WOKÓŁ WAGI CIĘŻKIEJ - 7 PAŹDZIERNIKA 2022

To co lubicie najbardziej, czyli tylko o tych największych i najmocniej bijących. Mistrzowie świata i ich potencjalni następcy - oto skrót wiadomości z samej tylko wagi ciężkiej.
To co lubicie najbardziej, czyli tylko o tych największych i najmocniej bijących. Mistrzowie świata i ich potencjalni następcy - oto skrót wiadomości z samej tylko wagi ciężkiej.
Mairis Briedis (28-2, 20 KO) już wcześniej romansował z wagą ciężką, a po utracie pasa IBF kategorii cruiser chyba na dobre podjął decyzję o nowym etapie swojej kariery.
Justis Huni (6-0, 4 KO) wrócił po rocznej przerwie i pomimo niedoszłej tragedii kilka dni wcześniej, gdy przypadkowo ostrzelano jego dom w wymianie ognia, poradził sobie z tym wszystkim i pewnie wygrał kolejną walkę.
Chwilę grozy przeżył Justis Huni (5-0, 4 KO), gorący prospekt wagi ciężkiej i wielka nadzieja australijskiego boksu.
Skoro Tyson Fury odchodzi na sportową emeryturę, to jego następcą już wkrótce może być 23-letni Justis Huni (5-0, 4 KO). Utalentowany Australijczyk po poważnej kontuzji wraca 15 czerwca trudną walką.
Justis Huni (5-0, 4 KO) - niedoszły mistrz olimpijski wagi super ciężkiej, po pechowym pojedynku z Paulem Gallenem, który wykluczył go z igrzysk w Tokio, wróci na ring 11 maja podczas gali w Broadbeach.
22-letni Australijczyk Justis Huni (5-0, 4 KO) - młodzieżowy mistrz świata i brązowy medalista mistrzostw świata seniorów (2019) w wadze super ciężkiej - przygotowuje się obecnie w Los Angeles do walki z 29-letnim rodakiem Josephem Goodallem (7-0-1, 6 KO), który również zdobył brąz mistrzostw świata (2017). Walka Huni vs Goodall czeka nas 4 lutego w Brisbane.
Justis Huni (5-0, 4 KO) miał lecieć do Tokio po złoto olimpijskie wagi super ciężkiej, jednak walka na miesiąc przed igrzyskami i kontuzja ręki sprawiły, że musiał zapomnieć o olimpijskich laurach. Pora więc skupić się na boksie zawodowym.
Justis Huni (5-0, 4 KO) przedobrzył i zamiast zdobyć olimpijskie złoto wagi super ciężkiej musiał się rehabilitować. Teraz jednak może poprawić sobie humor mocną walką.
Justis Huni (5-0, 4 KO) był jednym z głównych faworytów do olimpijskiego złota w wadze super ciężkiej, jednak na miesiąc przed igrzyskami, w wygranej przed czasem walce z Paulem Gallenem, nabawił się kontuzji, która wykluczyła go z turnieju w Tokio. Jakie teraz plany na tego utalentowanego 22-latka?
To była głupia decyzja... Justis Huni (5-0, 4 KO) - jeden z faworytów do olimpijskiego złota w wadze super ciężkiej, kilka tygodni przed turniejem w Tokio stanął do walki z Paulem Gallenem (11-1-1, 6 KO). Wygrał przed czasem, zarobił trochę pieniędzy, ale nabawił się kontuzji i nie wystąpi na igrzyskach!
- Facet okazał się bardzo twardy i dał mi fajną walkę - mówi Justis Huni (5-0, 4 KO), który dziś pobił przed czasem Paula Gallena (11-1-1, 6 KO) i może w spokoju szykować się do walki o medale igrzysk w Tokio w wadze super ciężkiej.
Justis Huni (5-0, 4 KO) sporo ryzykował na miesiąc przed igrzyskami w Tokio. Ale był pewny swego i chciał ściągnąć skalp bardzo popularnego w Australii Paula Gallena (11-1-1, 6 KO). Udało się!
