MOCARNY BETERBIJEW ZLAŁ SMITHA I OBRONIŁ PASY IBF/WBC/WBO

- To jeden z najlepszych zawodników tego limitu w historii - mówił wczoraj promotor Bob Arum. A Artur Beterbijew (20-0, 20 KO) udowodnił, iż nie są to słowa rzucane na wiatr. Wszystko kosztem Calluma Smitha (29-2, 21 KO).

Rosyjski mocarz od razu ruszył na rywala i ten już po dziesięciu sekundach głęboko schowany za podwójną gardą, opierając się plecami o liny, zbierał mocne bomby z obu rąk. Po minucie zaczął odpowiadać, ale różnica w sile rażenia była ogromna. W drugiej rundzie Beterbijew trafił dwoma bardzo mocnymi lewymi prostymi. Ale to nie był zwykły jab, a twardy lewy w tempo, po którym głowa Smitha odbiła się od pleców. W trzeciej odsłonie champion dodał kilka mocnych prawych na korpus, a w końcówce wstrząsnął challengerem prawym podbródkiem.

Brytyjczyk wychodził do czwartego starcia w podpuchniętym okiem. rzucił wszystko na jedną kartę, zaatakował króla nokautu w półdystansie, szybko jednak okazało się, że to tylko na rękę mistrzowi. Coraz mocniejsze bomby leciały na Anglika, a ten nawet jeśli czysto trafił, to bez większych strat dla Beterbijewa. Przewaga mistrza powiększała się coraz bardziej. Praktycznie każdy lewy prosty dochodził do celu, a lewy prosty Beterbijewa to jak prawy krzyżowy innego zawodnika światowej czołówki...

Na początku szóstej rundy Beterbijew poszedł po swoje, ale Smith jeszcze nie skapitulował. Pokazał charakter, zresztą w tej konfrontacji mógł przeciwstawić się jedynie ambicją i charakterem. Artur konsekwentnie robił swoje i systematycznie łamał oponenta.

Koniec nastąpił w siódmym starciu. Beterbijew uderzył prawym sierpowym w okolice ucha, poprawił od razu kolejnym prawym sierpem, dopadł zranioną ofiarę przy linach i dłuższą serię zakończył lewym sierpowym na górę. Smith po raz pierwszy w karierze zapoznał się z deskami. Ambitnie powstał na osiem, ale mistrz był jak pirania, która poczuła krew. Rzucił się na rywala i przy linach władował kilka kolejnych sierpów z obu rąk. Smith z trudem znów powstał na osiem, jednak tym razem do akcji wkroczył jego trener "Buddy" McGirt.

Tym samym Rosjanin obronił mistrzowskie pasy IBF, WBC i WBO wagi półciężkiej. Teraz mistrz WBA Dmitrij Biwoł (22-0, 11 KO)?

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: t4b4x0
Data: 14-01-2024 06:53:19 
Tak jak pisalem, Canelo byl za duzy i za silny, a co dopiero Beterbijev.. Zeby Smithowi nie przyszlo do glowy isc do cruiser bo skonczy kaleka.
 Autor komentarza: Furmi
Data: 14-01-2024 06:56:53 
Nawet jak raz AB złapał lewy sierp czysty, to nawet nie mrugnął okiem. Jab Beterbijewa miał większą siłę rażenia niż sierpy Smitha.
 Autor komentarza: Stieczkin
Data: 14-01-2024 07:02:32 
Cóż, aż takiego lania na Callumie to się nie spodziewałem. Ba, przewidywałem nawet, że może to starcie wygrać. Niestety, jak widać nawet wyższa waga i porządny obóz przygotowawczy nie sprawiły, by Smith w walce z przeciwnikiem z naprawdę najwyższej półki zaczął wykorzystywać przewagę warunków fizycznych. A może w związku z klasą przeciwnika oraz swoimi własnymi ograniczeniami tej przewagi wykorzystywać po prostu nie mógł.

Podsumowując, Beterbijew potwierdził swoją wyjątkową klasę oraz to, że do schyłkowości wiele mu jeszcze brakuje. Z przyjemnością obejrzę więc ucztę z Biwołem. Z kolei Smith pokazał, że pewnego poziomu jednak nie przeskoczy i na ewentualne tytuły może liczyć wyłącznie w przypadku, kiedy mistrzowie tacy jak Beterbijew czy Biwoł opuszczą ring albo kategorię półciężką.

