ARUM: TERMIN WALKI PACQUIAO-BRADLEY SIĘ NIE ZMIENI
Bob Arum, promotor Manny'ego Pacquiao (57-6-2, 38 KO), zapewnił, że pomimo protestu politycznego rywala Filipińczyka walka z Timothym Bradleyem (33-1-1, 13 KO) odbędzie się zgodnie z planem.
Bob Arum, promotor Manny'ego Pacquiao (57-6-2, 38 KO), zapewnił, że pomimo protestu politycznego rywala Filipińczyka walka z Timothym Bradleyem (33-1-1, 13 KO) odbędzie się zgodnie z planem.
Niebotyczny rekord PPV ustanowiony przy okazji ubiegłorocznej walki Mayweather-Pacquiao może zostać dość szybko pobity, i to z nawiązką. Jak? Wystarczy wprowadzić boks na rynek chiński.
Niewielu jest chętnych do walki z Giennadijem Gołowkinem (34-0, 31 KO), ale Bob Arum zapewnia, że jest gotowy wystawić naprzeciwko Kazacha jednego ze swoich młodych podopiecznych, Meksykanina Gilberto Ramireza (33-0, 24 KO).
Manny Pacquiao (57-6-2, 38 KO) od tygodni powtarza, że 9 kwietnia definitywnie pożegna się z boksem. Promotor Filipińczyka Bob Arum wciąż jednak nie kupuje tych zapewnień.
W wieku 37 lat Manny Pacquiao (57-6-2, 38 KO) szykuje się do przejścia na bokserską emeryturę, ale jego 84-letni promotor Bob Arum ani myśli, by iść w ślady swojego najsłynniejszego podopiecznego.
Nie od dziś wiadomo, że utopią jest idea rozdziału polityki i sportu. Dowodzi temu Bob Arum, szef grupy Top Rank, który mówi wprost, że kwietniową galę Pacquiao-Bradley III ułożył tak, aby zrobić na złość Donaldowi Trumpowi.
Bob Arum z promującej Manny'ego Pacquiao (57-6-2, 38 KO) grupy Top Rank zapowiedział, że planowany na 9 kwietnia występ Filipińczyka nie będzie reklamowany jako ostatni w jego bokserskiej karierze.
W brytyjskiej prasie pojawiła się informacja o możliwej potyczce na szczycie wagi półśredniej pomiędzy mistrzem organizacji IBF - Kellem Brookiem (35-0, 24 KO), a championem według WBO - Timothy Bradleyem (33-1-1, 13 KO). Promujący tego drugiego Bob Arum odrzuca jednak taką możliwość.
Bob Arum nie specjalnie kryje się z tym, że chciałby, aby Manny Pacquiao (57-6-2, 38 KO) w pożegnalnym pojedynku spotkał się z zawodnikiem promowanym przez grupę Top Rank. I właśnie dlatego niemile widziany jako potencjalny rywal pozostaje Amir Khan (31-3, 19 KO).
Kibice prawdziwej szermierki na pięści ostrzyli sobie apetyty na ewentualną konfrontację Guillermo Rigondeaux (16-0, 10 KO) z Wasylem Łomaczenką (5-1, 3 KO), ale już na wstępie ewentualnych negocjacji temat ucięli przedstawiciele Top Rank, czyli grupy promującej Ukraińca.
Bob Arum przegrał pierwszą rundę prawnej batalii z Alem Haymonem. Przed kilkoma dniami sąd oddalił zarzuty antymonopolowe, stanowiące jedną z podstaw pozwu na 100 milionów dolarów, który szef Top Rank na początku lipca złożył przeciwko twórcy Premier Boxing Champions.
Przebywający na Mistrzostwach Świata w Katarze Manny Pacquiao (57-6-2, 38 KO) wprawił w osłupienie swojego promotora Boba Aruma, kiedy stwierdził, że trwają negocjacje z obozem Floyda Mayweathera Jr (49-0, 26 KO) w sprawie rewanżu za majową walkę stulecia..
Promotor Manny'ego Pacquiao (57-6-2, 38 KO) Bob Arum potwierdził, że trwają rozmowy w sprawie walki Filipińczyk z Amirem Khanem (31-3, 19 KO). Do pojedynku byłych sparingpartnerów miałoby dojść na początku przyszłego roku.