Australia żyje tą walką. Młody Justis Huni (4-0, 3 KO) - ich nadzieja na medal olimpijski, być może nawet złoto w Tokio, zanotował 106,2 kilograma. Jego rywal - Paul Gallen (11-0-1, 6 KO), niegdyś gwiazda rugby, wniósł na skalę 99,5 kilograma.
Młody i bardzo perspektywiczny Justis Huni (4-0, 3 KO) to jeden z głównych faworytów do olimpijskiego złota wagi super ciężkiej. Zanim jednak poleci o Tokio, narzucił duże tempo i w krótkim okresie ma stoczyć dwie trudne walki. Pierwsza już za nim.
Bardzo dużo dzieje się na samym szczycie królewskiej kategorii. Ale równie duży ruch jest piętro niżej, na zapleczu ścisłej czołówki. Oto skrót wiadomości z samej tylko wagi ciężkiej!
Justis Huni (3-0, 3 KO) poleci do Tokio jako jeden z głównych faworytów do olimpijskiego złota w wadze super ciężkiej. Ale przedtem chce stoczyć dwie walki w przeciągu trzech tygodni. Szczególnie ta druga potyczka wydaje się odważnym ruchem.
Szybko, łatwo i przyjemnie - tak wyglądał trzeci zawodowy występ Justisa Huniego (3-0, 3 KO), jednego z najciekawszych prospektów wagi ciężkiej i jednego z głównych faworytów do olimpijskiego złota.
Justis Huni (2-0, 2 KO) - jeden z największych faworytów do olimpijskiego złota w wadze super ciężkiej, nie czeka na turniej w Tokio, tylko rozkręca w międzyczasie karierę zawodową. Kolejny krok już jutro.
Justis Huni (2-0, 2 KO) - nowa siła wagi ciężkiej i jeden głównych faworytów do olimpijskiego złota, przed turniejem olimpijskim ostro rozkręca zawodową karierę. A plany są bardzo ambitne.
Młodziutki i wybuchowy Justis Huni (2-0, 2 KO) z miejsca stał się jednym z ciekawszych prospektów wagi ciężkiej. 21-letni Australijczyk wysoko postawił poprzeczkę, mierząc się już na starcie zawodowej kariery z mocnymi rywalami. Wciąż jednak priorytetem jest medal olimpijski.
Justis Huni (2-0, 2 KO) był już Wam na naszych łamach szeroko prezentowany. Wszak jest to jeden z najciekawszych młodych zawodników i jeden z kandydatów do złota olimpijskiego oraz pasów w gronie zawodowców. A on udowadnia kolejnymi startami, że warto mieć na niego oko.
Świetny Justis Huni (1-0, 1 KO) jest jednym z faworytów do olimpijskiego złota w wadze super ciężkiej, ma już przepustkę olimpijską, lecz póki co koncentruje się na karierze zawodowej. I narzuca szalone tempo.
Miniony weekend skoncentrował nas na królewskiej kategorii. Dlatego prezentujemy Wam skrót wiadomości z samej tylko wagi ciężkiej.
Zdaniem wielu to najciekawszy młody zawodnik wagi super ciężkiej ostatnich lat w boksie olimpijskim. Ale przecież Justis Huni (1-0, 1 KO) ma dopiero 21 lat. Młody Australijczyk, jeden z głównych kandydatów do złota olimpijskiego, postanowił jednak dla podtrzymania aktywności spróbować swoich sił w zawodowstwie. I właśnie z przytupem zadebiutował.
Justis Huni (+91kg) to chyba najciekawszy zawodnik wagi super ciężkiej, który mógłby zasilić grono zawodowców. Ale wkrótce to się zmieni. Miejcie oko na tego 21-latka!
Justis Huni w wieku dwudziestu lat wszedł do strefy medalowej Mistrzostw Świata. Z półfinału wykluczyła go wtedy kontuzja. Rok starszy dziś Australijczyk jest jednym z głównych kandydatów do złota olimpijskiego wagi super ciężkiej. Uwaga - talent!