PRZYSZŁY MISTRZ WSZECHWAG? JUSTIS HUNI NARZUCA SZALONE TEMPO

Świetny Justis Huni (1-0, 1 KO) jest jednym z faworytów do olimpijskiego złota w wadze super ciężkiej, ma już przepustkę olimpijską, lecz póki co koncentruje się na karierze zawodowej. I narzuca szalone tempo.

21-letni Australijczyk to talent czystej wody. Mierzy 193 centymetry, waży około 108 kilogramów, ma szybkie ręce i składa swoje ciosy w długie, ciekawe kombinacje.

W swoim debiucie pod koniec października pokonał przed czasem Faigę Opelu (13-1-1, 10 KO). Za kilka godzin skrzyżuje rękawice w obronie tytułu mistrza Australii z Arsenem Fosso (3-0, 3 KO). A plany na przyszłość są bardzo ambitne.

Zanim Huni pojedzie do wioski olimpijskiej, najpierw ma jeszcze w marcu spotkać się z silnym Hermanem Ene Purcellem (17-8, 9 KO), w maju z byłym pretendentem do mistrzostwa świata Alexem Leapaim (32-8-4, 26 KO), a w lipcu z byłym mistrzem WBA Regular, Lucasem Browne'em (29-2, 25 KO). Co ciekawe kontrakt na lipcową potyczkę z Browne'em już został podpisany. Ale najpierw Huni musi uporać się dziś z Fosso.

Huni jako 20-latek doszedł w zeszłym roku do półfinału Mistrzostw Świata Seniorów. Niestety po drodze nabawił się kontuzji, do półfinału nie wyszedł i musiał zadowolić się brązowym medalem. Wcześniej - jako 16-latek, został Mistrzem Świata u-18.