MARQUEZ: SĘDZIOWIE PODJĘLI ZŁĄ DECYZJĘ

Można spekulować nad tym, kto wygrał walkę pomiędzy Saulem Alvarezem (46-1-1, 32 KO) a Miguelem Cotto (40-5, 33 KO), ale nie ulega wątpliwości, że rozmiary zwycięstwa "Canelo" to absurd. Z kartami sędziów punktowych nie zgadza się nawet słynny rodak Meksykanina Juan Manuel Marquez (56-7-1, 40 KO).

Dave Moretti, Burt A. Clements i John McKaie punktowali odpowiednio 119-109, 118-110 i 117-111. Wielu ekspertów tymczasem twierdzi, że jeżeli Meksykanin wygrał, to maksymalnie dwoma punktami.

- Sędziowie podjęli złą decyzję. Myślę, że walka była remisowa. "Canelo" zaboksował dobrze, ale uważam, że był remis, ewentualnie wygrał jednym lub dwoma punktami - ocenił Marquez.

Meksykanin niewątpliwie zadawał bardziej wymowne ciosy, jednak to Portorykańczyk nadawał rytm walce, a jego praca nóg i lewy prosty momentami czyniły przeciwnika bezradnym. "Dinamita" podkreśla jednak, że 35-latek powinien był zrobić jeszcze więcej, aby przekonać sędziów.

- Bardzo dobrze poruszał się w ringu, lecz mógł zadawać więcej ciosów, więcej kombinacji. Zabrakło mu też siły na "Canelo" - stwierdził.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: RSC2
Data: 22-11-2015 11:06:09 
Tej walki nie wygrał żaden z nich
Był remis.

Ale obaj pokazali dobry boks.
Na podstawie ich umiejętności widać że walki obu z Floydem „Zero” [porażek] były ustawione.

Obaj są zdecydowanie lepsi niż ten nudziarz.
 Autor komentarza: clyde22
Data: 22-11-2015 11:17:53 
Tzw. "gownoburza" jak zwykle tylko u nas. Fani i eksperci z innych krajów kwestionują jedynie rozmiary zwycięstwa Canelo, a mało kto poza Polską punktował to dla Cotto. Nie mam pojęcia skąd to się bierze? Niechęć do uprzywilejowanego Rudego albo nie umiemy punktować. Czyste ciosy. To jest główne kryterium. Na marginesie również uniki głową i balans Meksa były lepsze. Alvarez karcił kontrami Cotto jak dzieciaka.
 Autor komentarza: Zibirozek
Data: 22-11-2015 11:27:41 
Zagraniczne fora zagraniczni ekperci, a co Ty już sam nie umiesz czytać walki? Canelo był bezradny jak dziecko przy pracy nóg i lewym prostym cotto + obrona na korzyść cotto. Samą siłą się walk nie wygrywa. Gdyby zamiast cotto było tam nazwisko Floyda przy tym przebiegu walki był by ten sam wynik tylko w drugą stronę. Szopka na wielką skalę ale co tam polaki cebulaki się znają nie? Zagranica jest lepsza i oni zdanie mają. Znam kryteria punktacji i żaden ekspert mi nie wmówi że to wygrał rudy ni chuja
 Autor komentarza: clyde22
Data: 22-11-2015 11:49:22 
Po prostu sprawdzam, czy ktoś widział to co ja, czy jara się bieganiem i kombinacjami w gardę i powietrze jak nasi orgowi fachowcy. Na szczęście okazuje się, że sporo ludzi na świecie wie, że punktuje się czyste ciosy, a nie piękną pracę nóg. U nas za dużo zlych emocji, za dużo "wałkowania" , za mało wiedzy o punktowaniu rund.
 Autor komentarza: rondobry
Data: 22-11-2015 11:53:15 
Szeptali sobie do ucha az miło nie wiem czy to ma byc podkładka pod rewanż ale na mnie lepsze wrazenie zrobił Cotto.Zreszta rudy kloc ma problem z mobilnymi przeciwnikami i tylko plecy go ratuja.Czyli z Lara nawet nie musiał tak biegac za nim a i tak by wygrał lol.
 Autor komentarza: soulfoodboxing
Data: 22-11-2015 11:56:45 
Janusz Pindera źle przeczytał walkę, co jest już u niego nagminne. W dodatku lepiej czujący boks Miszkiń tym razem dał sobie narzucić narrację Pindery. Żaden z zawodników wyraźnie nie kontrolował tej walki, ale jak napisał @clyde22 czyste ciosy Canelo zdecydowały. Bardziej soczyste, mocniejsze. Cynamon nie trafiał zbyt często, ale regularnie. Pięknie kontrował i bił dużo bomb na korpus. Obaj pokazali świetną obronę, Cotto był szybszy na nogach, miał lepszy lewy prosty i był aktywniejszy. Zwycięstwo Alvareza moim zdaniem sprawiedliwe, jego rozmiary dużo mniej. Trzeba jednak pamiętać także o tym, że spod ringu przewaga Alvareza mogła być bardziej widoczna.
 Autor komentarza: Lukaszz
Data: 22-11-2015 12:09:57 
@clyde, soulfoodboxing
Ile tych czystych ciosów Canelo mieliście, które to wg was przeważyły szalę na jego korzyść? Były rundy, w których trafiał zaledwie dwoma-trzema ciosami!
A te statystyki compuBox (czy jak tam się to piszę, mniejsza o to) to są tyle warte co nic i od dawna każdy je krytykuje, że nie są miarodajne. Alvarez doprowadził więcej ciosów do celu? Stał jak drewniany kołek, a Cotto go punktował z każdej strony. I jeżeli już ktoś pruł powietrze to tym kimś był właśnie Canelo. Tak jak z Mayweatherem raz trafił w linę ringu, że mało jej nie urwał...

