MARQUEZ POŻEGNA SIĘ PODCZAS CINCO DE MAYO?

Juan Manuel Marquez (56-7-1, 40 KO) poinformował, że 5 maja 2016 roku to możliwy termin jego ostatniej walki w karierze. Meksykanin nie podjął jednak jeszcze decyzji, czy rzeczywiście pojawi się tego dnia między linami.

- Myślałem, że byłem już gotowy przejść na emeryturę, ale kusi mnie, żeby stoczyć jeszcze jedną walkę w ojczyźnie i podziękować w ten sposób kibicom za wsparcie. Trzeba jednak to wszystko uważnie przemyśleć, zastanowić się nad rywalem i różnymi innymi sprawami. Zamierzam w każdym razie zacząć ostre treningi, dzień w dzień pojawiać się na sali treningowej. Spełnieniem marzeń byłaby walka 5 maja w mieście Meksyk - stwierdził "Dinamita".

Marquez po raz ostatni boksował 17 maja 2014 roku w Kalifornii. Pokonał wtedy jednogłośną decyzją sędziów Mike'a Alvarado.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Arabian
Data: 01-12-2015 14:02:57 
NO i git niech się ładnie pożegna ,prawdziwa legenda i wojownik ,piękne kombinacje składał.
 Autor komentarza: varan
Data: 01-12-2015 14:12:40 
Ja bym zobaczył walkę Marqueza z Cotto. Skoro Marquez znokautował Pacquiao, który znokautował Cotto to Marquez znokautowałby Cotto.
 Autor komentarza: CompanyOfBoks
Data: 01-12-2015 14:52:00 
varan

Nie, już nie ten wiek. Jeszcze teraz przzeceż w ogóle nie walczył, nie znokautuje Cotto.
 Autor komentarza: varan
Data: 01-12-2015 15:01:39 
Cotto ostatnio został wyraźnie pokonany przez Alvareza i wyłapał trochę mocnych ciosów, więc kto wie?
 Autor komentarza: Kabul
Data: 01-12-2015 16:32:36 
Jak Cotto przegrał z Alvarezem to i Mayweather przegrał z De la Hoyą, Mayweather przegrał z Maidaną I i można tak wymieniać w nieskończoność.. Ktoś kto punktował dla rudego powinien przerzucić się na wrestling ;)
 Autor komentarza: AutorKomentarza
Data: 01-12-2015 19:28:18 
Czas najwyższy dla Marqueza. Świetny był to pięściarz, i jest nadal, ale jednak wyraźnie jego czas przeminął. Co miał zdobyć, to już zdobył.

Cinco De Mayo to dobry termin na zakończenie kariery (meksykańskie święto).
 Autor komentarza: varan
Data: 01-12-2015 21:08:02 
Ja punktowałem w najlepszym wypadku 118-110 dla Alvareza a w najgorszym 116-112. Nie wiem skąd opinie o wygranej Cotto. Chanello zadał dużo więcej mocniejszych ciosów i miał większą skuteczność procentową.
 Autor komentarza: Barkley00
Data: 02-12-2015 21:11:38 
118:110, oczywiście, że tak, tylko że dla Cotto. Miguel zdominował wyraźnie 8 rund.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.