RANKING WBC: NAJWYŻEJ FONFARA

Federacja WBC opublikowała najnowszy ranking za marzec 2015. Jak zwykle znaleźliśmy tam sporo nazwisk polskich pięściarzy.
Federacja WBC opublikowała najnowszy ranking za marzec 2015. Jak zwykle znaleźliśmy tam sporo nazwisk polskich pięściarzy.
Krzysztof Włodarczyk (49-3-1, 35 KO) nie chce już popełnić błędu z pierwszej walki z Grigorijem Drozdem (39-1, 27 KO) i na czas przygotowań do rewanżu z Rosjaninem odcina się od spraw osobistych. Ale te wciąż nie układają się po jego myśli.
- Przygotowania Krzyśka pomimo porażki w pierwszej walce nie ulegną zmianie - tak o obozie Krzysztofa Włodarczyka (49-3-1, 35 KO) mówi trenujący go od lat Fiodor Łapin. Przypomnijmy, iż "Diablo" spróbuje odzyskać utracony pas mistrza świata federacji WBC kategorii junior ciężkiej utracony pod koniec września na rzecz Grigorija Drozda (39-1, 27 KO).
Dopiero teraz federacja WBC opublikowała swój najnowszy ranking, a w nim jak zwykle widnieje sporo nazwisk polskich pięściarzy.
Grigorij Drozd (39-1, 27 KO) rozpoczął już przygotowania do rewanżowej potyczki z Krzysztofem Włodarczykiem (49-3-1, 35 KO), ale na horyzoncie rysuje się już równie trudna potyczka. W eliminatorze do jego pasa zmierzą się bowiem chyba dwaj najbardziej unikani przez panujących mistrzów zawodnicy - Thabiso Mchunu (17-1, 11 KO) z RPA oraz Ilunga Makabu (18-1, 17 KO) z Kongo.
Krzysztof Włodarczyk (49-3-1, 35 KO) zdaje sobie sprawę z tego, jak bardzo spadły jego akcje od strony finansowej po utracie pasa WBC kategorii cruiser na rzecz Grigorija Drozda (39-1, 27 KO). Ale nie pieniądze są teraz najważniejsze dla "Diablo", tylko odzyskanie korony i zielonego pasa.
Słyszeliśmy to już wiele razy, ale miejmy nadzieję, że tym razem Krzysztof Włodarczyk (49-3-1, 35 KO) - tak jak zapewnia, naprawdę uporał się z problemami osobistymi. Za kilkanaście tygodni - prawdopodobnie 22 maja, czeka go rewanż z Grigorijem Drozdem (39-1, 27 KO).
Informowaliśmy już Was o planach Grigorija Drozda (39-1, 27 KO), który przełożył pierwszą obronę pasa WBC kategorii cruiser z marca o dwa miesiące naprzód. Teraz rosyjskie media podają konkretną datę ewentualnego rewanżu z poprzednim championem, Krzysztofem Włodarczykiem (49-3-1, 35 KO).
Grigorij Drozd (39-1, 27 KO) nie zaboksuje na marcowej gali w Moskwie, gdzie miał przystąpić do pierwszej obrony tytułu WBC w wadze junior ciężkiej. Rosjanin postanowił poczekać z kolejnym występem na Krzysztofa Włodarczyka (49-3-1, 35 KO), z którym ma stoczyć rewanżowy pojedynek pod koniec maja.
W niektórych mediach pojawiła się niedawno informacja o tym, że Krzysztof Włodarczyk (49-3-1, 35 KO) może przystąpić do rewanżu z Grigorijem Drozdem (39-1, 27 KO) już w marcu. Ale te rewelacje zdementował promotor Polaka, Andrzej Wasilewski.
Rok 2014 kończy się dla polskiego boksu bez ani jednego zawodnika z tytułem mistrza świata. Ostatni pas pod koniec września stracił Krzysztof Włodarczyk (49-3-1, 35 KO), po dwunastu rundach w kiepskim stylu przegrywając z Grigorijem Drozdem (39-1, 27 KO). I to właśnie był największy zawód minionych miesięcy - ocenia promotor "Diablo" Andrzej Wasilewski.
Krzysztof Włodarczyk (49-3-1, 35 KO) przeszedł zabieg artroskopii prawego barku. Na ring ma wrócić w maju lub czerwcu - informuje "Przegląd Sportowy".
