Federacja WBO wyznaczyła tymczasowego mistrza w wadze półciężkiej - Calluma Smitha (31-2, 22 KO) i pretendenta Davida Morrella (12-1, 9 KO) już trzy miesiące temu, ale plany te dopiero teraz zaczynają się materializować.

Federacja WBO zamiast naciskać pełnoprawnego mistrza na obowiązkową obronę z mistrzem w wersji tymczasowej, co ma w statucie, wyznaczyła mistrzowi w wersji tymczasowej obowiązkowego challengera. Pomieszanie z poplątaniem, ale dzięki temu dostaniemy świetną walkę.

Przedstawiciele PBC zgłosili się do grupy Matchroom z oficjalną propozycją walki Davida Benavideza (30-0, 24 KO) z Callumem Smithem (31-2, 22 KO).

Swego czasu Callum Smith (31-2, 22 KO) i David Benavidez (30-0, 24 KO) byli w tym samym momencie mistrzami świata kategorii super średniej. Dziś obaj z powodzeniem rywalizują w dywizji półciężkiej i niewykluczone, że ich drogi w końcu się skrzyżują.

W ostatnim kwartale tego roku Dmitrij Biwoł (24-1, 12 KO) i Artur Beterbijew (21-1, 20 KO) dopełnią trylogię. Gdzie jest więc miejsce w tej układance dla Davida Benavideza (30-0, 24 KO)?

Federacja WBO odrzuciła wniosek Calluma Smitha (31-2, 22 KO) o nakazanie Dmitrijowi Biwołowi (24-1, 12 KO) stoczenia obowiązkowej obrony.

Anthony Yarde (27-3, 24 KO) i Callum Smith (31-2, 22 KO) wygrali ostatnio ważne walki, odpowiednio z Lyndonem Arthurem oraz Joshuą Buatsim, a teraz trwają prace nad zorganizowaniem ich bezpośredniej potyczki.

Callum Smith (31-2, 22 KO) po raz kolejny wyraził chęć stoczenia walki z Davidem Benavidezem (30-0, 24 KO), który od niedawna zasiada na tronie WBC w wadze półciężkiej.

Aleksander Gwozdyk (21-2, 17 KO) nie ukrywa, że chciałby zapolować na Calluma Smitha (31-2, 22 KO). A dziś w nocy zrobił poważny krok w tym kierunku.

Callum Smith (31-2, 22 KO) zagiął parol na nowego mistrza WBC wagi półciężkiej - Davida Benavideza (30-0, 24 KO).

Callum Smith (31-2, 22 KO) nie wyklucza skoku do wagi junior ciężkiej, jeśli tylko dostanie walkę o pas, z konkretnym mistrzem.

Aleksander Gwozdyk (20-2, 16 KO) wraca w przyszłym miesiącu. Były mistrz świata wagi półciężkiej bierze na celownik Calluma Smitha (31-2, 22 KO).

Kariera Calluma Smitha (31-2, 22 KO) została wskrzeszona - chyba taki wniosek można wyciągnąć po wczorajszej wygranej 'Munda' z Joshuą Buatsim (19-1, 13 KO).

Siedem wczorajszych pojedynków z naprawdę wysokiej półki, jesteśmy Wam zatem winni statystyki ciosów przygotowane przez Compubox.

W pierwszej z siedmiu głównych walk znakomitej gali w Rijadzie Callum Smith (31-2, 22 KO) pokonał Joshuę Buatsiego (19-1, 13 KO) i odebrał mu pas WBO wagi półciężkiej w wersji tymczasowej.

Tradycja musi być zachowana, szczególnie przy potencjalnie najlepszej gali wszech czasów. Startuje impreza w Rijadzie, a to jest temat dla Was - kibiców.

Pomimo dwóch zmian na ostatniej prostej to nadal prawdopodobnie najlepsza gala w historii boksu. Jak i gdzie ją obejrzeć, ile trzeba zapłacić i kto się pobije? W jakich godzinach? Oto garść najważniejszych informacji!

Zaczynamy! Już jutro świetna gala w Rijadzie, dla wielu najlepsza w historii boksu. Na rozgrzewkę zapraszamy Was na relację na żywo z ceremonii ważenia!

To będzie jedna z najwspanialszych gal w historii boksu. Kto z kim, kiedy i gdzie oraz jak i za ile obejrzeć? Oto wszystko co musicie wiedzieć o zaplanowanej na 22 lutego gali w Rijadzie!

Callum Smith (30-2, 22 KO) był większy niż Saul Alvarez (62-2-2, 39 KO), tymczasem został zdominowany fizycznie. Dlatego nie wierzy w powodzenie misji Terence'a Crawforda (41-0, 31 KO), który ma zaatakować meksykańskiego gwiazdora za osiem miesięcy.

Jeśli David Benavidez (29-0, 24 KO) pokona za dziewięć dni Davida Morrella (11-0, 9 KO), z ramienia federacji WBC i WBA będzie obowiązkowym challengerem dla lepszego z rewanżu Artura Beterbijewa (21-0, 20 KO) z Dmitrijem Biwołem (23-1, 12 KO).

Czy to jedna z najlepszych gal w historii boksu? Zapraszamy do dyskusji. Siedem walk, jedna lepsza od drugiej, a każda warta miana walki wieczoru. Saudyjczycy odkryli wszystkie karty gali Riyadh Season 22 lutego w stolicy Arabii Saudyjskiej.

