MARQUEZ WRÓCIŁ DO TRENINGÓW, CHCE SIĘ POŻEGNAĆ W 2017 ROKU

Juan Manuel Marquez (56-7-1, 40 KO) był już jedną nogą na emeryturze, ale teraz 43-letni Meksykanin ponownie mówi o powrocie na ring.
Juan Manuel Marquez (56-7-1, 40 KO) był już jedną nogą na emeryturze, ale teraz 43-letni Meksykanin ponownie mówi o powrocie na ring.
Słynny mistrz czterech kategorii wagowych Juan Manuel Marquez (56-7-1, 40 KO) nie dziwi się Giennadijowi Gołowkinowi (36-0, 33 KO), że Kazach nie zgodził się na ofertę walki z Saulem Alvarezem (48-1-1, 34 KO), którą otrzymał od promującej Meksykanina grupy Golden Boy.
Marzenia Juana Manuela Marqueza (56-7-1, 40 KO) o powrocie ze sportowej emerytury oddalają się z każdym dniem. Równie legendarny trener Nacho Beristain poinformował, że jego wielki podopieczny od kilku tygodni nie trenuje, a przecież niedawno obchodził już 43. urodziny.
Juan Manuel Marquez (56-7-1, 40 KO) wciąż nie podjął decyzji, ale przyznaje, że w tej chwili skłania się ku temu, by przejść na bokserską emeryturę.
Juan Manuel Marquez (56-7-1, 40 KO) nie zamierza iść na żadne ustępstwa. Meksykanin jest skłonny walczyć z Miguelem Cotto (40-5, 33 KO), ale tylko w wynoszącym 147 funtów limicie kategorii półśredniej.
Pomimo różnicy zdań na temat limitu wagowego wciąż trwają negocjacje w sprawie walki Miguela Cotto (40-5, 33 KO) z Juanem Manuelem Marquezem (56-7-1, 40 KO) - poinformowała portorykańska gazeta El Vocero.
Szkoleniowiec Juana Manuela Marqueza (56-7-1, 40 KO) potwierdził, że Meksykanin nie zgodzi się na walkę z Miguelem Cotto (40-5, 33 KO) w wyższym limicie wagowym niż 147 funtów.
Juan Manuel Marquez (56-7-1, 40 KO) przyznał, że negocjacje odnośnie walki z Miguelem Cotto (40-5, 33 KO) nie są łatwe. Główny problem stanowi waga - Meksykanin chce boksować w limicie 147 funtów, tj. kategorii półśredniej, a Portorykańczyk woli umowny limit 150 funtów.
Rozważający powrót na ring mistrz świata czterech kategorii wagowych Juan Manuel Marquez (56-7-1, 40 KO) musiał w czwartek przerwać trening z powodu kontuzji prawej kostki.
Juan Manuel Marquez (56-7-1, 40 KO) nie spodziewa się, aby za sprawą nowego trenera Timothy Bradley (33-1-1, 13 KO) dokonał wielu korekt względem dwóch poprzednich potyczek z Mannym Pacquiao (57-6-2, 38 KO). Jednocześnie podkreśla, że pewne zmiany są niezbędne, aby Amerykanin odniósł sukces.
Portal ESPN odsłonił pięć kolejnych pozycji przygotowywanego przez panel ekspertów rankingu 25 najlepszych pięściarzy ostatniego ćwierćwiecza. Znamy już miejsca 10-6.
Juan Manuel Marquez (56-7-1, 40 KO) ponownie przekłada swój powrót. Był plan, żeby Meksykanin wrócił na ring w maju lub czerwcu, ale teraz bardziej prawdopodobną datą jest lipiec.
Trener Juana Manuela Marqueza (56-7-1, 40 KO) nie ukrywa, że nie chce dłużej oglądać swojego podopiecznego w ringu. Jego zdaniem najlepiej byłoby, gdyby 42-letni Meksykanin zawiesił rękawice na kołku.
Juan Manuel Marquez (56-7-1, 40 KO) otwarcie przyznał, że nie jest w tej chwili zainteresowany potyczką z nowym mistrzem świata WBO w wadze półśredniej Jessie'em Vargasem (27-1, 10 KO).
Jeden z najlepszych pięściarzy XXI wieku, przyszły członek Galerii Sław - Juan Manuel Marquez (56-7-1, 40 KO), ma wrócić na ring latem tego roku. To wiemy już od jakiegoś czasu, lecz teraz poznaliśmy trochę więcej szczegółów.
W ostatnich tygodniach sporo mówiło się o możliwym jesiennym spotkaniu wracającego do boksu Juana Manuela Marqueza (56-7-1, 40 KO) z Miguelem Cotto. Teraz jednak sławny promotor Bob Arum stwierdził, że wolałby zobaczyć legendarnego Meksykanina w starciu z Terence'em Crawfordem (27-0, 19 KO), o ile ten oczywiście pokona w niedzielę nad ranem Henry'ego Lundy'ego.