Rewanżowa walka o pas WBC w kategorii junior ciężkiej pomiędzy Grigorijem Drozdem (39-1, 27 KO) a Krzysztofem Włodarczykiem (49-3-1, 35 KO) odbędzie się 21 marca w Moskwie - donosi portal boxrec.com.
Anton Żdanow, menadżer Grigorija Drozda (39-1, 27 KO) potwierdził, że władze WBC są na tak jeśli chodzi o rewanż z Krzysztofem Włodarczykiem (49-3-1, 35 KO). Nie oznacza to jednak, że dojdzie do niego na pewno w najbliższym czasie.
Kończy się rok 2014. Pora więc na plebiscyty i podsumowania. Przedstawiamy Wam więc dziesięciu Polaków, którzy mijający sezon mogą uznać naszym zdaniem za zmarnowany.
Podczas ubiegłotygodniowej konwencji w Las Vegas władze federacji WBC zaakceptowały walkę rewanżową o pas w wadze cruiser pomiędzy Grigorijem Drozdem (39-1, 27 KO) a Krzysztofem Włodarczykiem (49-3-1, 35 KO). Data nie została jeszcze ustalona, ale wiadomo, że pojedynek odbędzie się w przyszłym roku.
W grudniowych rankingach federacji WBC znalazło się trzynastu polskich pięściarzy, w tym sześciu w czołowych piętnastkach. Najwyższą lokatę zajmuje Andrzej Fonfara (26-3, 15 KO), który jest czwarty w wadze półciężkiej.
Od dawna mówi się o kłopotach w życiu prywatnym Krzysztofa Włodarczyka (49-3-1, 35 KO). Brak spokoju w życiu rodzinnym zdaniem samego pięściarza był głównym powodem niepowodzeń w ringu i utraty pasa federacji WBC kategorii junior ciężkiej. Dziś "Diablo" otwarcie mówi o swoich zawirowaniach.
Krzysztof Włodarczyk (49-3-1, 35 KO) przekonuje, że jeśli zdoła poukładać wszystkie sprawy prywatno-rodzinne, jest w stanie zrewanżować się Grigorijowi Drozdowi (39-1, 27 KO), a także pokonać każdego w swoim limicie.
Dawniej było sporo złej krwi pomiędzy Krzysztofem Włodarczykiem (49-3-1, 35 KO) a Mateuszem Masternakiem (34-2, 24 KO). Ostatnio panowie jednak traktują się już z większym szacunkiem.
Wszystko wskazuje na to, że 28 marca na ring wróci mistrz WBC w wadze junior ciężkiej Grigorij Drozd (39-1, 27 KO). Rywalem Rosjanina prawdopodobnie nie będzie Krzysztof Włodarczyk (49-3-1, 35 KO).
Krzysztof Włodarczyk (49-3-1, 35 KO) wkrótce powróci do treningów zmotywowany odzyskaniem tytułu mistrza świata kategorii cruiser. Ale raz jeszcze potwierdził, że nie odmówi propozycji stoczenia walki z Arturem Szpilką (17-1, 12 KO), oczywiście jeżeli pieniądze będą się zgadzać.
Po szybkim nokaucie na Pawle Kołodzieju mistrz WBA w wadze junior ciężkiej Denis Lebiediew (26-2, 20 KO) jest gotowy na kolejnego Polaka. Tym razem mocno bijący Rosjanin chciałby się zmierzyć z Krzysztofem Włodarczykiem (49-3-1, 35 KO).
Federacja WBC zaktualizowała swój ranking na nowy miesiąc. Nieznaczny spadek zanotowali zarówno Tomasz Adamek (49-4, 29 KO) jak i jego pogromca Artur Szpilka (17-1, 12 KO), ale włodarze WBC nie wzięli jeszcze pod uwagę rezultatu polskiej bitwy na szczycie wagi ciężkiej.
Krzysztof Włodarczyk (49-3-1, 35 KO) marzy o zrewanżowaniu się Grigorijowi Drozdowi (39-1, 27 KO), lecz najpierw chce na przetarcie wystąpić jeszcze na początku roku.
Artur Szpilka (17-1, 12 KO) kontra Krzysztof Włodarczyk (49-3-1, 35 KO) na kolejnej gali Polsat Boxing Night? Pięściarze grupy Sferis KnockOut Promotions są gotowi zgodzić się na walkę, jeżeli otrzymają odpowiednie pieniądze.
Rachim Czakijew (20-1, 15 KO) nie ukrywa, że w momencie, w którym jego ubiegłoroczny pogromca Krzysztof Włodarczyk (49-3-1, 35 KO) stracił pas WBC w wadze junior ciężkiej, walka rewanżowa z Polakiem przestała go interesować.
