PARKER: WIERZĘ W 100%, ŻE MOGĘ POKONAĆ USYKA
Joseph Parker (36-3, 24 KO) wierzy, że jest tym, który zada Aleksandrowi Usykowi (24-0, 15 KO) pierwszą porażkę w karierze. Z drugiej strony obawia się, że Ukrainiec na ostatnią walkę wybierze inną opcję, a jego pominie.
- Usyk jest wielki, jednak szczerze wierzę w swoje umiejętności i szanse. Kluczowa na tym etapie jest aktywność, a ja niestety ostatnio walczę rzadko, pomimo iż chciałbym boksować cztery razy w roku, tak jak to miało miejsce jeszcze w roku 2023. Pukam do tych drzwi od dawna, wybierałem i pokonywałem tych, których inni unikali, proszę o swoją szansę, ale z jakiegoś powodu mistrzowskiej walki nie dostałem. Dziś jestem dużo bardziej świadomym i lepszym zawodnikiem niż wtedy, gdy przez kilkanaście miesięcy byłem mistrzem świata federacji WBO. Ta cała droga, którą przeszedłem, wcześniejsi trenerzy i ten, którego mam teraz, sprawiły, że stałem się dużo lepszym bokserem. I w stu procentach jestem przekonany, że stać mnie na zwycięstwo z Usykiem. Niestety wydaje mi się, że on zawakuje tytuł, a ja zostanę mistrzem świata bez walki z nim. On nie chce chyba mnie na rywala i oczywiście nie dlatego, że się mnie obawia, tylko mierząc się z kimś innym może dużo lepiej zarobić. Za walkę ze mną nie zgarnie fortuny - powiedział Nowozelandczyk, champion WBO wagi ciężkiej w latach 2016-18.
ALEKSANDER USYK: SERWIS SPECJALNY >>>
Przypomnijmy, że federacja WBO już zdążyła nakazać Usykowi obowiązkową obronę z Parkerem. Jeśli wybierze inną opcję, straci jeden z czterech tytułów, a Parker zostanie przemianowany z mistrza w wersji tymczasowej na pełnoprawnego championa.
Parker jest duzo madrzejszy od DD, ostrzejszy niz Fury. Szczena granit. Usyk faworytem, ale jest ale
młócka 40 letniego Wildera, 40 letniego Chinola i Spaślaka 140kg wyrwanego z baru..boga wojny z niego nie robi.
Tak o nie działa!!! nazwiska nic nie mówią bez okoliczności.
był już taki co pobił ruskiego pijaka z nazwiskiem a potem młócił go biwol jak tanią kurtyzanę..
w samo sedno..Usyk go pokona wysoko na punkty..
Ciamajdą okazał się twój zajebisty Daniel. Oczywiście, że Parker może wygrać. Jest bardzo mądry i również dobrze się adaptuje. To są cechy, które na Usyka musisz mieć, ale jak widać jest świadomy swojej sytuacji. Niestety boks umiera przez takie coś.
Spore uproszczenie dla potrzeb tezy ale ogólnie z przekazem się zgadzam. Parker to nie jest ten sam facet co w czasie walki z H. Furym czy Ruizem. Miał 24 lata więc śmiało można założyć że w swoim prime wtedy nie był.
Ja osobiście wierzę że do pełnego prime'u potrzebne jest też doświadczenie, idealny trener itd. Wiek to tylko jeden z aspektów i jeżeli zawodnik nie traci jeszcze na parametrach a ma już za sobą dodatkowe doświadczenia i życiowe i sportowe to jest wtedy lepszy niż był za młodych lat. Większość pięściarzy nie osiąga jednak największych sukcesów w tak młodym wieku.
Parker jest być może o te kilka % lepszym zawodnikiem niż w części z tych walk natomiast ogólnie to ogranie Wildera który nie robił nic czy ogranie Zhanga który 2 x posłał go na deski naprawdę nie sprawia że nagle ten facet stał się aż tak kapitalny by mieć coś na Usyka. Jest dojrzalszy, być może lepiej do tego podchodzi, ma więcej doświadczenia i być może znalazł lepsze zaplecze treningowe ale FAKTEM wg mnie jest to że nie stał się nagle jakimś królem boksu który znajdzie na każdego sposób.
Być może Parker jest właśnie teraz w swoim prime. Mentalnie, fizycznie, z doświadczeniem i zgranym teamem natomiast to nadal nie jest zawodnik który ma możliwości zostać nr. 1. Według mnie przynajmniej. Może się mylę
Parker pokonał Wildera lat 40 przemielonego 2 razy przez Furego, Zhanga lat 41 (co przegrywał z Forestem a chwile po Parkerze Kurd go ośmieszył i skończył przed czasem) i 140 kg grubasa wyrwanego z kanapy...który nawet oszczędził na locie na walkę i kupił tani z wieloma przesiadkami!!!! wyjdzie do kogoś "pełnosprawnego" i będą męki albo nawet dostanie w japę gdy wyjdzie np. z AK.
Ale Parkera bardzo lubię - głównie dlatego że N.Zeland to zajebisy kraj. A J.P jest bystry, dowcipny. I bokserem jes b.solidnym. I obok Agita jest bokserem kóry zapracował na walkę z AU
Parker ma porażki z Whytem,Joycem czy AJ . Serio sądzisz że Usyk nie wygrał by z tymi dwoma wozami z węglem? Z AJ wiadomo,wygrał dwa razy podczas gdy Joseph nawet nie potrafił się zbliżyć do Joshuy. Ruiz? Bez szans. Zhang? Padłby kondycyjnie a i tak wątpię że Olek choćby raz szorował dechy.
Usyk jest realnie dwa poziomy nad Parkerem, który nie ma nad nim przewagi w żadnym aspekcie - bo co 'gorsza' po liczeniu na Furym i zwłaszcza ostatnim KO na Duboisie w końcu odpadł chyba ostatni mit, tj. że "Usyk nie ma ciosu na HW".
Usyk z kimś tak słabym dawno nie walczył, najbliższe przykłady to chyba Whiterspoon (debiut w HW, KO7) i 10 lat temu z Mullerem (KO 3). W CW Usyk seriami zabierał do szkoły mistrzów takich jak Huck, Hunter, Gasijew i Bellew, czyli bokserów koło których Massey nawet nie stał.
O czym my w ogóle rozmawiamy.
DOKŁADNIE ten sam etap kariery i doświadczenie