P.S. W związku z faktem, że moje przewidywania co do tej walki okazały się kompletnie nietrafione, zapraszam forumowiczów nazywających mnie "ignorantem kompletnie nie znającym się na boksie" do wsadzenia kilka strzałów w potylicę leżącego :P Właśnie nastał wasz czas - proponuję więc stosownie się nim nacieszyć, gdyż kolejna taka okazja może nastąpić nieprędko :)
 Autor komentarza: sekundant
Data: 14-01-2024 08:45:01 
Walka kompletnie niewarta niedospanej niedzieli. Cieszę się, że obejrzałem "riplej". Callum Smith to zawodnik dobry, ale nie bardzo dobry. Z przeciętną pracą nóg i równie średnią przednią ręką. Cały jest średni. Nie miał tak naprawdę nic na amisza. Zawodnicy tacy jak Alvarez czy Beterbijew biorą bo, bo ze względu na wzrost zwycięstwa z nim dobrze wyglądają.
 Autor komentarza: Uznam
Data: 14-01-2024 09:15:50 
Wynik był z góry znany, szczególnie po tym co Canelo zrobił ze Smithem (przed walką nie byłem pewny wygranej Rudego). Po prostu tak silni i konsekwentni bokserzy nie leżą Callumowi. Z Bivolem myślę, że Beterbiev polegnie. Szybkość, skoczność i precyzja mogą być nie do przeskoczenia dla Artura.
 Autor komentarza: puncher48
Data: 14-01-2024 09:20:57 
Rosjanin to walec drogowy, a jeszcze potrafi boksować i z przyjemnością ogląda się jego chłodne kalkulacje ringowe ukierunkowane na odstrzelenie rywala, a Brytyjczyka ostatecznie zmaltretował. Walka z Biwołem będzie pasjonująca z jednej strony bokser-puncher z drugiej wybitny bokser. Układ stylów premiuje Beterbijewa, aby trafić oczko, niemniej Biwoł naprawdę jest nietuzinkowy i jest spora zagwozdka, co do wyniku.
 Autor komentarza: lukaszenko
Data: 14-01-2024 09:43:58 
Po cichu liczyłem na jakąś niespodziankę, może nie sensację ale Smith nie podołał.. jedynkę Bivol.. technik kontra brutalna siła..
 Autor komentarza: lukaszenko
Data: 14-01-2024 09:44:53 
Po cichu liczyłem na jakąś niespodziankę, może nie sensację ale Smith nie podołał.. jedynkę Bivol.. technik kontra brutalna siła..
 Autor komentarza: Apprentice
Data: 14-01-2024 11:42:03 
Biwoł przegra z Baterbijewem który wygląda na stalowego gościa po meksykańskiej 🐄
 Autor komentarza: MacGyjwer
Data: 14-01-2024 12:40:03 
Ale tutaj było widać przede wszystkim jedną rzecz: ogromną różnicę w sile rażenia obu pięściarzy.
Wydawało się, że Smith, który ma czym przyłożyć, w wyższym limicie pokaże tę siłę, ale okazało się, że to faktycznie wyglądało na bój gościa z niższej kategorii w walce z gościem z wyższej.
 Autor komentarza: t4b4x0
Data: 14-01-2024 13:09:04 
Jezeli Beterbijev bedzie tak aktywny w walce z Bivolem, to nie mam watpliwosci, ze zlamie Bivola. Bivola szczeka tez jakos super nie zostala nigdy przetestowana.
 Autor komentarza: MacGyjwer
Data: 14-01-2024 13:41:25 
Dajcie Beterbijewowi Canelo.
Zobaczymy, co się stanie.
 Autor komentarza: SWJar
Data: 14-01-2024 15:06:38 
Beterbijew ma taką bezwysiłkową obronę jak Golovkin, no moze trochę lepszą ma Bijew. Ktoś kruchy nie mógłby sobie na to pozwolić, ale u niego to działa świetnie. W sumie chyba tylko jeden cios widziałm ktory doeszedł tak że mu głowa odskoczyłą i wtedy lekko przystopował, zdaje się jakis podbródkowy Smitha, a tak to wizualnie bezwysiłkowo sobie radzil z ciosami Smitha. Żadnego bujania. Stanąc naprzeciw kogos takiego wiedząc że go nie zranisz a on łatwo może zranic ciebie. Masakra
 Autor komentarza: SWJar
Data: 14-01-2024 15:07:49 
Ale Bivoła nie przełamie
 Autor komentarza: marcinm
Data: 14-01-2024 16:18:04 
Wszystko zgodnie z planem. Smith i tak mnie zaskoczył, że nie spierdalal aż tak po ringu tylko spokojnie na wstecznym zbierał baty i cos staral sie oddawac, problem w tym że jego kontrataki były "bez serca". Bijew robil to co zawsze robi czyli bil mocno ale sie nie przypalal. Mozna powiedziec, ze walka taka jak wiekszosc walk Artura. Smith byl porozbijany (na japie) juz po 2-giej rundzie ale ruski nie zamierzal gwaltownie przyspieszac, zrobil to dopiero jak naruszyl rywala. Dobra reakcja naroznika bo za chwile to mogloby byc ciezkie KO.

