BEST I TRAINED: FREDDIE ROACH

Podczas swojej zawodowej kariery Freddie Roach (40-13, 15 KO) mierzył się z wieloma pięściarzami wysokiej klasy, ale to trenerski etap życia Amerykanina rozsławił go na cały świat.
Podczas swojej zawodowej kariery Freddie Roach (40-13, 15 KO) mierzył się z wieloma pięściarzami wysokiej klasy, ale to trenerski etap życia Amerykanina rozsławił go na cały świat.
Miguel Cotto (41-6, 33 KO) był jednym z najlepszych pięściarzy XXI wieku, który w ringu widział wszystko. Lista jego rywali robi olbrzymie wrażenie, zaś sam mistrz czterech dywizji opowiedział o swoich najlepszych pojedynkach.
Przy okazji nominacji do Galerii Sław znów nieco głośniej zrobiło się o Miguelu Cotto (41-6, 33 KO), byłym mistrzu czterech kategorii wagowych, mającym na rozkładzie wiele znakomitości.
Dariusz Michalczewski (48-2, 38 KO) - najwybitniejszy polski pięściarz, znów musi obejść się ze smakiem. Legendarny 'Tygrys' nie znalazł się w trójce wprowadzonych w 2021 roku do Międzynarodowej Galerii Sław Boksu.
Walki pokazowe to nowy trend w boksie. Pójdą nim wielkie, choć emerytowane od kilku lat gwiazdy - Miguel Cotto (41-6, 33 KO) i Juan Manuel Marquez (56-7-1, 40 KO), którzy zmierzą się w takiej potyczce.
Dariusz Michalczewski (48-2, 38 KO) znalazł się w elitarnym gronie czterdziestu dwóch znakomitych pięściarzy, którzy są nominowani do Bokserskiej Galerii Sław. Tylko pięciu zawodników rocznie trafia do Boxing Hall of Fame. W głosowaniu bierze udział prawie 200 osób.
Czterdziestu dwóch znakomitych pięściarzy, a wśród nich nasz wielki mistrz - Dariusz Michalczewski (48-2, 38 KO), zostało nominowanych do Bokserskiej Galerii Sław. Ale przedrzeć się do tego elitarnego grona będzie bardzo ciężko.
Niespodziewaną porażką w minioną sobotę zakończyła się piękna kariera Miguela Cotto (41-6, 33 KO), mistrza świata czterech kategorii - od super lekkiej, aż po średnią. Z tej okazji magazyn The Ring przeprowadził sondę Best I Faced, w której Portorykańczyk wspomina najlepszych, z jakimi miał do czynienia w ringu.
Miguel Cotto (41-6, 33 KO) przeszedł w środę operację lewego bicepsa, którego kontuzji nabawił się w weekend w przegranej na punkty walce z Sadamem Alim (26-1, 14 KO).
Znane są już wyniki oglądalności ostatniej w karierze potyczki świetnego Miguela Cotto (41-6, 33 KO), który w ostatnią sobotę przegrał na punkty potyczkę z Sadamem Alim (26-1, 14 KO). Dodajmy, że są to wyniki bardzo dobre.
Miguela Cotto (41-6, 33 KO) czeka operacja po ostatniej walce bokserskiej w karierze. W niedzielny poranek Portorykańczyk przegrał na punkty z Sadamem Alim (26-1, 14 KO).
Promotor Oscar De La Hoya przyznał, że żałuje, iż nie było mu dane zmierzyć się w ringu z Miguelem Cotto (41-6, 33 KO), który nad ranem zakończył bokserską karierę.
- Ludzie chcieli, żeby walczył z "Canelo", "GGG" czy Garcią. Wielu lekceważyło Alego, mówiono, że nigdy nie walczył w tym limicie i że pewnie nie jest dostatecznie silny. Okazało się, że może ta waga pasuje mu nawet bardziej - powiedział Jim Lampley, komentator telewizji HBO, po porażce Miguela Cotto (41-6, 33 KO) z Sadamem Alim (26-1, 14 KO).
