KEVIN LERENA ZBIŁ RADCZENKĘ, OBRONIŁ PAS WBC I CHCE WARDLEYA

Kevin Lerena (31-3, 15 KO) dopiero czwartym mistrzem WBC młodej wagi bridger (101,6 kg), ale pierwszym, któremu udało się ten tytuł obronić.

Wszystko wydarzyło się na jego terenie w Pretorii. W rolę pretendenta wcielił się dobrze nam znany Sergiej Radczenko (11-8, 5 KO), ukraiński journeyman, który wskoczył w ranking i dostał życiową szansę. Robił co mógł, ale był po prostu za słaby.

Mańkut z RPA od pierwszego gongu ruszył mocnym pressingiem i bił ile fabryka dała. W drugiej rundzie przestrzelił prawym sierpowym z doskoku, ale natychmiast poprawił lewym krzyżowym i posłał przeciwnika na deski. Po liczeniu doskoczył do niego i lewym sierpem znów doprowadził go do nokdaunu. Egzekucję przerwał zbawienny dla Radczenki gong na przerwę, było to jednak tylko odroczenie wyroku.

W trzeciej odsłonie po nawałnicy ciosów Ukrainiec przyklęknął, a z jego narożnika poleciał ręcznik na znak poddania.

Po wszystkim Lerena rzucił wyzwanie Fabio Wardleyowi (18-0-1, 17 KO), który po wycofaniu Jarrella Millera pozostał na lodzie na 7 czerwca. Więcej o tym pisaliśmy TUTAJ >>>

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.