AMIR KHAN: GARCIA I BROOK? PO WALCE Z ALVAREZEM

Jakub Trochimowicz, FightHub

2016-03-06

Jedna z najgorętszych walk pierwszego półrocza tego roku, czyli starcie Saula Alvareza (46-1-1, 32 KO) z Amirem Khanem (31-3, 19 KO), od początku budzi wśród kibiców i ekspertów wiele wątpliwości, choć przy tym również wielu z nich jest ciekawych tego pojedynku. Sam Brytyjczyk nie patrzy na krytyków i wierzy w swoje umiejętności.

- Sprawienie niespodzianki i pokonanie Canelo może być jednym z największych wydarzeń w świecie boksu. Bo to nie jest tak, że ja nie mogę go pokonać. Mogę to zrobić. Gdy zaproponowano mi tę walkę, wiedziałem iż muszę ją wziąć w swoje ręce i pokazać niedowiarkom, że się mylą co do mnie. Po niej mogę znów wrócić do wagi półśredniej na walki z Garcią oraz Brookiem - stwierdził Anglik.

- W tej chwili spotkanie z Brookiem mnie nie interesuje. Pewnego dnia do tej walki dojdzie, ale nie teraz. Celuję wyżej, w walki takie jak ta z Alvarezem. Moje nazwisko było wymieniane wśród Floyda Mayweathera i Manny’ego Pacquiao. Dlaczego więc miałbym się obawiać takiego boksera jak Brook? Będąc szczerym, nie sądzę, by on na dzień dzisiejszy był na moim poziomie. Ma jeszcze trochę rzeczy do zrobienia, jak na przykład obrona tytułu przeciwko Bizierowi – uważa srebrny medalista olimpijski z Aten. – Ewentualny pojedynek z Brookiem cały czas będzie na mnie czekał w Wielkiej Brytanii. Gdy wygram z Canelo, mogę zejść niżej i zmierzyć się właśnie z Kellem. Wszystko w swoim czasie - dodał Khan.