniej Carl Froch pozytywnie ocenił postawę Artura Szpilki (20-2, 15 KO) w konfrontacji z Deontayem Wilderem (36-0, 35 KO) - szczególnie w początkowej fazie walki.
- U mnie wszystko OK - uspokaja swoich kibiców Artur Szpilka (20-2, 15 KO) na jednym z portali społecznościowych. Polak przegrał wczoraj nad ranem z Deontayem Wilderem (36-0, 35 KO) potyczkę o tytuł mistrza świata federacji WBC wagi ciężkiej.
Artur Szpilka (20-2, 15 KO) przegrywał na kartach punktowych wszystkich trzech sędziów, ale znaleźli się też tacy, według których do dziewiątej rundy to Polak miał przewagę, a nie Deontay Wilder (36-0, 35 KO). - Na kartach większości ludzi, którzy mają oczy, prowadził Szpilka - pisze Isaac Robinson na łamach portalu Sky Sports.
Artura Szpilkę (20-2, 15 KO) czeka teraz dłuższa przerwa. Ręka będzie operowana, trochę odpocznie, ale już myśli o kolejnych wyzwaniach. - Nie chcę po powrocie obijać kelnera. Chcę stoczyć dobrą walkę i może zaatakować pas IBF i Charlesa Martina - mówi "Szpila" w rozmowie z Mateuszem Borkiem.
Nikt tak dobrze nie określił dawnego stylu boksowania i stylu bycia Artura Szpilki, jak on sam. W jednym z wywiadów udzielonych przed pojedynkiem z Deontayem Wilderem Polak stwierdził, że będzie musiał walczyć bardzo uważnie, bez żadnego ura, bura, król podwóra, jak się wyraził. Mimo, że starcie o mistrzowski pas WBC w kategorii ciężkiej zakończyło się dla Szpilki w opłakany sposób, trzeba przyznać, że król podwóra z Wieliczki zdał w ringu w nowojorskim Barclays Center na Brooklynie egzamin dojrzałości.
Choć Artur Szpilka (20-2, 15 KO) przegrał z Deontayem Wilderem (36-0, 35 KO) przez ciężki nokaut podczas gali na Brooklynie, pięściarz z Wieliczki nie ocenia zbyt wysoko siły "Brązowego Bombardiera".
Artur Szpilka (20-2, 15 KO) nie przeszedł do historii polskiego boksu, przynajmniej jeszcze nie teraz. Pokazał jednak, że naprawdę może być zaliczany do szerokiej czołówki królewskiej kategorii. Wcześniej jego wizerunek znacznie odbiegał od realnych umiejętności. Teraz śmiało można o nim pisać jako jednym z lepszych. W połączeniu z charyzmą i ciekawym stylem walki, może naprawdę na długo zapaść w pamięci amerykańskich kibiców.
- Artur walczył dzielnie i ambitnie, ale tym razem to było za mało. Czegoś zabrakło. Może czasu, bo widać, że przez te kilka miesięcy współpracy z nowym szkoleniowcem zrobił ogromny postęp - napisał o ringowej postawie Artura Szpilki (20-2, 15 KO) na swoim profilu na Twitterze Mateusz Masternak (36-4, 26 KO).
Andriej Riabiński, promotor Aleksandra Powietkina, podkreślił, że Deontay Wilder (36-0, 35 KO) niczym mu nie zaimponował w wygranym przez nokaut w dziewiątej rundzie pojedynku z Arturem Szpilką (20-2, 15 KO).
Deontay Wilder (36-0, 35 KO) triumfuje, ale triumf nie przyszedł łatwo. Na konferencji prasowej po gali na Brooklynie Amerykanin przyznał, że styl Artura Szpilki (20-2, 15 KO) sprawiał mu spore problemy.
Po ciężkim nokaucie z rąk Deontaya Wildera (36-0, 35 KO), przez którego został zastopowany w dziewiątej rundzie walki na Brooklynie, Artur Szpilka (20-2, 15 KO) ze szpitalnego łoża uspokoił martwiących się jego stanem zdrowia kibiców.