Mistrz WBO w wadze junior ciężkiej Marco Huck (38-2-1, 26 KO) stanowczo zaprzeczył w programie "AS Wywiadu", aby to z jego winy nie doszło nigdy do walki unifikacyjnej z byłym już czempionem WBC Krzysztofem Włodarczykiem (49-3-1, 35 KO).
Pod koniec ubiegłego miesiąca Krzysztof Włodarczyk (49-3-1, 35 KO) utracił w Moskwie tytuł mistrza świata kategorii junior ciężkiej federacji WBC na rzecz Grigorija Drozda. Teraz ogłoszono październikowy ranking organizacji WBC. Nasz były już champion spadł aż na piąte miejsce w tym zestawieniu. Ale po kolei.
Zeszły weekend niektórzy nazwali "Czarną sobotą". Teraz powracamy do wydarzeń z Moskwy oraz Kilonii. O analizę porażek Krzysztofa Włodarczyka (49-3-1, 35 KO) i Pawła Kołodzieja (33-1, 18 KO) w Rosji oraz wygranej Mateusza Masternaka (33-2, 24 KO) w Niemczech poprosiliśmy Piotra Wilczewskiego. Oto co nam powiedział.
Niektórzy miniony weekend nazwali nawet "Czarną sobotą polskiego boksu". Wszystko oczywiście przez porażki w Moskwie Pawła Kołodzieja (33-1, 18 KO) i przede wszystkim Krzysztofa Włodarczyka (49-3-1, 35 KO). Swoją opinię w rozmowie z nami wyraził również legendarny mistrz wagi półciężkiej, Dariusz Michalczewski. Posłuchajcie co powiedział nam "Tygrys".
Obóz Grigorija Drozda (39-1, 27 KO), zeszłotygodniowego pogromcy Krzysztofa Włodarczyka (49-3-1, 35 KO), zdradził szczegóły kontraktu. Okazuje się, że jeśli "Diablo" będzie chciał odzyskać pas federacji WBC kategorii junior ciężkiej, będzie musiał podejść do rewanżu z Rosjaninem w przeciągu ośmiu miesięcy.
Krzysztof Włodarczyk (49-3-1, 35 KO) po przegranej walce z Grigorijem Drozdem (39-1, 27 KO) i utracie mistrzowskiego pasa WBC w wadze junior ciężkiej przyznał w rozmowie z Kamilem Wolnickim z "Przeglądu Sportowego", że zlekceważył nieco swojego rywala, ale zapowiedział, że uporządkuje swoje życie prywatne i powróci na tron.
Coś nie zagrało podczas sobotniego występu Krzysztofa Włodarczyka (49-3-1, 25 KO) w Moskwie, gdzie został zdetronizowany z tronu federacji WBC kategorii junior ciężkiej przez Grigorija Drozda (39-1, 27 KO). Radykalne rozwiązania proponuje Tomasz Babiloński, polski promotor, na co dzień szwagier Diablo.
Po sobotniej porażce z Grigorijem Drozdem, w wyniku której stracił pas mistrza WBC w wadze junior ciężkiej, Krzysztof Włodarczyk (49-3-1, 35 KO) zaliczył spadek w rankingach magazynu The Ring oraz portalu ESPN.
- Niewątpliwie bardzo istotna będzie opinia mediów rosyjskich i telewizji. To co można było w kontrakt zapisać, to zapisaliśmy. Dużo będzie też zależało od kongresu federacji WBC i oczywiście Andrieja Riabińskiego. My natomiast bardzo byśmy tego chcieli i liczymy na to, że do rewanżu dojdzie - powiedział w dzisiejszym programie Puncher Andrzej Wasilewski.
Nowy mistrz WBC w wadze junior ciężkiej Grigorij Drozd (39-1, 27 KO) przyznał, że w trakcie sobotniej walki z Krzysztofem Włodarczykiem (49-3-1, 35 KO) pojawiła się pokusa, aby ostro zaatakować i spróbować znokautować Polaka. Rosjanin trzymał się jednak słów swojego trenera, który stanowczo odradzał mu huraganową ofensywę.
Współpromujący Krzysztofa Włodarczyka (49-3-1, 35 KO) Leon Margules oznajmił, że Polak, który w sobotę stracił pas WBC na rzecz Grigorija Drozda, nie zamierza próżnować i chce jak najszybciej wrócić do rywalizacji na szczycie wagi junior ciężkiej.
