KONTUZJA MILLERA PRZYCZYNĄ WYCOFANIA SIĘ Z WALKI

O tym, że Jarrell Miller (26-1-2, 22 KO) został wycofany z walki z Fabio Wardleyem (18-0-1, 17 KO), pisaliśmy już dwa dni temu. Teraz jednak poznaliśmy kulisy tej decyzji.

Skoro "Big Baby" wypada, to - biorąc pod uwagę jego przeszłość - od razu pojawiły się podejrzenia o wpadkę dopingową Amerykanina. Ale nie o to chodziło. Pogromca Wacha i Adamka na kilka tygodni przed terminem, bo walka miał odbyć się 7 czerwca, wycofał się z powodu kontuzji. Grupa Queensbury w swoim oświadczeniu poinformowała o urazie barku Millera.

Organizatorzy zapewniają, że w przeciągu 48 godzin zostanie ogłoszony nowy przeciwnik dla Wardleya. W gronie potencjalnego zmiennika pojawiają się nazwiska Filipa Hrgovicia, Justisa Huniego, Leniera Pero czy Murata Gasijewa.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: piotr
Data: 01-05-2025 12:29:40 
Jaka to kontuzja?
 Autor komentarza: Fakulaev
Data: 01-05-2025 13:32:28 
@piotr Kontuzja aptekowa.
 Autor komentarza: SWJar
Data: 01-05-2025 13:37:04 
Zawaliła się apteka
 Autor komentarza: Stieczkin
Data: 01-05-2025 14:05:46 
Cóż, SWJar paradoksalnie może mieć rację :) Przede wszystkim Miller waży wciąż za dużo. Zmiany zwyrodnieniowe w obrębie kończyn dolnych ma na bank, ponieważ latami je przeciążał. Masa Millera bardzo źle koresponduje z uprawianą przez niego dyscypliną. Przeszłaby w jakichś martwych ciągach albo innych ćwiczeniach statycznych. Ale nie w boksie.

Dlatego w przypadku Millera doping stał się niezbędny do utrzymania organizmu w jakiej takiej kondycji. Zmniejszenie intensywności wspomagania może powodować kontuzje - niewspomagany układ mięśniowy nie wytrzymuje napięć, co powoduje powstawanie kontuzji. Jeżeli przyczyną wycofania faktycznie była kontuzja a nie na przykład chęć walki za większą kasę, np. z Wilderem.

Jeśli jednak się skontuzjował, obstawiam albo któryś z mięśni pośladkowych (patrz "Bubu" Ćwik), albo coś w nodze - na całej długości, względnie stożek rotatorów albo głowa długa bicepsa - przyczep początkowy. Bo to się wrednie ślimaczy i bez wspomagania długo leczy.
 Autor komentarza: Maksymalista
Data: 01-05-2025 15:07:53 
Stawy mu nie wytrzymują pewnie :)
 Autor komentarza: Ariosto
Data: 01-05-2025 18:30:11 
Jest w tekście, że barku. W źródłach na szybko również "shoulder injury". I przychylam się do obserwacji, że nie da się takiej masy dźwigać bez koksu.
 Autor komentarza: piotr
Data: 01-05-2025 22:15:36 
@Stieczkin
"Przede wszystkim Miller waży wciąż za dużo."

A ile teraz waży?
 Autor komentarza: Stieczkin
Data: 01-05-2025 23:57:03 
@piotr
W ostatniej walce ważył 138 kilo. To o co najmniej 20 kilo za dużo jak na faceta o jego wzroście. Oceniam, że na co dzień waży coś w granicach 140 - 145 kilo i nie wierzę, żeby do walki z Wardleyem zdecydował się na jakąś gwałtowną redukcję.

W takim kontekście kontuzja "barku" nie dziwi. Ten "bark" to może być cały układ mięśni. Naramienny, stożek rotatorów, przyczepy początkowe bicepsa, które też bolą "w barku". Jedna ręka to około 6% masy człowieka. W przypadku Millera oznacza to około 9 kilogramów. Jeśli ważysz około 70 kilo, ale chcesz poczuć się jak Miller, to spróbuj przez parę godzin dzienie dynamicznie machać 4 kilogramowym hantlem, zobaczysz, co się stanie :P
 Autor komentarza: piotr
Data: 02-05-2025 12:23:32 
Gdy ważył 151 i wytrzymał 10 rund z Dubeuszem.

138 to sporo mniej. Weź 2 zgrzewki wody mineralnej do rąk i pochodź 20 sekund a potem postaw je na ziemi i pochodź bez nich. Zobacz jaka różnica
 Autor komentarza: Stieczkin
Data: 02-05-2025 13:50:15 
@Piotr
Mówimy o dwóch różnych rzeczach. Zgrzewki to kwestia aktualnej wytrzymałości.

Natomiast wieloletnia poważna nadwaga Millera prowadzi do zmian. Najpierw przeciążeniowych, potem zwyrodnieniowych. Można je ograniczać / łagodzić dużą ilością odpowiedniego dopingu, ale z czasem i tak zaczną wychodzić. Konkluzja - im Miller będzie starszy, tym częściej i mocniej będzie się psuł. Jego 138 to "sporo mniej" w kontekście 151. Ale przez cały czas o wiele za dużo. Tyle.

Tacy długoletni "nadwagowcy" zawsze kończą smutno. Przykładem Ronnie Coleman, który:

"W grudniu 2011 roku przeszedł operację kręgosłupa. Była pierwszą z ośmiu operacji które przeszedł. 2 razy wymieniano też mu stawy biodrowe".

Nie ma nic za darmo.
 Autor komentarza: piotr
Data: 02-05-2025 14:23:42 
Ronnie Coleman nie był nadwagowcem. Dźwigał bardzo wielkie ciężary będąc cały czas odwodniony lub skrajnie odwodniony.
 Autor komentarza: Stieczkin
Data: 02-05-2025 14:48:23 
Ronnie Coleman ważył, za wikipedią: 130 - 136 w trakcie zawodów i 143–145 "poza sezonem". Przy wzroście 180 cm. Był wręcz podręcznikowym nadwagowcem. Ponieważ:

"Zakres wagi dla mężczyzny o wzroście 180 cm może się wahać między 68 a 83 kg. Przy drobnej budowie waga powinna być niższa o około 10 procent i wynosić 68 kg. Natomiast przy sylwetce umięśnionej może to być nawet 83 kg"

Takie są prawidłowe zakresy. Coleman zrobił z siebie mutanta, za co nagrodą jest wózeczek. Oczywiście odwodnienie też zrobiło swoje. Miller się nie odwadnia, więc być może nie skończy na kółkach, ale problemy z poruszaniem się zaczną się już około 50.
 Autor komentarza: piotr
Data: 02-05-2025 14:56:23 
"Zakres wagi dla mężczyzny o wzroście 180 cm może się wahać między 68 a 83 kg. "

Stare dane. Anorektyku.
Według nowych badań BMI dające najmniejsze OBECNIE ryzyko śmierci to 27. Według badan rośnie.

Coleman był permanentnie odwodniony. Spróbuj nie pić 3 dni i zobaczysz.
 Autor komentarza: Stieczkin
Data: 02-05-2025 15:15:43 
Dobrze. Wszystko rozumiem. Na moich studiach uczyli mnie źle, bo to głupki były. Masz rację. Powodzenia!
 Autor komentarza: piotr
Data: 02-05-2025 15:52:29 
Kiedy się uczyłeś?
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.