Kogo clyde22 uważasz za ekspertów? Grubego Rafaela, który już nie raz się mylił, Garczarczyka, czy może tych dwóch redaktorów z The Ring, pisma które wydaje Oscar De La Hoya???
 Autor komentarza: Lukaszz
Data: 22-11-2015 12:11:52 
Myślę, że nie będzie żadnego rewanżu. Cotto wygrał to wyraźnie, więc po co ma być rewanż? Po to, żeby złodzieje przekręcili go drugi raz?
 Autor komentarza: clyde22
Data: 22-11-2015 12:27:07 
Mówię zarówno o ekspertach jak i fanach boksu z całego świata z którymi wymieniam opinie na portalach społecznościowych. Gownoburza o przekręcie jest jedynie w Polsce. Ludzie kwestionują co najwyżej rozmiary zwycięstwa Canelo. Szukaj, czytaj a sam się przekonasz. Nie mam pojęcia ci pisze The Ring i Gruby, bo ich nie śledzę.
 Autor komentarza: AutorKomentarza
Data: 22-11-2015 12:32:20 
clyde22 Data: 22-11-2015 11:17:53
Tzw. "gownoburza" jak zwykle tylko u nas. Fani i eksperci z innych krajów kwestionują jedynie rozmiary zwycięstwa Canelo, a mało kto poza Polską punktował to dla Cotto. Nie mam pojęcia skąd to się bierze? Niechęć do uprzywilejowanego Rudego albo nie umiemy punktować. Czyste ciosy. To jest główne kryterium. Na marginesie również uniki głową i balans Meksa były lepsze. Alvarez karcił kontrami Cotto jak dzieciaka.
*
*
Naprawdę mam podobne odczucia
 Autor komentarza: Lukaszz
Data: 22-11-2015 12:34:48 
clyde22
Bo w Polsce kibice najwidoczniej nie znają się na boksie!

"Na marginesie również uniki głową i balans Meksa były lepsze. Alvarez karcił kontrami Cotto jak dzieciaka."