Nici z występu Manny'ego Pacquiao (57-6-2, 38 KO) na gali w Dubaju. Promotor Filipińczyka zrezygnował z planu zorganizowania zawodów bokserskich w Zjednoczonych Emiratach Arabskich i ogłosił, że "Pacman" kolejny pojedynek stoczy na terenie USA.
Manny Pacquiao (57-6-2, 38 KO) chce odpowiedzi co do czystości Floyda Mayweathera Jr (49-0, 26 KO), ale jego promotorowi niespecjalnie na niej zależy.
Bob Arum nie chce widzieć swojego najpopularniejszego podopiecznego w walce z Dannym Garcią (31-0, 18 KO). W rozmowie z filipińskimi mediami przyznał, że ma dla Manny'ego Pacquiao (57-6-2, 38 KO) zupełnie inne plany.
Amir Khan (31-3, 19 KO) musiał obejść się smakiem, kiedy Floyd Mayweather Jr ponownie pominął go przy wyborze rywala, ale Anglik może się spotkać z inną wielką gwiazdą boksu. O potencjalnym pojedynku z Mannym Pacquiao (57-6-2, 38 KO) coraz więcej mówi promotor Filipińczyka Bob Arum.
Bob Arum wciąż jest zły na Manny'ego Pacquiao (57-6-2, 38 KO). Promotor Filipińczyka ma mu za złe, że ten lekceważy swoje zdrowie i nie raczy się stawić w Los Angeles na badaniach lekarskich.
Guillermo Rigondeaux (15-0, 10 KO) i Wasyl Łomaczenko (4-1, 2 KO) chcą tej walki, chce jej też promotor Ukraińca Bob Arum, który oświadczył, że do wyjątkowego pojedynku dwóch wybitnych, niezwykle utytułowanych pięściarzy może dojść jesienią.
Pozew, jaki grupa Top Rank złożyła przeciwko Alowi Haymonowi, nie zrobił wrażenia na najpotężniejszym człowieku boksu. Jego adwokaci nazywają oskarżenia całkowicie bezpodstawnymi.
Bob Arum i jego grupa Top Rank złożyła dziś pozew na sto milionów dolarów. Pozwany został Al Haymon.
Timothy Bradley (32-1-1, 12 KO) pokonał w niedzielę nad ranem po ciekawym spektaklu Jessie Vargasa (26-1, 9 KO). Ten po wszystkim zrzucał całą winę na sędziego, sugerując, że ostatnie dziesięć sekund, jakie ringowy mu zabrał, starczyłyby na dobicie rannego rywala. Sam Bradley wyśmiewa tego typu insynuacje.
W ubiegły weekend w Nowym Jorku boksował Miguel Cotto (40-4, 33 KO), w ten licznie zamieszkującej "Big Apple" portorykańskiej społeczności zaprezentuje się Felix Verdejo (17-0, 13 KO). Promotor młodego Portorykańczyka Bob Arum nie ma wątpliwości, że zrobi on jeszcze większą karierę niż jego słynny rodak.
Ekspansja Boba Aruma trwa. Po podbiciu rynku chińskiego szef Top Rank chce spopularyzować boks w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Plan pierwszej, bardzo ciekawej gali już jest.
Arabscy inwestorzy od dłuższego czasu próbują sprowadzić wielki boks do Dubaju. Dotąd się nie udało, ale z dążeń nie rezygnują. Ich najnowszy pomysł, mający wstępne poparcie Boba Aruma, to walka Manny'ego Pacquiao (57-6-2, 38 KO) z Amirem Khanem (30-3, 18 KO).
Bob Arum nie jest już promotorem Miguela Cotto (39-4, 32 KO), ale gdyby nim był, stanowczo odradzałby Portorykańczykowi walkę z Giennadijem Gołowkinem (33-0, 30 KO).
Pomimo wyraźnego zwycięstwa Floyd Mayweather Jr (48-0, 26 KO) jest otwarty na rewanż z Mannym Pacquiao (57-5-2, 38 KO). Amerykanin twierdzi, że może się ponownie zmierzyć z Filipińczykiem, gdy ten wyleczy kontuzję barku.
Walka Mayweather-Pacquiao pobije wszelkie rekordy, ale nie przejdzie do historii jako największa z największych. Promotor Filipińczyka Bob Arum przypomina, że świat widział już inne wielkie walki - nie tak dochodowe, ale równie interesujące.