- Na pewno nie tak chciałem kończyć karierę, lecz takie rzeczy się zdarzają - powiedział po niespodziewanej porażce Miguel Cotto (41-6, 33 KO). W swoim ostatnim występie doskonały Portorykańczyk stracił pas WBO kategorii junior średniej na rzecz Sadama Alego (26-1, 14 KO).
Dziś w nocy znakomity Miguel Cotto (41-5, 33 KO) żegna się z boksem. Ostatnim rywalem panującego mistrza WBO wagi junior średniej będzie olimpijczyk Sadam Ali (25-1, 14 KO). A to jest temat dla Was - kibiców!
Saul Alvarez (49-1-2, 34 KO) był jednym z pięciu zawodników, którzy zdołali pokonać Miguela Cotto (41-5, 33 KO). Przed jego pożegnalnym występem przeciwko Sadamowi Ali (25-1, 14 KO) sławny Canelo oddaje hołd Portorykańczykowi.
Miguel Cotto (41-5, 33 KO) bez najmniejszych problemów zmieścił się w wymaganym limicie kategorii junior średniej, wynoszącym 154 funty, czyli 69,85 kg. Kończący tym występem karierę Portorykańczyk w starciu z Sadamem Alim (25-1, 14 KO) będzie bronił tytułu mistrza świata federacji WBO.
Prezydent stajni Golden Boy Promotions wyjawił, że Miguel Cotto (41-5, 33 KO) chciał się zmierzyć w swoim ostatnim zawodowym pojedynku ze zunifikowanym mistrzem kategorii średniej Giennadijem Gołowkinem (37-0-1, 33 KO).
- Odchodzę jako zawodnik spełniony. Szczerze mówiąc osiągnąłem więcej niż myślałem, że zdołam osiągnąć, gdy rozpoczynałem swoją drogę - mówi Miguel Cotto (41-5, 33 KO), który w nocy z soboty na niedzielę polskiego czasu pożegna się z boksem. Jego ostatnim rywalem będzie Sadam Ali (25-1, 14 KO).
Errol Sepnce Jr (22-0, 19 KO) stanął w obronie Miguela Cotto (41-5, 33 KO), na którego spadła krytyka w związku z wyborem Sadama Alego (25-1, 14 KO) na ostatniego rywala w zawodowej karierze.
- Portorykańczycy mieli wielu znakomitych pięściarzy, ale za najlepszego uważam właśnie Miguela - mówi sławny trener Freddie Roach, który w najbliższą sobotę poprowadzi Miguela Cotto (41-5, 33 KO) do ostatniego występu w jego wspaniałej karierze.
Dużo dobrego boksu będą mogli w najbliższych tygodniach zobaczyć kibice w Polsce. Polsat Sport przeprowadzi transmisję z trzech dużych gal.
Miguel Cotto (41-5, 33 KO) zapewnia, że nic go nie zdoła go przekonać do powrotu na ring - nawet propozycja intratnej walki z Giennadijem Gołowkinem (37-0-1, 33 KO) lub Saulem Alvarezem (49-1-2, 34 KO).
Podczas gdy Miguel Cotto (41-5, 33 KO) kończy przygotowania do ostatniej walki w karierze, trener Freddie Roach mówi, że chciałby, aby Manny Pacquiao (59-7-2, 38 KO) poszedł w ślady Portorykańczyka i również zawiesił rękawice na kołku.
Nieco ponad dwa tygodnie pozostały do ostatniego występu Miguela Cotto (41-5, 33 KO), dlatego Portorykańczyk powoli zaczyna podsumowywać swoją bogatą karierę w boksie zawodowym.
Trener Freddie Roach nie ukrywa, że wolałby, aby Miguel Cotto (41-5, 33 KO) zmierzył się w pożegnalnej walce z bardziej znanym pięściarzem niż Sadam Ali (25-1, 14 KO). Ostatni pojedynek w karierze Portorykańczyka zaplanowany jest na 2 grudnia w Madison Square Garden w Nowym Jorku.
