BYŁY TRENER WHYTE'A: ITAUMA MOIM FAWORYTEM
Choć Dillian Whyte (31-3, 21 KO) od blisko dekady należy do ekstraklasy wagi ciężkiej, praktycznie wszyscy skazują go na porażkę z zaledwie 20-letnim Mosesem Itaumą (12-0, 10 KO). Nawet jego były trener.
Pojedynek odbędzie się już za jedenaście dni, a obaj zawodnicy kończą właśnie swoje przygotowania. Whyte zrobił podwójny obóz, bo przecież wcześniej trenował do walki 7 czerwca, z której wycofał się na trzy dni przed terminem. A wycofał się, bo dostał świetną ofertę finansową. I również sportową, bo Itauma, pomimo dwudziestu lat, już jest notowany przez federację WBO na pierwszym miejscu swojego rankingu w wadze ciężkiej.
- Ja i Dillian współpracowaliśmy przez jedenaście walk. Wspólnie doszliśmy do pierwszego miejsca w światowym rankingu i chyba dobrze go poznałem. Szczerze mówiąc nie podoba mi się ta walka, bo nigdy nie chciałem, aby on był trampoliną i odskocznią dla kogoś innego. Owszem, dostanie dobrą wypłatę, ale choć nie spodoba mu się to, co mówię teraz, to według mnie ma być właśnie trampoliną dla Itaumy. Dillian ma umiejętności i całe to doświadczenie, by wywrócić wszystko do góry nogami i sprawić niespodziankę, jednak Itauma to bardzo poważny gracz, który świetnie i szybko składa swoje ciosy w kombinacje. Nie ukrywam, że to właśnie on jest moim faworytem w tym zestawieniu. Dilliana z pewnością stać na wygraną, lecz nie postawiłbym na niego swoich pieniędzy - przyznaje Mark Tibbs, dawny szkoleniowiec Whyte'a.
TYSON FURY PRZESTRZEGA ITAUMĘ PRZED LEKCEWAŻENIEM WHYTE'A >>>
Poniżej krótki materiał wideo z obozu i przygotowań Itaumy.
Poza pytaniem czy to będzie sierp czy podbródek, są jeszcze dwie wątpliwości. W której to będzie rundzie? Nie dojdzie do półmetka. I czy dzisiejszy Itauma pokonał by Whyte'a w Jego prime? Moim zdaniem tak, choć zajęło by to trochę więcej czasu. Ale tylko trochę.
Gdyby miał problemy z kondycją bądź szczęką jego prowadzenie wyglądałoby zgoła inaczej tym bardziej że czasu mają bardzo dużo.
Whyte jest średnio aktywny, zaliczył wtopy dopingowe i przegrał już kilka razy przez ciężkie nokauty (Joshua, Fury, Powietkin). Nie ma co się spodziewać że wniesie do ringu dużo jakości.
Najprawdopodobniej nawet prime Whyte był znacznie mniej utalentowanym pięściarzem niż Itauma stąd zakładanie że w tym wieku ma duże szanse jest bez sensu.
Ogólnie to trzymam kciuki żeby chociaż zdołał przynajmniej raz porządnie przycelować młodego to może chociaż potwierdzi się że Moses potrafi przyjąć mocne uderzenie.
Ja bym zobaczył Itaumę z Chisorą albo Joe Joycem ,obaj mają czym przyłożyć a i potrafią dotrwać do końca walki. Hrgović też byłby mocnym sprawdzianem ,Pulew czy Franklin nie mają wystarczająco mocnego ciosu żeby dostatecznie sprawdzić szczękę MI . Czy Whyte będzie miał okazję przetestować młodego to się okaże bo jeśli Itauma wjedzie w niego i zdemoluje w dwie rundy to nadal nie będziemy nic widzieć o jego odporności. Fajnie jakby Whyte przypomniał sobie jak brudno walczyć ,wtedy ta walka może nabrać rumieńców. Chętnie zobaczył bym rówień jego walkę z Ruizem,była by pewnie świetna bijatyka ale jeszcze chyba nieco za wcześnie. Jeśli przejdzie Whyta to wszyscy wymienieni byii by świetnym kolejnym krokiem.