Najbliższe dni będą z pewnością trudne dla Krzysztofa Włodarczyka (49-3-1, 35 KO). Na jedynego dotąd polskiego mistrza świata po porażce z Grigorijem Drozdem (39-1, 27 KO) spadła fala krytyki. Głos zabrał również jego były trener i pomocnik Fiodora Łapina - Paweł Skrzecz.
Trener Krzysztofa Włodarczyka (49-3-1, 35 KO) Fiodor Łapin nie ukrywa, że jest zawiedziony postawą swojego podopiecznego w sobotniej walce z Grigorijem Drozdem (39-1, 27 KO). Polak przegrał niemal wszystkie rundy i stracił pas WBC w wadze junior ciężkiej.
Krzysztof Włodarczyk (49-3-1, 35 KO) nie załamuje rąk po porażce z Grigorijem Drozdem (39-1, 27 KO). Były już mistrz świata zapowiada, że będzie ciężko trenować i wróci silniejszy - albo w starciu rewanżowym ze swoim pogromcą, albo na przykład z Denisem Lebiediewem (26-2, 20 KO), który w sobotę szybko znokautował Pawła Kołodzieja.
To, co w ubiegłym roku nie udało się Rachimowi Czakijewowi (19-1, 14 KO), w sobotę udało się Grigorijowi Drozdowi (39-1, 27 KO), który pewnie pokonał Krzysztofa Włodarczyka (49-3-1, 35 KO) i zdobył pas WBC w wadze junior ciężkiej. - Grigorij walczył perfekcyjnie - skomentował rodak nowego czempiona.
Polska straciła swojego jedynego mistrza świata w boksie. W pojedynku o pas federacji WBC w kategorii junior ciężkiej Grigorij Drozd (39-1, 27 KO) pokonał jednogłośnie na punkty Krzysztofa Włodarczyka (49-3-1, 35 KO). Statystyka ciosów jednoznacznie pokazuje, kto był lepszy w tym pojedynku.
Grigorij Drozd (39-1, 27 KO) w wywiadach przed walką wypowiadał się o Krzyśku Włodarczyku (49-3-1, 35 KO) z wielkim i zapewne należytym mu szacunkiem. Na ringu okazał się zdecydowanie lepszy, co było niespodzianką dla niego samego.
To są na pewno trudne chwile dla Krzysztofa Włodarczyka (49-3-1, 35 KO), którego w sobotni wieczór z tronu federacji WBC kategorii cruiser zdetronizował świetnie przygotowany Grigorij Drozd (39-1, 27 KO). Przemysław Saleta oraz Grzegorz Proksa za przyczynę porażki "Diablo" uznali jego pasywność, szczególnie w początkowych rundach.
Dan Rafael - znany dziennikarz i analityk stacji ESPN, na każdym kroku podkreślał swoją sympatię do sposobu walki w wykonaniu Krzysztofa Włodarczyka (49-3-1, 35 KO). Po wczorajszej porażce naszego jedynego dotąd mistrza świata z Grigorijem Drozdem (39-1, 27 KO) nie krył jednak rozczarowania występem Polaka.
Niemal dokładnie rok temu niepokonany wówczas w trzydziestu walkach Mateusz Masternak po bardzo wyrównanej walce w pierwszych dziesięciu rundach poległ w jedenastej po ciosach Grigorija Drozda (39-1, 27 KO). Dziś ten sam Rosjanin zdetronizował z tronu federacji WBC naszego jedynego w tej chwili mistrza świata, Krzysztofa Włodarczyka (49-3-1, 35 KO).
O sile Grigorija Drozda (39-1, 27 KO) w zeszłym roku przekonał się Mateusz Masternak. Dziś Rosjanin zaatakował Krzysztofa Włodarczyka (49-3-1, 35 KO) i należący do niego tytuł mistrza świata federacji WBC kategorii junior ciężkiej. I niestety znów dał się we znaki naszemu rodakowi.
Przed nami wielkie emocje związane z galą w Moskwie. Z tej okazji zapraszamy do naszej cyklicznej zabawy pod tytułem "Waszym zdaniem", gdzie możecie wymieniać swoje poglądy na temat walk Polaków o mistrzostwo świata kategorii junior ciężkiej.
Kilkadziesiąt minut przed wyjściem na ring w Moskwie Andrzej Wasilewski - promotor Krzysztofa Włodarczyka (49-2-1, 35 KO) i Pawła Kołodzieja (33-0, 18 KO) złożył raport ze stolicy Rosji.