Miguel Cotto (41-5, 33 KO) i Sadam Ali (25-1, 14 KO) spotkali się we wtorek po raz pierwszy przed zaplanowaną na 2 grudnia walką w Madison Square Garden w Nowym Jorku. Dla Portorykańczyka będzie to ostatni pojedynek w karierze.
Miguel Cotto (41-5, 33 KO) w pożegnalnym występie 2 grudnia w Nowym Jorku spotka się z Sadamem Alim (25-1, 14 KO). Wcześniej gotowość do podjęcia rękawicy wyrażał Miguel Angel Garcia (37-0, 30 KO). Dlaczego więc nie doszło do tej walki, a miejsce dużo bardziej cenionego Mikeya zajął stosunkowo mało znany Ali?
Wymieniano wielkie nazwiska, mówiło się o Lemieux czy Garcii, ale w ostatniej walce w karierze Miguel Cotto (41-5, 33 KO) spotka się z zawodnikiem mniejszego kalibru, choć z pewnością również niebezpiecznym.
Ciągle nie wiadomo, czy dojdzie do walki Miguela Cotto (41-5, 33 KO) z Davidem Lemieux (38-3, 33 KO). Pojedynek jest planowany na grudzień, ale kończący karierę Portorykańczyk nie potwierdził, czy to właśnie Kanadyjczyk będzie jego rywalem.
Kliczko, Marquez, Ward, Mayweather... Ci wielcy pięściarze zakończyli już kariery. A Miguel Cotto (41-5, 33 KO) zawiesi rękawice na kołku po walce 2 grudnia w sławnej hali Madison Square Garden w Nowym Jorku. Kto stanie naprzeciw niego?
Miguel Angel Garcia (37-0, 30 KO) dopiero co awansował z wagi lekkiej do junior półśredniej, a teraz deklaruje, że jest gotów podskoczyć o kolejce czternaście funtów (6,35kg), na pożegnalną, grudniową walkę Miguela Cotto (41-5, 33 KO).
Freddie Roach dołączył do dyskusji o punktacji sobotniej walki Giennadija Gołowkina (37-0-1, 33 KO) z Saulem Alvarezem (49-1-2, 34 KO). Znany amerykański szkoleniowiec również widział nieznaczną przewagę Kazacha, który dzięki remisowi obronił tytuły mistrza świata wagi średniej organizacji WBA/WBC/IBF.
Miguel Cotto (41-5, 33 KO) jest w Las Vegas i ma nadzieję, że uda mu się dogadać w sprawie walki ze zwycięzcą wielkiego pojedynku pomiędzy Saulem Alvarezem (49-1-1, 34 KO) a Giennadijem Gołowkinem (37-0, 33 KO). Portorykańczyk chciałby, aby lepszy z tej dwójki spotkał się z nim w jego pożegnalnej, planowanej na grudzień walce.
Pomimo potężnej konkurencji, jaką stanowiła walka Mayweather-McGregor, sporo kibiców boksu oglądało za oceanem ostatni występ Miguela Cotto (41-5, 33 KO).
2 grudnia w Madison Square Garden w Nowym Jorku według wstępnych planów swoją ostatnią zawodową walkę ma stoczyć Miguel Cotto (41-5, 33 KO). Reprezentant Portoryko zapowiada, że jest gotowy aby w tym terminie zmierzyć się z każdym z pięściarzy ze ścisłej światowej czołówki, łącznie ze zwycięzcą zaplanowanego na 16 września pojedynku Saula Alvareza z Gennadijem Gołowkinem.
Miguel Cotto (41-5, 33 KO) pokonał w sobotnią noc Yoshihiro Kamegai (27-4-2, 24 KO) i zdobył wakujący tytuł mistrza świata wagi junior średniej federacji WBO. Portorykańczyk w grudniu stoczy ostatni, pożegnalny pojedynek. Z kim? Jego trener Freddie Roach chciałby na koniec wielkiego nazwiska.
