LEBIEDIEW: NAJPIERW HUCK, POTEM WŁODARCZYK

Redakcja, itar-tass.com

2014-11-25

Po szybkim nokaucie na Pawle Kołodzieju mistrz WBA w wadze junior ciężkiej Denis Lebiediew (26-2, 20 KO) jest gotowy na kolejnego Polaka. Tym razem mocno bijący Rosjanin chciałby się zmierzyć z Krzysztofem Włodarczykiem (49-3-1, 35 KO).

- Jestem teraz w dobrej formie, czekam tylko na datę i nazwisko rywala. Najpierw chciałbym dokończyć sprawy z Marco Huckiem, a potem nie widzę przeszkód, aby zaboksować z Włodarczykiem lub Royem Jonesem Jr. – stwierdził mistrz świata, który ze wspomnianym Huckiem przegrał w 2010 roku na punkty.

Według niepotwierdzonych jeszcze informacji Lebiediew wróci na ring 28 marca podczas gali w Moskwie. Na tych samych zawodach może wystąpić też mistrz WBC i pogromca "Diablo" Grigorij Drozd (39-1, 27 KO).

- Trwają rozmowy w tej sprawie, wstępnie ustaliliśmy datę na marzec. Nie możemy jeszcze tego oficjalnie ogłosić, ale wygląda na to, że znowu zaboksujemy z Grigorijem na jednej gali – powiedział Lebiediew.