- Fury tylko gra, niczym jakiś aktor. Tak naprawdę on nie chce się ze mną spotkać, a jedynie promuje siebie - uważa Deontay Wilder (36-0, 35 KO), który zaraz po zwycięstwie nad Arturem Szpilką (20-2, 15 KO) starł się lekko z Tysonem Furym (25-0, 18 KO) jeszcze między linami.
Po ośmiu rundach ciekawej konfrontacji w Barclays Center Artur Szpilka (20-2, 15 KO) przegrywał na wszystkich kartach sędziowskich z broniącym pasa WBC wagi ciężkiej Deontayem Wilderem (36-0, 35 KO). W rozwinięciu więcej o tej walce w liczbach.
Przez ponad osiem rund Artur Szpilka (20-2, 15 KO) radził sobie bardzo dobrze. Niestety chwila nieuwagi w dziewiątej kosztowała go porażkę z Deontayem Wilderem (36-0, 35 KO) i pożegnanie się, przynajmniej na jakiś czas, z marzeniami o tytule mistrzowskim. Poniżej wideo z decydującej akcji "Brązowego Bombardiera".
Artur Szpilka (20-2, 15 KO) został wyniesiony z ringu na noszach po brutalnym nokaucie z rąk Deontaya Wildera (36-0, 35 KO). Jego póki co jednak wszystko wskazuje na to, że nasz rodak jest w dobrym stanie, a szpital to jedynie rutynowe badania.
Artur Szpilka (20-2, 15 KO) walczył dzielnie, prawdopodobnie dużo lepiej niż większość się spodziewało. Napędził mistrzowi sporo strachu, ale ostatecznie Deontay Wilder (36-0, 35 KO) znokautował ciężko Polaka i po raz trzeci obronił pas federacji WBC.
Na finiszu poznaliśmy gażę głównych bohaterów gali w Barclays Center na Brooklynie. Główną atrakcją tego wieczoru będzie starcie Artura Szpilki (20-1, 15 KO) z Deontayem Wilderem (35-0, 34 KO) o pas WBC wagi ciężkiej.
Zaczynamy naszą zabawę i długą noc z boksem! Na początek Anglia i powrót Davida Haye'a (26-2, 24 KO). Potem przeniesiemy się już za ocean. To jest temat dla Was - kibiców!
Do walki Artura Szpilki (20-1, 15 KO) z Deontayem Wilderem (35-0, 34 KO) pozostały ostatnie godziny. Redakcja BOKSER.ORG zabawiła się z Wami i również typujemy wynik tej konfrontacji. Porównajcie nasze typy z Waszymi.
- Kiedy byłem młodym chłopakiem, marzyłem o takiej chwili jak ta. Jestem przekonany, że wygram ten pojedynek - uważa niezwykle zmotywowany Artur Szpilka (20-1, 15 KO). Około piątej nad ranem Polak wyjdzie do ringu w Barclays Center, by skrzyżować rękawice z Deontayem Wilderem (35-0, 34 KO), mistrzem świata królewskiej kategorii według federacji WBC.
Wśród ekspertów mało kto wierzy w niespodziankę, ale Ronnie Shields - trener Artura Szpilki (20-1, 15 KO), wydaje się naprawdę przekonany o sile swojego podopiecznego i zapowiada, że dziś w nocy nastąpi zmiana na tronie federacji WBC wagi ciężkiej.
Tyson Fury (25-0, 18 KO) będzie dziś gościem brooklyńskiej gali. Na własne oczy obejrzy więc spotkanie Artura Szpilki (20-1, 15 KO) z Deontayem Wilderem (35-0, 34 KO). Nie mógł więc sobie darować okazji, by podszczypnąć Amerykanina, z którym wymienia "uprzejmości" od wielu miesięcy.
Walka Artura Szpilki (20-1, 15 KO) z Deontayem Wilderem (35-0, 34 KO) budzi wielkie emocje. Swoimi przemyśleniami na temat zbliżającego się pojedynku zapragnął podzielić się jeden z Was. Zapraszamy do ciekawej lektury!