To będzie szalona noc z boksem zawodowym. Przeżyjmy ją więc razem. Bo to jest temat dla Was - kibiców!
W sobotnią noc trochę w cieniu wielkiego show Floyda Mayweathera Jr (49-0, 26 KO) i Conora McGregora odbędzie się jeden z ostatnich występów wspaniałego Miguela Cotto (40-5, 33 KO). Uwielbiany przez kibiców na całym świecie portorykański wojownik podczas walki wieczoru w mieście Carson skrzyżuje pięści z Japończykiem Yoshihiro Kamegai (27-3-2, 24 KO). Stawką tej bitwy będzie wakujący pas WBO kategorii junior średniej.
Zarówno Miguel Cotto (40-5, 33 KO) jak i Yoshihiro Kamegai (27-3-2, 24 KO) zmieścili się w wymaganym limicie 154 funtów, czyli 69,85 kilograma, przed jutrzejszą walką o wakujący tytuł mistrza świata federacji WBO dywizji junior średniej.
Miguel Cotto (40-5, 33 KO) pozostaje nieugięty i zapowiada, że 31 grudnia zakończy karierę. Do tego czasu jednak zamierza jeszcze mocniej zapisać się w pamięci kibiców, wygrywając ostatnie dwie walki w wielkim stylu.
To prawdopodobnie jedna z ostatnich okazji, aby podziwiać na treningu słynnego Miguela Cotto (40-5, 33 KO), jednego z największych ringowych wojowników XXI wieku.
Freddie Roach, słynny szkoleniowiec Miguela Cotto (40-5, 33 KO) i wielu innych gwiazd boksu, przyznał, że chętnie zobaczyłby Portorykańczyka w walce z Giennadijem Gołowkinem (37-0, 33 KO), zanim 36-latek zakończy bokserską karierę.
Mocno bijący Kanadyjczyk David Lemieux (38-3, 33 KO) może być ostatnim rywalem w karierze Miguela Cotto (40-5, 33 KO), który zapowiedział, że po 31 grudnia tego roku nie będzie już więcej boksować.
Miguel Cotto (40-5, 33 KO) konsekwentnie powtarza, że wraz z końcem roku skończy się również jego wspaniała kariera. Znakomity Portorykańczyk - nieaktywny od 2015 roku, wróci między liny 26 sierpnia w StubHub Center w Carson starciem z Yoshihiro Kamegai (27-3-2, 24 KO).
Z powodu kontrowersyjnych decyzji sędziów boks nie ma się ostatnio najlepiej, uważa słynny Portorykańczyk Miguel Cotto (40-5, 33 KO), który tak samo jak Manny Pacquiao (59-7-2, 38 KO) jest trenowany przez Freddie'ego Roacha.
Miguel Cotto (40-5, 33 KO) powtórzył deklarację sprzed kilku miesięcy, że nie zamierza kontynuować bokserskiej kariery po 31 grudnia 2017 roku.
Stajnia Top Rank przygotowała gratkę dla miłośników pięściarstwa. Na swoim profilu na YouTube opublikowała w całości pamiętną walkę Manny'ego Pacquiao (49-3-2, 37 KO w dniu pojedynku) z Miguelem Cotto (34-1, 27 KO) z listopada 2009 roku.
Miguel Cotto (40-5, 33 KO) związał się z grupą Golden Boy Promotions dłuższą umową i odsuwa już myśli o sportowej emeryturze. Wygląda więc na to, że znakomitego Portorykańczyka możemy oglądać między linami nieco dłużej niż zakładaliśmy.
Obóz Davida Lemieux (38-3, 33 KO) zapowiedział, że będzie dążyć do skonfrontowania Kanadyjczyka pod koniec bieżącego roku ze słynnym Miguelem Cotto (40-5, 33 KO).