JAIME MUNGUIA TŁUMACZY SIĘ Z WPADKI DOPINGOWEJ - OŚWIADCZENIE
Jaime Munguia (45-2, 35 KO) musi tłumaczyć się z wpadki dopingowej po wygranym rewanżu z Bruno Surace'em.
"Jaime przeszedł ponad sto testów antydopingowych w swojej karierze i nigdy nie miał wyniku pozytywnego. Zawsze przestrzegał protokołów VADA i zbudował reputację czystego i szanującego zasady sportu zawodnika. Prosimy więc społeczność bokserską, aby pamiętała o tym zanim wyda pochopny osąd.
Wspomniany test był jednym z wielu przeprowadzonych podczas tego obozu treningowego. Wszystkie inne nie wykazały żadnych nieprawidłowości. Pozytywny wynik próbki A był dla nas nieoczekiwany i głęboko niepokojący. Egzogenny testosteron - podobnie jak wiele zakazanych substancji - może dostać się do organizmu na kilka sposobów, nie tylko poprzez celowe użycie. W tej chwili nie wiemy jeszcze, co spowodowało wynik pozytywny. Dokładnie sprawdzamy każdy produkt, którego używał Jaime, w tym suplementy, leki, zabiegi i wszystko inne, co może być istotne. To skrupulatny proces i jesteśmy zobowiązani do odkrycia, w jaki sposób ta substancja mogła dostać się do jego organizmu.
Chcemy również podkreślić, że Eddy Reynoso pełni wyłącznie funkcję trenera Jaime. Nie jest zaangażowany w jego odżywianie, suplementację ani nadzór medyczny. Również nikt z zespołu Canelo nie pełni żadnej roli w nadzorowaniu reżimu Jaime ani nie jest w żaden sposób odpowiedzialny za tę sytuację. Wszelkie sugestie, że Reynoso lub ktokolwiek związany z zespołem Canelo ponosi odpowiedzialność, są całkowicie bezpodstawne i niesprawiedliwe.
Jaime nie jest oszustem. Nie przyjął świadomie ani celowo niczego, co naruszałoby przepisy antydopingowe" - napisano między innymi w oświadczeniu byłego mistrza świata wagi junior średniej, obecnie pięściarza kategorii super średniej.
DE LA HOYA O KOLEJNEJ WPADCE DOPINGOWEJ W CANELO TEAM >>>
Organizacja VADA poinformowała, że próbka moczu pobrana tuż po walce rozgrywanej 3 maja dała niekorzystny wynik analityczny wskazujący na egzogenne pochodzenie metabolitów testosteronu.
Jednak nadeszła bolesna porażka z gościem z zaplecza i potrzebne były witaminy.
Pozatym w tym zespole to chyba większość coś bierze