Juan Manuel Marquez (56-7-1, 40 KO), największy ringowy rywal Manny'ego Pacquiao (57-6-2, 38 KO), potępił Filipińczyka za jego komentarz na temat homoseksualizmu, zaznaczając jednak, że pozostaje on bez najmniejszego wpływu na bokserskie dokonania 37-latka.
Wczoraj informowaliśmy Was, że Juan Manuel Marquez (56-7-1, 40 KO) jest już po pierwszych rozmowach z obozem Miguela Cotto (40-5, 33 KO). Teraz trochę o warunkach, jakie stawia swojemu ewentualnemu rywalowi sławny "Dinamita".
Szykujący się do powrotu na ring po blisko dwuletniej absencji Juan Manuel Marquez (56-7-1, 40 KO) zdradził, że jest już po pierwszych rozmowach z obozem Miguela Cotto (40-5, 33 KO).
Jeszcze niedawno Juan Manuel Marquez (56-7-1, 40 KO) nie był pewny, czy kiedykolwiek pojawi się między linami. Teraz "Dinamita" mówi o nie jednej, a nawet o dwóch walkach, które chciałby stoczyć w tym roku.
Szykujący się do zawieszenia rękawic na kołku Manny Pacquiao (57-6-2, 38 KO) zapewnia, że nie żałuje, iż nie dojdzie do piątek walki z jego największym ringowym rywalem Juanem Manuelem Marquezem (56-7-1, 40 KO).
Juan Manuel Marquez (56-7-1, 40 KO) nie wyklucza, że przyjmie zaproszenie Freddie'ego Roacha i zgodzi się na walkę z jego podopiecznym, Miguelem Cotto (40-5, 33 KO). Jednocześnie zaznaczył, że wciąż nie wie, czy pojawi się jeszcze kiedykolwiek między linami.
Juan Manuel Marquez (56-7-1, 40 KO) poinformował, że 5 maja 2016 roku to możliwy termin jego ostatniej walki w karierze. Meksykanin nie podjął jednak jeszcze decyzji, czy rzeczywiście pojawi się tego dnia między linami.
Można spekulować nad tym, kto wygrał walkę pomiędzy Saulem Alvarezem (46-1-1, 32 KO) a Miguelem Cotto (40-5, 33 KO), ale nie ulega wątpliwości, że rozmiary zwycięstwa "Canelo" to absurd. Z kartami sędziów punktowych nie zgadza się nawet słynny rodak Meksykanina Juan Manuel Marquez (56-7-1, 40 KO).
Juan Manuel Marquez (56-7-1, 40 KO) zapowiedział, że jeżeli wróci na ring, to na własnych zasadach. Meksykanin chciałby wystąpić na gali w stolicy swojego kraju, którą sam by wypromował.
Juan Manuel Marquez (56-7-1, 40 KO) jest wymieniany jako jeden z pięciu potencjalnych rywali dla Manny'ego Pacquiao (57-6-2, 38 KO) w jego pożegnalnym występie 9 kwietnia. Problem w tym, że sam Meksykanin nie specjalnie pali się do takiej konfrontacji.
Juan Manuel Marquez (56-7-1, 40 KO) nie wróci w tym roku na ring. Spekulowano, że "Dinamita" zmierzy się w grudniu z Carlosem Moliną, ale sam zainteresowany wykluczył taką możliwość.
To jeszcze żadna potwierdzona informacja, ale wygląda na to, że Juan Manuel Marquez (56-7-1, 40 KO) mógłby powrócić do akcji grudniowym spotkaniem z Carlosem Moliną (23-6-2, 7 KO).
Szykujący się powoli do powrotu Juan Manuel Marquez (56-7-1, 40 KO) stanowczo odrzuca pomysł Boba Aruma o zorganizowaniu piątej walki z Mannym Pacquiao (57-6-2, 38 KO).
Fernando Beltran z grupy Zanfer Promotions już jakiś czas temu zarezerwował grudniową datę i halę. W ten weekend spotka się z Juanem Manuelem Marquezem (56-7-1, 40 KO) i wspólnie podejmą decyzję o ewentualnym powrocie wspaniałego meksykańskiego wojownika.
W programie telewizyjnym "Golpe a Golpe" pauzujący od ponad roku Juan Manuel Marquez (56-7-1, 40 KO) zapowiedział, że prawdopodobnie stoczy jeszcze jedną walkę. Miałby to być pojedynek pożegnalny, ale wcale nie z łatwym rywalem.
Juan Manuel Marquez (56-7-1, 40 KO) od dawna uzależniał swój powrót od stanu zdrowia, a właściwie rehabilitacji kolan. O wszystkim miały zadecydować sparingi, jakie meksykański wojownik podjął przed kilkoma dniami. Póki co rezultaty są chyba zadowalające, gdyż o powrocie swojego podopiecznego coraz głośniej mówi Nacho Beristain.
Juan Manuel Marquez (56-7-1, 40 KO) wciąż liczy na wielkie walki i zapowiada, że prawdopodobnie na przełomie października i listopada wróci między liny.
