Amir Khan

Pięściarze : Wielka Brytania

Strony: 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12










BOB ARUM: KHAN POWINIEN WALCZYĆ Z BROOKIEM

Będący ponad pół wieku w bokserskim biznesie promotor Bob Arum podzielił się swoimi spostrzeżeniami na kilka tematów. Mówił między innymi o szansach Amira Khana (31-3, 19 KO) w konfrontacji z Saulem Alvarezem (46-1-1, 32 KO), jak i o przyszłości swojej największej gwiazdy, Manny'ego Pacquiao (57-6-2, 38 KO).


ALVAREZ: POTRZEBOWALIŚMY UMOWNEGO LIMITU

Na każdym kroku zarzuca się Saulowi Alvarezowi (46-1-1, 32 KO), że ten nie walczy jak normalny "średni", tylko pojedynkuje się w umownych limitach. Meksykanin stara się przed tym bronić i mówi, że bez "catchweightu" nie byłoby jego walki z Amirem Khanem (31-3, 19 KO).






AMIR KHAN: GARCIA I BROOK? PO WALCE Z ALVAREZEM

Jedna z najgorętszych walk pierwszego półrocza tego roku, czyli starcie Saula Alvareza (46-1-1, 32 KO) z Amirem Khanem (31-3, 19 KO), od początku budzi wśród kibiców i ekspertów wiele wątpliwości, choć przy tym również wielu z nich jest ciekawych tego pojedynku. Sam Brytyjczyk nie patrzy na krytyków i wierzy w swoje umiejętności.
















WOKÓŁ 'KHANELO' Z GOŁOWKINEM W TLE

7 maja w Las Vegas dojdzie do walki Amira Khana (31-3, 19 KO) z Saulem Alvarezem (46-1-1, 32 KO). Chociaż wielu skreśla Brytyjczyka i upatruje pewnego zwycięstwa przed czasem Meksykanina, nie zraża to ani trochę pięściarza z Boltonu i nie odbiera mu pewności siebie.




LOEFFLER: ZWYCIĘZCA 'KHANELO' MA 15 DNI NA PODJĘCIE NEGOCJACJI

Jak już zapewne każdy kibic boksu na świecie doskonale wie, 7 maja na ringu w Las Vegas spotkają się Saul Alvarez (46-1-1, 32 KO) i Amir Khan (31-3, 19 KO). I choć pojedynek zakontraktowano w umownym limicie 70,3 kilograma, w stawce będzie należący do "Canelo" pas organizacji WBC wagi średniej. Na zwycięzcę czeka już... Giennadij Gołowkin (34-0, 31 KO). I ma podobno asa w rękawie.


CHAVEZ SR I MORALES NIE DAJĄ SZANS KHANOWI

Słynni meksykańscy pięściarze nie dają Amirowi Khanowi (31-3, 19 KO) najmniejszych szans w konfrontacji z ich rodakiem Saulem Alvarezem (46-1-1, 32 KO). Zdaniem Erika Moralesa, byłego czempiona czterech kategorii wagowych, zaplanowana na 7 maja walka nie potrwa dłużej niż cztery rundy.




TRENER KHANA DO BROOKA: SZUKAJ INNEGO RYWALA

W ostatnich tygodniach dużo mówiło się o możliwej walce Kella Brooka (35-0, 24 KO) z Amirem Khanem (31-3, 19 KO), jednak Brytyjczyk z pakistańskimi korzeniami zdecydował się na pojedynek z Saulem Alvarezem (46-1-1, 32 KO), do którego dojdzie 7 maja w Las Vegas. To sprawiło, że Brook pozostał trochę na lodzie i nie ukrywa swojego niezadowolenia.


TRENER KHANA NIE OBAWIA SIĘ O SIŁĘ CIOSU ALVAREZA

- Alvarez wcale nie bije tak mocno, jak ludziom się wydaje. Przecież ładował wszystko co miał z Angulo, a nie potrafił go zranić ani zatrzymać jego ofensywę - przekonuje Virgil Hunter, trener Amira Khana (31-3, 19 KO), który już 7 maja w Las Vegas spotka się z Saulem Alvarezem (46-1-1, 32 KO) w umownym limicie 70,3 kg. Stawką ich potyczki będzie należący do "Canelo" tytuł mistrza świata wagi średniej federacji WBC.








KHAN POZOSTAJE ZAWODNIKIEM HAYMONA

Wraz z informacją o walce Saula Alvareza (46-1-1, 32 KO) z Amirem Khanem (31-3, 19 KO) pojawiły się spekulacje na temat podpisania przez Anglika kontraktu z grupą Golden Boy Promotions. Pięściarz z Boltonu pozostaje jednak zawodnikiem Ala Haymona.




HEARN: JESTEM ZAWIEDZIONY, ALE NIE MOŻNA KOGOŚ ZMUSIĆ DO WALKI

Eddie Hearn długo próbował nakłonić Amira Khana (31-3, 19 KO) do potyczki z promowanym przez siebie Kellem Brookiem, dlatego informacja o walce Anglika z Saulem Alvarezem (46-1-1, 32 KO) była dla niego rozczarowaniem. - Byliśmy już w pewnym momencie naprawdę blisko porozumienia - uważa szef stajni Matchroom, który chciał doprowadzić do tej bratobójczej batalii na początku czerwca.


DE LA HOYA: KHAN MAŁY? A PAMIĘTACIE MOJĄ WALKĘ Z PACQUIAO?

- Jestem naprawdę szczęśliwy mogąc ogłosić ten pojedynek. Obiecałem robić najlepsze z możliwych walk, a przecież dla kibiców to będzie wielkie wydarzenie - mówi Oscar De Da Hoya, niegdyś mistrz świata aż sześciu kategorii, dziś potężny promotor i szef stajni Golden Boy Promotions. Chodzi oczywiście o starcie Amira Khana (31-3, 19 KO) z Saulem Alvarezem (46-1-1, 32 KO) na ringu w Las Vegas 7 maja.