16 stycznia oczy pięściarskiego świata będą zwrócone na nowojorski Brooklyn. Zobaczymy tam walkę o pas WBC wagi ciężkiej między dzikim mistrzem Deontayem Wilderem i polskim chuliganem Arturem Szpilką. To będzie ósme podejście Polaka do walki o mistrzostwo świata HW. Czy ''Szpila'' zaprezentuje się lepiej od poprzedników? Kiedy nadchodzą spektakle takiego kalibru, ''Małe pięści'' przedstawiają prognozy wojenne.
Ronnie Shields, trener Artura Szpilki (20-1, 15 KO), przyznaje, że jego podopieczny stoi przed trudnym zadaniem, ale nie ma wątpliwości, że pokona Deontaya Wildera (35-0, 34 KO). - Wilder nigdy nie przegrał, lecz zawsze przychodzi pora na ten pierwszy raz - stwierdził.
Dominic Breazeale (16-0, 14 KO) był wstępnie przymierzany do startu na dzisiejszej gali na Brooklynie. Coś wspominano o możliwej potyczce z Andrzejem Wawrzykiem, ale ostatecznie zaboksuje za tydzień z Amirem Mansourem (22-1-1, 16 KO). Olimpijczyk reprezentacji USA z Londynu jest przekonany, że Deontay Wilder (35-0, 34 KO) poradzi sobie za kilkanaście godzin z Arturem Szpilką (20-1, 15 KO).
Nikt z panelu ekspertów telewizji Sky Sports, która będzie transmitować w Wielkiej Brytanii pojedynek mistrza świata WBC w wadze ciężkiej Deontaya Wildera (35-0, 34 KO) z Arturem Szpilką (20-1, 15 KO), nie wierzy w zwycięstwo Polaka. Co więcej, wszyscy spodziewają się, że pięściarz z Wieliczki zakończy pojedynek w Barclays Center na deskach.
Edwin Rodriguez (28-1, 19 KO), kolega Artura Szpilki (20-1, 15 KO) z sali treningowej w Houston, twierdzi, że wielu ludzi może być zaskoczonych tym, co polski pięściarz zaprezentuje w walce z Deontayem Wilderem (35-0, 34 KO).
- Krew się we mnie gotuje, jestem gotowy na akcję, chcę dać ludziom tego czego pragną! Usłyszycie raz jeszcze "and still" - powiedział w rozmowie z Mateuszem Borkiem broniący po raz trzeci pasa WBC wagi ciężkiej Deontay Wilder (35-0, 34 KO). Już dziś w nocy jego starcie z Arturem Szpilką (20-1, 15 KO).
To już dziś! W nocy czasu polskiego Artur Szpilka (20-1, 15 KO) zaatakuje Deontaya Wildera (35-0, 34 KO) i należący do niego pas federacji WBC wagi ciężkiej. Prezentujemy Wam materiał stacji Showtime z ceremonii ważenia.
Mauricio Sulaiman, prezydent organizacji WBC raz jeszcze potwierdził, że Deontay Wilder (35-0, 34 KO) w razie skutecznej obrony numer trzy w najbliższą sobotę w kolejnym starcie będzie musiał spotkać się z Aleksandrem Powietkinem (30-1, 22 KO), oficjalnym challengerem do tytułu. Ale Artur Szpilka (20-1, 15 KO) zamierza popsuć te wszystkie plany.
Deontay Wilder (35-0, 34 KO) otwarcie mówi o tym, że chce osiągnąć tyle, co legendarny Lennox Lewis. Wspaniały Anglik obejrzy z bliska potyczkę Amerykanina z naszym Arturem Szpilką (20-1, 15 KO), przyglądając się swoim następcom.
- To jeden z najszczęśliwszych dzieciaków, jakiego poznałem. To po prostu dobry, duży chłopak. Nie da się tego opisać, trzeba być blisko przy nim, by go lepiej poznać - chwali swojego podopiecznego Ronnie Shields, trener Artura Szpilki (20-1, 15 KO), który za niewiele ponad trzydzieści godzin stanie do walki z Deontayem Wilderem (35-0, 34 KO) o tytuł mistrza świata wagi ciężkiej federacji WBC.
