COTTO TRAFIAŁ CZĘŚCIEJ, ALE... 'ZRANIŁEM LEWY BICEPS'

- Na pewno nie tak chciałem kończyć karierę, lecz takie rzeczy się zdarzają - powiedział po niespodziewanej porażce Miguel Cotto (41-6, 33 KO). W swoim ostatnim występie doskonały Portorykańczyk stracił pas WBO kategorii junior średniej na rzecz Sadama Alego (26-1, 14 KO).

- To był dobry występ, ale coś złego stało mi się w siódmej rundzie. Chodzi o lewy biceps. Nie chcę jednak robić z tego powodu większych wymówek. Ali wygrał, a to był mój ostatni występ. Teraz chcę spędzać dużo więcej czasu z rodziną - dodał Cotto, który miał gwarantowaną minimalną kwotę 750 tysięcy dolarów. Zarobi zapewne dużo więcej po podliczeniu wszystkich cyferek. Challenger, od teraz już mistrz, dostał za tą potyczkę 600 tysięcy dolarów.

- Ciężko sobie na to zapracowałem. Do jedenastej rundy to była ciasna walka, lecz wiedziałem, że w samej końcówce muszę zrobić jeszcze więcej. Trenuję od ósmego roku życia i naprawdę zasłużyłem na taki sukces. Spotkam się z każdym, kogo zaproponuje mi teraz grupa Golden Boy Promotions - stwierdził Ali.

Statystyki nieznacznie na korzyść pokonanej legendy. Cotto zadał 536 ciosów, z których 163 doszły do celu (30%). Liczby Alego to odpowiednio 647/139 (21%).

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: showtime123
Data: 03-12-2017 08:55:42 
Szkoda :(
 Autor komentarza: LennoxLewisLion
Data: 03-12-2017 11:32:48 
Szkoda to jest wtedy jak krowa narobi(czyt.nasr@) do studni.....😉
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.