Promotor Manny'ego Pacquiao (57-5-2, 38 KO) Bob Arum przyznaje, że ostatnie tygodnie, w trakcie których pracowano nad organizacją sobotniego pojedynku Filipińczyka z Floydem Mayweatherem Jr (47-0, 26 KO), kosztowały go mnóstwo nerwów. Szef Top Rank mówi wprost, że nie miał nigdy równie trudnych partnerów do współpracy.
Bob Arum, były promotor Julio Cesara Chaveza Jr (48-2-1, 32 KO) przyznał, że choć nie kipiał radością, kiedy Meksykanin był obijany przez Andrzeja Fonfarę (27-3, 16 KO), odnalazł w tym pewną satysfakcję. - Julio jest bardzo rozkapryszony i dostał to, na co zasłużył - stwierdził szef grupy Top Rank.
Promotor Manny'ego Pacquiao (57-5-2, 38 KO) Bob Arum zdradził, że nie tylko obóz Floyda Mayweathera Jr. (47-0, 26 KO) był przeciwny temu, aby w razie wpadki dopingowej przed majową walką któryś z jej bohaterów otrzymał karę 5 milionów dolarów. Szef Top Rank również był na nie.
Bob Arum - dyrektor generalny stajni Top Rank, a zarazem promotor mistrza WBO w wadze półśredniej Manny'ego Pacquiao (57-5-2, 38 KO) uważa, że jego pięściarz jest dużym faworytem w starciu z niepokonanym mistrzem federacji WBC i WBA wagi półśredniej, Floydem Mayweatherem Jr (47-0, 26 KO).
Miguel Cotto (39-4, 32 KO), który w ubiegłym tygodniu podpisał kontrakt z Roc Nation Sports i zakończył współpracę z Top Rank, nie chce mieć już nic wspólnego z Bobem Arumem. - Ten człowiek to kłamca - mówi Portorykańczyk.
Swoimi ciągłymi komentarzami na temat walki Manny'ego Pacquiao (57-5-2, 38 KO) z Floydem Mayweatherem Jr. (47-0, 26 KO), nad którą od kilku tygodnia trwają usilne prace za kulisami, Bob Arum naraził się już nawet swoim współpracownikom, w tym Filipińczykowi.
Bob Arum nie wierzy już w realizację projektu pod tytułem Mayweather vs Pacquiao, do jakiego miałoby dojść 2 maja. Sławny promotor Manny'ego Pacquiao (57-5-2, 38 KO) liczy jednak na późniejszy termin.
Potwierdzają się wcześniejsze plotki co do planów Boba Aruma. Szef stajni Top Rank pod koniec roku ma doprowadzić do elektryzującego pojedynku na szczycie wagi piórkowej pomiędzy Wasylem Łomaczenką (3-1, 1 KO) a Nicholasem Waltersem (25-0, 21 KO). Byłaby to unifikacja pasów WBO i WBA.
Andrzej Fonfara (26-3, 15 KO) znalazł się w centrum sporego zamieszania, na szczęście nie bezpośrednio z jego udziałem. Przedwczoraj ogłoszono walkę naszego rodaka z Julio Cesarem Chavezem Jr (48-1-1, 32 KO), jednym z najchętniej oglądanych dziś bokserów świata, wszystko jednak próbuje zablokować były promotor Meksykanina, Bob Arum. Fonfara nie przejmuje się tym i robi swoje, tak by 18 kwietnia być w życiowej formie.
- Spotkamy się w sądzie - powiedział na gorąco Bob Arum na wieść o planowanej walce Andrzeja Fonfary (26-3, 15 KO) z Julio Cesarem Chavezem Jr (48-1-1, 32 KO). I wygląda na to, że sławny promotor rzeczywiście będzie próbował zablokować ten zaklepany na 18 kwietnia pojedynek. Tak przynajmniej wynika z jego rozmowy Danem Rafaelem, dziennikarzem stacji ESPN.
Był powiew optymizmu, lecz wszystko gasi szybko Bob Arum. Szef stajni Top Rank zaprzeczył jakoby było blisko porozumienia i walki pomiędzy Carlem Frochem (33-2, 24 KO) a Julio Cesarem Chavezem Jr (48-1-1, 32 KO).