Artur Szpilka (20-1, 15 KO) okazał się cięższy nie tylko od rywala, ale również od tego, co zapowiadał. Miało być 104 kilogramy, a przed momentem okazało się, że Polak waży aż 105,8 kilograma!
Niespełna czterdzieści godzin dzieli nas od historycznej walki Artura Szpilki (20-1, 15 KO) z Deontayem Wilderem (35-0, 34 KO), której stawką będzie pas mistrza świata kategorii ciężkiej federacji WBC. Zdaniem jednego z mocnej bijących polskich "ciężkich" - Marcina Rekowskiego (17-2, 14 KO), wcale nie należy skreślać "Szpili". Według niego Polak jest w stanie sprawić sensację i zdobyć tytuł mistrza świata najcięższej dywizji.
- Artur jest gotowy na tę walkę - mówił na ostatniej konferencji prasowej trener Artura Szpilki (20-1, 15 KO), ceniony Ronnie Shields. Poniżej nagranie wideo z jego wypowiedzią.
Lennox Lewis, który był gościem specjalnym podczas konferencji prasowej przed walką Deontaya Wildera (35-0, 34 KO) z Arturem Szpilką (20-1, 15 KO), podkreślił, że po porażce Władimira Kliczki królewska kategoria ponownie nabrała barw, czego najlepszym dowodem jest gala na Brooklynie.
- Jestem bardziej stonowany, dziwię się tym nawet trochę - powiedział Artur Szpilka (20-1, 15 KO) godzinę przed tym jak uderzył głową mistrza świata Deontaya Wildera (35-0, 34 KO) i gwałtownie wyszedł ze stanu zdziwienia.
Fiodor Łapin, były trener Artura Szpilki (20-1, 15 KO), twierdzi, że głowa będzie mieć kluczowe znaczenie w konfrontacji polskiego pięściarza z mistrzem świata WBC wagi ciężkiej Deontayem Wilderem (35-0, 34 KO).
Deontay Wilder (35-0, 34 KO) zapowiada, że szybko rozprawi się z Arturem Szpilką (20-1, 15 KO), który jego zdaniem będzie miał poważne problemy, aby wytrzymać ciśnienie przed najważniejszą walką w życiu.
Jeden z najlepszych brytyjskich bokserów ostatnich lat, pracujący dzisiaj jako ekspert stacji Sky Sports Carl Froch uważa, że Artur Szpilka (20-1, 15 KO) ma charakter, ale to za mało, aby pokonał na ringu na Brooklynie Deontaya Wildera (35-0, 34 KO).
Artur Szpilka (20-1, 15 KO) przed walką życia wydaje się być bardzo pewny siebie. Na chwilę obecną mistrzem świata wagi ciężkiej federacji WBC pozostaje Deontay Wilder (35-0, 34 KO), jednak Polak zapewnia - Po wszystkim usłyszycie "And the new"!
Już tylko godziny dzielą nas od ataku Artura Szpilki (20-1, 15 KO) na tron federacji WBC wagi ciężkiej, na którym od roku zasiada Deontay Wilder (35-0, 34 KO). W Polsce wierzymy w sukces rodaka bardziej niż za oceanem. Nie tylko kibice, również inni zawodnicy.
Deontay Wilder (35-0, 34 KO) jutro zmierzy się z Arturem Szpilką (20-1, 15 KO) w trzeciej obronie pasa WBC wagi ciężkiej, ale już wybiega powoli w przyszłość. Mówi o ewentualnej walce z Tysonem Furym (25-0, 18 KO) oraz chęci powtórzenia sukcesów Lennoxa Lewisa, który zunifikował wszystkie mistrzowskie tytuły.
Komisja Sportowa Stanu Nowy Jork zagroziła Arturowi Szpilce (20-1, 15 KO) i Deontayowi Wilderowi (35-0, 34 KO), że jeśli sytuacja z wczoraj się powtórzy i obaj znów rzucą sobie do gardeł, pojedynek może zostać odwołany. Obaj więc byli dziś na konferencji prasowej dużo grzeczniejsi, choć słownie dalej się "podszczypywali".