Swoja droga nie wiem czy sluchaliscie naroznika Smitha ale oni mu tam dawali bardzo dobre wskazówki, i gdy chwilami Smith to realizowal to wygladal w ringu dobrze, byly to jednak chwile gdzie pozniej wracal (byc moze zmuszony przez rywala) do swojego boksu. Naroznik jasno mowil "bij na dol i koncz lewym sierpem" i to wchodzilo przez 10-20 sekund, a pozniej smith po dostaniu kilku jabow polowal gdzies prawa reka ktora byla totalnie nieskuteczna przez parowanie blokiem.
 Autor komentarza: marcinm
Data: 14-01-2024 16:25:41 
@SWJar
Tez stawiam Bivola w roli faworyta, jest znakomity na nogach, ma swietna obrone, konczy akcje przednia reka co na nacierajacego byczka jest bronia laserowa, bije precyzyjnie, ma zelazna kondycje, pokazal tez niejednokrotnie, ze potrafi przyjac mocny cios - nawet w koncowce walki z mocno bijacym Smithem, gdzie dostal obszerne uderzenie na jape i nawet sie nie oblizal. Pytanie tylko jakiej wielkosci bedzie ring, wczoraj byl maly - idealnie pod Artura. Tak czy siak typowalbym tu punktowa wygrana Bivola, oczywiscie to jest boks i juz nie male chlopki wiec jak Artur przypierdoli i pojdzie po swoje to moze byc roznie.
 Autor komentarza: Ariosto
Data: 14-01-2024 17:18:19 
Fajnie byłoby prześledzić jak się tu zmieniali faworyci Beterbijew - Biwoł, bo co walkę wahadło szło w inną stronę, a tak naprawdę obaj byli długo niedoceniani (znalazłem swój wpis po Canelo "O Biwoł - Beterbijew była już tu ciekawa dyskusja w 2020. Wydaje mi się, że wtedy obaj byli mocno niedoceniani, chyba bardziej Biwoł, bo był przed Canelo, a Beterbijew już po Gwozdyku. Ja widzę to podobnie jak wtedy, 50/50 i Biwoł niekoniecznie faworytem, ale ma argumenty, jakich nie ma żaden inny półciężki.").
W tej walce Beterbijew zrobił na mnie ogromne wrażenie. Przede wszystkim w defensywie był bardzo szczelny, owszem czasem coś przyjął, bo zawsze przyjmuje, ale ogólnie garda funkcjonowała bardzo sprawnie. W ofensywie jak zwykle, było wrażenie że w pełni kontroluje walkę i gdyby chciał, mógłby ją skończyć wcześniej (nie wiem czy tak było, ale tak trochę wyglądało). Przed walką sporo osób zadawało pytanie, czy będzie w stanie sprawnie skracać dystans, no więc tego tematu w ogóle nie było w ringu - AB miał półdystans własciwie kiedy chciał. Kondycyjnie - były dwa momenty, kiedy ładował w Smitha bez przerwy chyba z pół minuty, raz wcześnie, no i raz na koniec, i nawet się nie zasapał. On tłamsi przeciwników fizycznie i słyszałem takie opinie, że Biwoła też byłby w stanie stłamsić oraz że uderzenie ma z innej ligi niż nawet Kowaliow.
 Autor komentarza: b0ndevi4nt
Data: 14-01-2024 17:45:05 
Beterbiev to absolutna maszyna jakiej nigdy w tej dywizji nie było. Bivol za to jest mistrzem techniki jakich niewielu na świecie. Pojedynek między nimi przejdzie do historii dywizji bo nigdy nie było dwóch takich dominatorów. Może RJJ i Tiger, ale oni się nie spotkali w końcu i wydaje mi się że tak mocni nie byli. RJJ mógłby sobie nie poradzić z siłą AB i prostotą i sprytem Bivola. W każdym razie tylko Bivol może pokonać Beterbieva i tylko Beterbiev może pokonać Bivola w tej dywizji obecnie, co do tego nie mam wątpliwości
 Autor komentarza: marcinm
Data: 14-01-2024 19:05:12 
@b0ndevi4nt
W punkt.
 Autor komentarza: b0ndevi4nt
Data: 14-01-2024 20:00:21 
Taka ciekawostka na koniec. W tym roku będą dwie ważne unifikacje w wadze ciężkiej i półciężkiej. Pierwsze takie walki o niekwestionowane mistrzostwo od 99 roku(ciężka Lewis) i 83 roku ( Spinks, wiem że był Roy JJ, ale on nie walczył z Tigerem który miał claim to lineage po walce z Virgilem Hillem). Będą to jednocześnie pierwsze walki niekwestionowane mistrzostwo w epoce 4 federacji. Ale uwaga!
W stawce obydwu pojedynków będą też pasy IBO, a ta organizacja istnieje już ponad 25 lat i ciekawe czy wejdziemy w tym roku w nową erę 5 pasów ;)
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.