Bob Arum skrytykował Oscara De La Hoyę za to, jak promotor Saula Alvareza (48-1-1, 34 KO) podchodzi do tematu hitowej walki z Giennadijem Gołowkinem (36-0, 33 KO).
Szef grupy Top Rank, były promotor De La Hoyi, podkreśla, że "Canelo" i jego obóz ewidentnie unikają niepokonanego pięściarza z Kazachstanu. Niedawno wprawdzie złożyli mu ofertę, ale proponowali w niej zryczałtowaną gażę, która miała wynosić co najmniej 10 milionów dolarów.
- Zryczałtowana suma to bzdura. Przypominam, że Mayweather w podobny sposób oferował Pacquiao ustaloną kwotę w wysokości 40 milionów dolarów. Pacquiao nigdy wcześniej nie widział takiej sumy, ale propozycję odrzucił. Chciał podziału procentowego i skończyło się na tym, że zarobił 150 milionów. Gołowkin zdaje sobie z tego wszystkiego sprawę - powiedział Arum.
Dodał, że "GGG" jest dla niego zdecydowanym faworytem potyczki z Meksykaninem.
- Gołowkin wygra, bo to świetny zawodnik. Jego może pokonać jedynie ktoś, kto ma szybkie nogi i dobry cios. "Canelo" mocno bije, ale nogi ma wolne jak melasa. Ktoś taki nie wygra z Gołowkinem - ocenił.
Obozy Gołowkina i Alvareza zamierzają doprowadzić do konfrontacji obu pięściarzy we wrześniu 2017 roku.