WASILEWSKI O KARCIE WALK GALI W SUWAŁKACH: CHYBA NAJLEPSZA W 2020

- Chyba najlepsza karta w Polsce w 2020 roku - tak ocenił kartę walk organizowanej na 29 sierpnia gali w Suwałkach szef grupy Knockout Promotion Andrzej Wasilewski. W pojedynku wieczoru imprezy Maciej Sulęcki  (28-2, 11 KO) wróci po 14 miesiącach rozbratu z ringami zawodowymi krzyżując rękawice z Saszą Yengoyanem (44-7-1, 26 KO). 

Czy Wasilewski ma racje? Raczej nie, bo to nawet może nie być najlepsza tegoroczna gala Knockoutu, były przecież imprezy w Łomży oraz Augustowie. Tutaj mamy nieco skrócony undercard, sobotnia walka wieczoru raczej wypada gorzej od wcześniejszych main eventów (czyli zestawień Szpilka-Radczenko w Łomży oraz Matyja-Stępień w Augustowie). Cieszy jednak, że Sulęcki wraca na ring.

Ten rok w polskim boksie jest naprawdę trudny, ma to związek z trwającą na całym świecie pandemią koronawirusa. Na gale wydaje się mniej pieniędzy, są obostrzenia przy organizacji sportowych wydarzeń. Nad Wisłą w 2020 roku nie odbyło się wiele ciekawych sportowych imprez. Na uwagę - oprócz solidnych, wyżej wymienionych gal - zasługuje także czerwcowa gala MB Promotions w Arłamowie. Jak na warunki, z jakimi muszą zmierzyć się teraz organizatorzy, impreza Mateusza Borka wypadła bardzo okazale. 

Oprócz Sulęckiego z Yengoyanem w Suwałkach zobaczymy następujące zawodowe pojedynki: 

Super średnia, 8 rund: Mateusz Tryc (9-0, 5 KO) - Sladan Janjanin (27-6, 21 KO) 
Super półśrednia, 8 rund: Przemysław Zyśk (13-0, 4 KO) - Tomi Silvennoinen (9-1, 5 KO) 
Super średnia, 6 rund: Kamil Bednarek (4-0, 2 KO) - Wilmer Gonzalez (20-17-1, 13 KO) 
Super średnia, 4 rundy: Denis Krotiuk (3-0, 2 KO) - Lukas Ulys (0-1)  
Półśrednia, 4 rundy: Ismail Kagermanow (debiut) - Łukasz Rudnik (0-1) 

A jakie Wy, drodzy Kibice, macie zdanie na ten temat? Która z tegorocznych gal w Polsce była Waszym zdaniem najlepsza pod względem sportowym i wizerunkowym? Piszcie śmiało w komentarzach. 

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Ygnac
Data: 23-08-2020 18:03:12 
Najgorsze są pandemie chorób bezobjawowych.
 Autor komentarza: teanshin
Data: 23-08-2020 18:23:39 
Wasilewski chyba oszalał. Jeśli chciał żeby ta gala cieszyła się zainteresowaniem to powinien dorzucić Głowackiego, nawet z jakimś średniakiem żeby chłopak się nie cofał w rozwoju i gala miał dobre nazwisko na karcie. Na tej karcie nie ma żadnego nazwiska które spowodowałoby żebym nie poszedł wcześniej spać tego wieczoru, może Bednarek którego warto śledzić bo ma jakiś potencjał. Sulęcki swoją weryfikacje przeszedł, niestety zabrakło mu umiejętności żeby sięgnąć po największe laury więc wrócił na własne podwórko aby boksować dalej na galach za miedzą, podreperuje rekord kilkoma wygranymi i prawdopodobnie znów go sprzedadzą w stanach.
 Autor komentarza: Clevland
Data: 23-08-2020 21:00:33 
Wiadomo że musi zachwalać swoje gale.

Oczywiście szkoda że nie będzie Głowackiego.

Fajnie będzie zobaczyć Bednarka.

Sulęcki to przykład, że bokser dochodzi do takiego poziomu do jakiego miał okazję sparować.
Sulęcki miał okazję sparować z Kesslerem i jak mówił, wyniósł wiele.
Niestety w USA nie miał okazji sparować z najlepszymi.
Być może gdyby trafił na podobobnego boksera jak Andrade czy Jacobs albo miał nawet okazję sparować z nimi, miałby lepsze możliwości.

Liczę że Czerakaszyn dostanie takie szanse i już *teraz będzie mógł sparować z mistrzami świata.

*teraz tzn po pandemii..
 Autor komentarza: Hugo
Data: 24-08-2020 09:58:31 
Kiedy galę boksu można uznać za dobrą? Moim zdaniem wtedy, gdy widzowie dostaną ciekawe widowisko, a bokserzy odniosą pożytek (w sensie sportowym) ze stoczonych walk. Jak to będzie wyglądało w Suwałkach, to można sobie łatwo wyobrazić. Sulęcki dostaje mocno zużytego średniaka, w tej chwili journeymana dorabiającego rzadko toczonymi walkami do pracy na zmywaku w Belgii. Wiadomo, że Polak na 90% wygra wysoko na punkty po nudnej walce. Poza "zrzuceniem rdzy" pożytku dla Stricza nie widzę, dla kibiców też bardzo niewiele. Ciekawiej rokuje starcie Zyśka z Silvennoinenem, bo Fin to młody prospekt (ogromna rzadkość na galach KP), a więc nie nastawiony z góry na przegraną. Będzie więc wartościowy sprawdzian dla Zyśka i być może jakieś widowisko dla kibiców. Rywal Tryca to bałkański kryptobum obecnie odcinający kupony od rekordu nabitego po jakichś ogródkach piwnych. Poznaliśmy go już w walce z Parzęczewskim i wiemy, że boksuje w sposób skrajnie asekuracyjny. Dołóżmy do tego chaotyczny styl Tryca i mamy gwarantowane 8 rund klinczów i przepychanek. Oczywiście wygra Tryc, ale pożytek dla niego z tej walki będzie żaden. Porozbijany nikaraguański weteran dla Bednarka to już całkowite nieporozumienie. Zaletą Wilmera Gonzaleza mają być jego walki stoczone ze znanymi bokserami. Owszem, walczył z kilkoma takimi przed wieloma laty, ale za każdym razem został znokautowany do końca 2 rundy. Co da Bednarkowi obicie buma i czy trzeba go sprowadzać aż zza oceanu?

Reasumując, w Suwałkach szykuje się kolejna kaszana, ale dla Wasilewskiego ta gala już jest "najlepsza w 2020". Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Jak TVP mu zapłaciła ile sobie zażyczył i kasa wpłynęła na konto, to ma prawo do takiego osądu. Wolałbym jednak, żeby po cichu zacierał ręce, a nie próbował narzucić swojej optyki opinii publicznej. Ta optyka ma zresztą szerszy wymiar i zgodnie z nią dobry bokser zasługujący na szacunek i uwielbienie kibiców to taki, któremu promotor załatwił walkę o tytuł lub za duże pieniądze. Moim zdaniem o klasie boksera decydują jego osiągnięcia w ringu, a nie stolikowe i podstolikowe układy promotora z władzami poszczególnych federacji. Dlatego nie dam się przekonać, że Szpilka i Szeremeta są lepszymi pięściarzami od Cieślaka, Stepnia lub Czerkaszyna, ani że karta walk w Suwałkach jest "najlepsza w 2020".
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.