UNIFIKACJA DOPIĘTA, ALE BETERBIJEW MUSI DZIŚ WYGRAĆ

Artur Beterbijew (19-0, 19 KO) jak Wilder? Obaj słyną z nokautowania innych i obaj podpisali kontrakty z Saudyjczykami na wielką walkę. Tylko Wilderowi powinęła się noga w starciu z Parkerem. Dziś Beterbijew musi pokonać Calluma Smitha (29-1, 21 KO).

Przed wielką galą 23 grudnia Dan Rafael poinformował, że kontrakty na walkę Joshuy z Wilderem są już podpisane przez wszystkie strony i wystarczy, że obaj wygrają. Rękami i nogami wypierał się tego sławny promotor Eddie Hearn, a potem przyznał na konferencji prasowej tuż po gali w Rijadzie, że dziennikarz miał rację. Wszystko było dopięte, podpisane i gotowe...

CALLUM SMITH: ZŁAPIĘ BETERBIJEWA ZANIM ON ZŁAPIE MNIE >>>

Tak samo jest i teraz, przy czym Hearn już nie odgrywa swojej roli i sam przyznaje, że nie tylko Dmitrij Biwoł (22-0, 11 KO), ale również Beterbijew podpisali kontrakty na unifikację wszystkich czterech pasów limitu 79,4 kg. Biwoł to mistrz WBA wagi półciężkiej, Beterbijew wniesie dziś do ringu pasy IBF/WBC/WBO. Plany o unifikacji może więc zepsuć tylko zmotywowany Smith.

Biwoł już pod koniec zeszłego roku poinformował, iż dogadał się w sprawie swojego kontraktu. Ostatnio szczegóły swojej umowy dopiął natomiast Beterbijew, co potwierdził właśnie Hearn. Jeśli Rosjanin wygra dziś w nocy, ze swoim rodakiem ma spotkać się na przełomie kwietnia i maja, oczywiście w Arabii Saudyjskiej.