Kilka dni temu minął dokładnie rok od ostatniego występu Juana Manuela Marqueza (56-7-1, 40 KO). Jakie plany ma "Dinamita"? Czy jeszcze zaboksuje? Wygląda na to, że tak.
Na tydzień przed walką stulecia telewizja HBO wyemitowała program "Mayweather/Pacquiao: The Legends Speak", w którym słynni pięściarze ocenili szanse obu zawodników na zwycięstwo. Przeważa opinia, że wygra Amerykanin, ale nie przyjdzie mu to łatwo.
To nie walka stulecia, tylko interes stulecia - twierdzi Juan Manuel Marquez (56-7-1, 40 KO), który nie ukrywa, że irytuje go medialne, a przede wszystkim finansowe szaleństwo wokół pojedynku Floyda Mayweathera Jr (47-0, 26 KO) z Mannym Pacquiao (57-5-2, 38 KO).
Sławny szkoleniowiec Ignacio Beristain ma nadzieję zobaczyć jeszcze w akcji swojego wielkiego podopiecznego, Juana Manuela Marqueza (56-7-1, 40 KO).
Nacho Beristain przewiduje, że w ciągu kilku najbliższych dni jego najsłynniejszy pupil Juan Manuel Marquez (56-7-1, 40 KO) oficjalnie zakończy karierę. "Dinamita" wciąż ma problemy z prawym kolanem i według legendarnego szkoleniowca nie może trenować na 100 procent.
Eddie Hearn ma nadzieję, że latem uda się doprowadzić do konfrontacji promowanego przez niego mistrza IBF w wadze półśredniej Kella Brooka (33-0, 22 KO) z Juanem Manuelem Marquezem (56-7-1, 40 KO). Negocjacje w sprawie tego pojedynku już trwają.
Po niedawnej wyprawie do Wielkiej Brytanii Juan Manuel Marquez (56-7-1, 40 KO) wrócił już do Meksyku, gdzie wznowił treningi pod okiem Ignacio Beristaina. Wkrótce okaże się, czy "Dinamita" będzie kontynuować bokserską karierę.
Rankingi P4P wzbudzają zazwyczaj największe kontrowersje wśród kibiców pięściarstwa. Kryteria, którymi się posługują, są niewymierne, a ich subiektywny charakter często sprawia, że twórcom zarzuca się faworyzowanie określonych pięściarzy ze względu na prywatne sympatie.
Juan Manuel Marquez (56-7-1, 40 KO) gości w tym tygodniu Wielkiej Brytanii, gdzie promowany przez niego Daniel Estrada zaboksuje w sobotę z Kevinem Mitchellem. To główny cel wizyty Meksykanina na Wyspach, ale jest też inny.
Nieprędko poznamy bokserską przyszłość Juana Manuela Marqueza (56-7-1, 40 KO). Decyzja w sprawie kolejnej walki lub sportowej emerytury 41-letniego wojownika ma zapaść najwcześniej w marcu lub kwietniu.
Saul Alvarez (44-1-1, 31 KO) jest największą latynoską gwiazdą systemu PPV, ale na podobny zaszczyt w rankingu czysto bokserskim musi jeszcze popracować. Tak przynajmniej twierdzą dziennikarze ESPN Deportes, którzy widzą sześciu lepszych od "Canelo" pięściarzy z Ameryki Łacińskiej.
Juan Manuel Marquez (56-7-1, 40 KO) nie wyklucza, że niebawem zakończy bokserską karierę. Wszystko zależy od tego, czy zdoła w pełni wyleczyć kontuzjowane kolano. Nie ukrywa, że obecnie jego stan jest daleki od satysfakcjonującego.
Kibice na całym świecie od lat są podzieleni na temat tego, kto wygrałby pojedynek pomiędzy Floydem Mayweatherem Jr. (47-0, 26 KO) a Mannym Pacquiao (57-5-2, 38 KO), ale Juan Manuel Marquez (56-7-1, 40 KO), który miał okazję boksować z obydwoma, nie ma wątpliwości - górą byłby Amerykanin.
Juan Manuel Marquez (56-7-1, 40 KO) dopiero co powrócił do treningów przed przyszłoroczną, niezapowiedzianą jeszcze walką, a już musiał je przerwać przez drobną na szczęście kontuzję kolana.
Czynione są starania by Kell Brook (33-0, 22 KO) po wyleczeniu ran odniesionych po ataku nożownika powrócił między liny 7 marca. Z kolei promujący mistrza świata federacji IBF wagi półśredniej Eddie Hearn dąży do tego, by naprzeciw jego zawodnika stanął legendarny meksykański wojownik - Juan Manuel Marquez (56-7-1, 40 KO).
Robert Guerrero (32-2-1, 18 KO) był przymierzany do starcia z Amirem Khanem, ale ten wybrał inną opcję. Popularny "Duch" wciąż jednak może liczyć na ciekawe oferty.
Nacho Beristain - trener Juana Manuela Marqueza (56-7-1, 40 KO) zapowiedział, że jego podopieczny powróci między liny w przyszłym roku, koncentrując się na występach w kategorii półśredniej.