DE LA HOYA O KOLEJNEJ WPADCE DOPINGOWEJ W CANELO TEAM
Oscar De La Hoya wykorzysta każdą okazję, aby uderzyć w Canelo Team. A że ostatnio wystawili mu na pustą bramkę...
Motywem przewodnim oczywiście wpadka dopingowa Jaime Munguiy (45-2, 35 KO), o czym szerzej pisaliśmy TUTAJ >>>
Podopieczni Eddy'ego Reynoso mają swoją historię z dopingiem. Nie omieszkał tego przypomnieć "Złoty Chłopiec".
- Saul Alvarez, Oscar Valdez, Julio Cesar Martinez, teraz Munguia, jeśli dobrze liczę, to już w sumie szósty zawodnik, który współpracował z Eddym Reynoso i wpadł na zakazanych środkach wspomagających. Może więc jest coś na rzeczy? Sześciu zawodników, drapię się więc po głowie z myślą, że ktoś w tym zespole jest winny. Nie jestem tylko pewny, na kogo zrzucą winę? Dopóki nie zostaniesz uznany za winnego i nie zostanie to udowodnione, nie można kogoś uznać winnym, kiedy jednak chodzi o trenera, który ma sześciu zawodników z pozytywnymi wynikami testów, coś najwidoczniej jest na rzeczy - powiedział De La Hoya.
Ekipę Canelo otwarcie o doping w ostatnich dniach oskarżał również Jermall Charlo (33-0, 22 KO). Więcej przeczytacie TUTAJ >>>