A to Alvarez miał jakieś uniki i balans? Sztywny był jak kołek, człapał w miejscu. Karcił kontrami Cotto? Człowieku ty chyba inną walkę oglądałeś! Nie ma to jak sugerować się "niezależnymi ekspertami" zza wielkiej wody oraz statystykami ciosów z CompuBox. Każdy kto oglądał walkę ten wie, że te statystyki to o kant dupy można rozbić!
 Autor komentarza: AutorKomentarza
Data: 22-11-2015 12:52:55 
@Lukaszz
Nie, to Ty chyba inną walkę oglądałeś. Canelo świetnie się bronił, świetnie operował gardą, świetnie bronił się balansem. Cotto robił dużo "szumu", ale tak naprawdę niewiele jego ciosów dochodziło do celu, a kiedy dochodziły, to nie były one za mocne.
Canelo też sporo nie trafiał,ale też sporo trafiał, a kiedy trafiał, to ciosy te robiły wrażenie, były zagrożeniem dla Cotto.

Trzeba się starać oglądać obiektywnie, ale jak się jest fanem jednego z pięściarzy, to często ma się wypaczony obraz sytuacji.
Tym bardziej, jeśli komentatorzy również patrzą przychylniejszym okiem na jednego i nie pozostają obiektywni.
 Autor komentarza: clyde22
Data: 22-11-2015 13:16:47 
@Łukasz Ja wiem, że u nas trawa jest bardziej zielona niż gdzie indziej, ale też i emocji za dużo. Obejrzyj jeszcze raz na spokojnie i zauważysz jak unikami głowy Canelo sprawiał, że jab Miguela prul powietrze, jak Cotto był wciągany na mocne czyste kontry. Przeanalizuj dlaczego tak niewidoczny był w tej walce klasyczny lewy sierp Miguela. Ja oglądam i punktuje walki bez dźwięku. Wyszło mi 116-112 Alvarez. Potem czytam polskie portale i myślę czy oglądałem ten sam pojedynek. Potem komunikuje się z ludźmi z branży i fanami, których opinie cenię i okazuje się, że jednak widziałem całkiem dobrze.
 Autor komentarza: LegiaPany
Data: 22-11-2015 14:00:32 
mocne ciosy to glowne kryterium wazniejsze od 3 pozostalych - ale bzdura :D
 Autor komentarza: clyde22
Data: 22-11-2015 14:33:17 
Nie mocne ciosy tylko clean punching.
 Autor komentarza: nonitek
Data: 22-11-2015 15:09:48 
@clyde22
Na marginesie również uniki głową i balans Meksa były lepsze.

Można pisać, że Alvarez wygrał, ale to nie Cotto co drugą akcją leciał w liny :)

Miszkiń kibicował Cotto i wypaczał razem z Pinderą nieco obraz pojedynku.
Ale mimo wszystko ujęcie Sulaimana szepczącego Canelo do ucha, po czym ten leci ucieszony do narożnika pozdrawiać kibiców i nagle zostaje ogłoszony werdykt - bezcenne :)
 Autor komentarza: clyde22
Data: 22-11-2015 15:40:20 
No to cieszę się, że można pisać, że Alvarez wygrał. To już jakiś postęp w stosunku do „ordynarnych wałków" itd. Nie mam pojęcia co u nas w studio mówili. Ściągnąłem sobie rosyjski stream rano, który zresztą jak zwykle wyciszyłem, bo tylko tak punktuję walki.
 Autor komentarza: clyde22
Data: 22-11-2015 16:12:51 
Co do wpadania w liny, to to czasem się zdarza jak się wkłada zbyt dużo siły, a przeciwnik to przeczyta. Jak Cotto pyka jabem, a Alvarez ruchami głowy tego unika to nie jest takie efektowne. Nie znaczy to, że defensywa Cotto była lepsza. Znaczy, że Cotto pacał i próbował ukraść walkę pykaniem in-out. Gdzie był słynny lewy sierpowy Miguela? Alvarez go wyłączył blokami i unikami w dużej mierze, sam kontrujac bardzo mocno gora-dol.
 Autor komentarza: Maniek1986
Data: 23-11-2015 02:29:52 
jak juz pisalem, wkurwianie psa, ktory stoi przy nogawce a nei za siatką to nie najlepszy pomysł.
WBC go ukarało i tyle. Pokazali, że mogą i są w stanie zrobić wiele aby ten już sobie nei zarobil. Proste.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.