Floyd Mayweather Jr (47-0, 26 KO) ponownie chce być główną bokserską atrakcją Cinco de Mayo, przemianowanego już przez niego na Cinco de Mayweather. Bob Arum tymczasem nalega, aby święto zostawić tym, którzy je obchodzą, a więc Meksykanom, z Saulem Alvarezem (44-1-1, 31 KO) na czele.
Terence Crawford (25-0, 17 KO) "pozamiatał" wagą lekką i teraz przenosi się do kategorii junior półśredniej. Promujący go Bob Arum niemal z marszu chce rzucić championa na mistrzów nowego limitu, mając w perspektywie nawet jego spotkanie z Mannym Pacquiao (57-5-2, 38 KO) pod koniec przyszłego roku.
Floyd Mayweather Jr (47-0, 26 KO) robi wszystko, aby uniknąć współpracy ze swoim byłym promotorem Bobem Arumem. Najlepszy bokser świata jest zdeterminowany do tego stopnia, że oferuje szefowi Top Rank dziesięć milionów dolarów, aby ten odstąpił od organizacji mega walki z Mannym Pacquiao (57-5-2, 38 KO).
Julio Cesar Chavez Jr (48-1-1, 32 KO) nie może narzekać na brak ofert. Co prawda pozostaje skonfliktowany ze swoim promotorem, ale Bob Arum powrócił niedawno do negocjacji w sprawie organizacji pojedynku z Carlem Frochem (33-2, 24 KO).
Być może przez konflikt ze swoim nieżyjącym już promotorem nigdy do ringu nie wyjdzie Andre Ward. Teraz w podobnej sytuacji znalazł się inny pięściarz kategorii super średniej - Julio Cesar Chavez Jr (48-1-1, 32 KO). W przeciągu dwóch lat stoczył zaledwie dwie walki, bo nie może dogadać się z promującym go Bobem Arumem, który przekonuje, że wciąż ma obowiązujący kontrakt i nie puści tego zawodnika do innej stajni.
Informowaliśmy Was w południe o tym, że Saul Alvarez (44-1-1, 32 KO) w kolejnym pojedynku wystąpi nie jak dotychczas na antenie Showtime, a konkurencyjnej HBO. Jak się okazuje to nie tylko jednorazowy wypad, a początek długiej współpracy.
Skonfliktowani do niedawna Oscar De La Hoya i Bob Arum, szefowie odpowiednio Golden Boy Promotions i Top Rank, zapewnili, że są coraz bliżej organizacji walk pomiędzy swoimi zawodnikami. Pozytywnie do ich współpracy podchodzi nawet Al Haymon, który nie zwykł pracować z Arumem.
Promotor Matta Korobowa (24-0, 14 KO) Bob Arum jest bardzo zawiedziony faktem, że federacja WBO wyznaczyła do mistrzowskiej walki z Rosjaninem Demetriusa Andrade (21-0, 14 KO). Szef Top Rank liczył na to, że jego zawodnik zmierzy się z Billym Joe Saundersem, który zajmuje drugie miejsce - tuż za Korobowem - w rankingu wspomnianej organizacji.
Wśród kibiców trwają spekulacje z cyklu "Co by było gdyby..." i zarówno Floyd Mayweather Jr (46-0, 26 KO) jak i Manny Pacquiao (56-5-2, 38 KO) mają swoich zwolenników. Póki co obóz Filipińczyka prowadzi agresywną kampanię mającą na celu zmuszenie "Pięknisia" do podjęcia walki w przyszłym roku.
Oscar De La Hoya rozkręcił swój interes za sprawą stacji HBO. Potem, gdy miał problemy osobiste, a sprawy w swoje ręce wziął Richard Schaefer - dyrektor operacyjny Golden Boy Promotions, relacje z HBO zostały zerwane na rzecz współpracy z konkurencyjną stacją Showtime. Schaefera nie ma już jednak w GBP, a "Złoty Chłopiec" robi porządki, na czym najbardziej mogą skorzystać kibice i... Saul Alvarez (44-1-1, 31 KO).
Podczas gdy blask Ala Haymona, największej dzisiaj gwiazdy biznesu bokserskiego, przyciąga uwagę fanów i dziennikarzy, nie można zapominać, że na horyzoncie pozostało jeszcze kilka innych ciał niebieskich. Jednym z nich jest Bob Arum, który dopóki wiek mu będzie na to pozwalał, na pewno łatwo nie ustąpi pola ani Haymonowi, ani nikomu innemu marzącemu o sukcesie w tej branży.