RONNIE O'SULLIVAN: JESTEM TYSONEM FURYM SNOOKERA

Ronnie O'Sullivan jest przez wielu uznawany za najlepszego snookerzystę wszech czasów. Jest również miłośnikiem boksu i porównał się w tym tygodniu do swojego rodaka, mistrza świata WBC wagi ciężkiej Tysona Fury'ego (31-0-1, 22 KO).

TYSON FURY: SERWIS SPECJALNY >>>

- Grałem z najlepszymi, gdy byli w swojej najlepszej formie. Ja równiez byłem wtedy w szczytowej dyspozycji. Snooker to jeden ze sportów, w których jesteś zmuszony do rywalizowania z danym rywalem. Podobnie jak w golfie, tenisie czy Formule 1. W innych sportach najlepsi często nie sprawdzają się w konfrontacjach z najlepszymi - powiedział O'Sullivan, sześciokrotny mistrz świata.

- W boksie Fury walczy z każdym, ale są też zawodnicy, którzy odmawiają walk z pewnymi rywalami. Ja myślę o sobie jako o Tysonie Furym snookera, nigdy nie unikam wyzwań. Podnosiłem się z desek i wygrywałem, nawet gdy nie byłem w najlepszej formie. Jedynym sposobem, by oceniać wielkość sportowca, są jego konfrontacje z najlepszymi przeciwnikami - dodał Anglik, w którego żyłach płynie również irlandzka krew (notabene ojciec i dziadek Tysona Fury'ego urodzili się w Irlandii, a "Król Cyganów" reprezentował w boksie olimpijskim zarówno Anglię, jak i Irlandię).

- W boksie jest wiele pojedynków z udziałem zawodników, którzy swoje najlepsze lata mają dawno za sobą. Wiele nierównych walk. Jest również wielu bokserów, którzy wymyślają wymówki, żeby uniknąć pojedynku. Do takich gości traci się szacunek. Wielcy meksykańscy bokserzy czy takie postacie jak Marvin Hagler, Sugar Ray Leonard i Lennox Lewis walczyli z najlepszymi w ich szczytowej formie. Takie postępowanie cechuje najwspanialszych pięściarzy - podsumował temat legendarny "Rocket" Ronnie.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.