Powoli zaczynamy spychać pandemię koronawirusa do obrony i wygląda na to, że w końcu ją pokonamy, choć bez dramatów nie może się niestety obyć. Trochę jak w świetnej, filadelfijskiej walce Macieja Sulęckiego (28-2, 11 KO) z Gabrielem Rosado (25-12-1, 14 KO) w marcu zeszłego roku. Właśnie to zwycięstwo zapewniło Polakowi czerwcowe starcie o mistrzostwo świata WBO wagi średniej z Demetriusem Andrade. Maciek przegrał, ale wierzymy, że wróci mocniejszy i przypominamy wygraną batalię w Filadelfii, którą dziś w świetnej jakości sprezentowała kibicom grupa Matchroom.