- Ruszam z kopyta. Wierzę, że zostanę podwójnym mistrzem świata - mówi Callum Smith (29-2, 21 KO), który jutro w Birmingham spotka się z Carlosem Galvanem (20-14-2, 19 KO).

Już w sobotę gala Sunny Edwards vs Galal Yafai w Birmingham. Na dwa tygodnie przed terminem ogłoszono niespodziewanie powrót Calluma Smitha (29-2, 21 KO), a teraz nazwisko jego przeciwnika.

Za dwa tygodnie gala w Birmingham z walką wieczoru Sunny Edwards vs Galal Yafai. Dziś ogłoszono niespodziewany powrót.

Niektórzy zachwycają się Benem Whittakerem (7-0, 5 KO), inni natomiast - na przykład Callum Smith (29-2, 21 KO), krytykują za sposób walki i brak szacunku dla rywali.

Callum Smith (29-2, 21 KO) przyznał po laniu z rąk Artura Beterbijewa, że wróci wyłącznie na mocne walki, które odpowiednio go zmotywują. A takim rywalem mógłby być Anthony Yarde (24-3, 23 KO).

Callum Smith (29-2, 21 KO) zastanawia się nad swoją sportową przyszłością po laniu z rąk Artura Beterbijewa. Czyżbyśmy byli świadkami ostatniej walki byłego mistrza świata kategorii super średniej i tryumfatora turnieju WBSS?

- To jeden z najlepszych zawodników tego limitu w historii - mówił wczoraj promotor Bob Arum. A Artur Beterbijew (20-0, 20 KO) udowodnił, iż nie są to słowa rzucane na wiatr. Wszystko kosztem Calluma Smitha (29-2, 21 KO).

Artur Beterbijew (19-0, 19 KO) jak Wilder? Obaj słyną z nokautowania innych i obaj podpisali kontrakty z Saudyjczykami na wielką walkę. Tylko Wilderowi powinęła się noga w starciu z Parkerem. Dziś Beterbijew musi pokonać Calluma Smitha (29-1, 21 KO).

Jak co tydzień wychodzimy Wam naprzeciw. Co, gdzie i o której oglądać? Oto nasza ściągawka Kibica!

Artur Beterbijew (19-0, 19 KO) i Callum Smith (29-1, 21 KO) zmieścili się w limicie wagi półciężkiej, wynoszący 175 funtów, czyli 79,4 kilograma.

W unifikacji dwóch pasów wagi półciężkiej w 2019 roku Aleksander Gwozdyk (20-1, 16 KO) długo prowadził z Arturem Beterbijewem (19-0, 19 KO), ale przegrał z nim przed czasem. I tego samego spodziewa się po sobotnim starciu Rosjanina z Callumem Smithem (29-1, 21 KO).

Magazyn The Ring, jak to ma w zwyczaju przed dużymi walkami, zorganizował ankietę wśród ludzi boksu. Tym razem na tapetę wzięto sobotnie starcie Artura Beterbijewa (19-0, 19 KO) z Callumem Smithem (29-1, 21 KO).

Artur Beterbijew (19-0, 19 KO) znalazł się w trudnym położeniu, podobnym do tego, w jakim niedawno był Wilder. On wie, że jeśli pokona Calluma Smitha (29-1, 21 KO), dostanie wielkie pieniądze za unifikację z Dmitrijem Biwołem (22-0, 11 KO). Ale Smith zechce mu zepsuć te plany w sobotnią noc.

- Zobaczycie, udowodnię tym, którzy we mnie wątpią, jak bardzo się co do mnie pomylili - zapowiada Callum Smith (29-1, 21 KO), który w sobotę zaatakuje Artura Beterbijewa (19-0, 19 KO) i jego pasy WBC/IBF/WBO wagi półciężkiej.

Tak jak Parker popsuł Saudyjczykom plany na walkę Joshuy z Wilderem, tak Callum Smith (29-1, 21 KO) spróbuje nie dopuścić do starcia Artura Beterbijewa (19-0, 19 KO) z Dmitrijem Biwołem (22-0, 11 KO).

Dmitrij Biwoł (22-0, 11 KO) od początku nie ukrywał, że związał się z Saudyjczykami umową na dwie walki, a wszystko po to, by zunifikować wszystkie cztery pasy wagi półciężkiej. Teraz wszystko się potwierdza.

Wiemy już, że wstępnie planowany na sobotę pojedynek Artura Beterbijewa (19-0, 19 KO) z Callumem Smithem (29-1, 21 KO) odbędzie się ostatecznie 13 stycznia w Quebec City. Anglik jednak może wcześniej stoczyć walkę przejściową.

Za dziewięć dni Artur Beterbijew (19-0, 19 KO) miał bronić pasów WBC/IBF/WBO wagi półciężkiej z Callumem Smithem (29-1, 21 KO), jednak przez problemy z zębem musiał wycofać się z tego pojedynku. Organizatorzy podali już jednak nową datę.

Camille Estephan - szef grupy Eye of the Tiger Mangement i współpromotor Artura Beterbijewa (19-0, 19 KO), poinformował, że zunifikowany mistrz świata IBF/WBC/WBO wagi półciężkiej będzie zdolny do powrotu najwcześniej w listopadzie.

Za nami kapitalny tydzień, a przed nami znakomite kolejne. Niestety wypada bardzo mocna walka, na którą wszyscy kibice boksu czekali.