MARQUEZ: CANELO NIGDY NIE BĘDZIE NAJLEPSZY

Były mistrz świata czterech kategorii wagowych, Meksykanin Juan Manuel Marquez nie ustaje w krytyce wobec swojego rodaka Saula Alvareza (57-1-2, 39 KO), uważanego za lidera współczesnego boksu i kandydata do miana najlepszego meksykańskiego boksera wszech czasów. Canelo zunifikował w ostatnią sobotę wszystkie pasy wagi super średniej, pokonując Caleba Planta, jednak Marquez pozostaje nieprzejednany.

HOPKINS: CANELO WYCZYŚCI WAGĘ PÓŁCIĘŻKĄ, MOŻE RYWALIZOWAĆ W CRUISER >>>

- Canelo (notabene mistrz świata czterech kategorii - przyp.red.) nigdy nie będzie najlepszy... Nigdy nie będzie numerem jeden, jeżeli jego rywale nie będę z nim walczyć na równych zasadach. Jest wielu zawodników, w tym ja, którzy zdobyli mistrzostwo świata nie zmuszając najlepszych rywali do podpisywania klauzul związanych z nawodnieniem i nabieraniem wagi po ważeniu. Jest wielu zawodników, którzy zdobyli mistrzostwo nie zmuszając rywali do wyczerpania - powiedział 48-letni Marquez.

- Pod względem ekonomicznym takie klauzule (włączane do kontraktów przed walkami Canelo m.in. z Siergiejem Kowaliowem i Danielem Jacobsem - przyp.red.) są dla Canelo bardzo dobre, ale jak już powiedziałem, to nie jest uczciwe wobec rywali. Powtarzam, wszystko musi się odbywać na równych zasadach - dodał legendarny "Dinamita".

- Canelo jest teraz najlepszym meksykańskim bokserem. Możliwe, że również najlepszym w historii naszego kraju - stwierdził w sierpniu niejako w opozycji do Marqueza Julio Cesar Chavez Sr, mistrz świata trzech kategorii wagowych, niepokonany w latach 1980-1994 i uważany przez wielu za numer jeden w dziejach meksykańskiego pięściarstwa.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: MLJ
Data: 11-11-2021 19:56:00 
Czekamy na rzecznika "Team Canelo" na Polskę..
 Autor komentarza: nonitek
Data: 11-11-2021 20:23:11 
Polakos proszę o wypowiedź bez tego nie zaczniemy dyskusji
 Autor komentarza: Uznam
Data: 11-11-2021 21:07:51 
W sumie ma rację.
Prawda jest taka, że jak zakończy karierę to zostanie szybko zapomniany ze względu na wątpliwości w kilku jego walkach.
 Autor komentarza: Uznam
Data: 11-11-2021 21:13:00 
Za Mayweatherem do dzisiaj ciągnie się Castillo I, a to tylko jedna walka była i nie zmuszał przeciwnika do wagi itd....Canelo miał ich kilka, w których były spore wątpliwości.
 Autor komentarza: VVD
Data: 11-11-2021 21:51:44 
Oczywista prawda którą wyznawcy sekty pod wezwaniem Canelo nie przyjmują do wiadomości.
 Autor komentarza: Kondec91
Data: 11-11-2021 22:53:53 
Sympatyczniej się myśli o mistrzach, którzy czasem mieli pod górkę. Canelo nie wygrał z Gołowkinem, wg mnie nie wygrał też z Cotto. Walki z Larą nie widziałem.
 Autor komentarza: marcinm
Data: 11-11-2021 23:35:32 
@Kondec91
Z lara przegral, z Cotto w mojej opinii tez ale bliska wygrana Alvareza to nie kontrowersja.

Co do wypowiedzie JMM - faktem jest, ze on sie nie pierdolil w tancu i bral wielkie walki, nie wszystkie wygrywal (raz nawet zostal wyzerowany ale tu sam moze zarzucic FMJ ze ten go wyciagnął). Tak czy siak zauważa to co każdy kto sie interesuje kariera canelo - sa tam po prostu skazy, abstrahujac od werdyktow to rowniez takie poza ringowe jak duszenie przeciwnikow waga lub ucieczki pod rzekomym "nie jestem srednim".

Mimo wszystko obecnie Alvarez to zawodnik kompletny, byc moze 1 p4p ale ... no jest za duzo smrodu wokol niego kaierery - nie twierdze ze to wina samego zawodnika (zapewne nie, chociaz z drugiej strony ego ma przerosniete - teksty po walkach z GGG byly wrecz slabe)
 Autor komentarza: gerlach
Data: 12-11-2021 07:47:52 
Canelo jest swietny, juz przeszedl do historii, ale nietety jest to prawda co mowi MArquez, prawda o ktorej niebawem sie nie bedzie pamietac, podobnie jak pilnowanie przez sedziow swojego synka w kluczowych bitwach z Golowkinem. Ot, wyczuli, ze to zlotodajna krowa i wszyscy sie podpieli pod jej suty. NIKOMU, ale to nikomu nie oplaca sie dzis porazka Canelo, ani federacjom, ani telewizjom, ani nawet rywalom Canelo, przeca oni na nim zarabiaja na wysmienite emerytury ; )

Inna sprawa, ze absolutnie nie widac nikogo kto moglby sie sprzeciwstawic Canelo, moze poza Golowkinem. NAtomiast Plant pokazal, ze Canelo WYBITNYM bokserem nie jest. Jest maszyna, potworem, ale poszedl w sile, w wolowine i na tym opiera swoja dominacje.
 Autor komentarza: poszukiwacz
Data: 12-11-2021 10:36:50 
Polakos
I co ty na to?
Jeszcze nie tak dawno spieraliśmy się na temat różnicy warunków fizycznych, porównywaliśmy dokonania w tym kontekście Usyka i Canelo. Pisałem ci wtedy i o nawodnieniu i przytaczałem cwaniactwo mojegoswetra wobec Marqueza (w drugą stronę), pisałem, że takie historie wokół wagi przed w dniu walki, umownych limitów, suszenia przeciwników nie mają miejsca w wadze ciężkiej. To był prawdziwy argument za tym, że Usyk jest większym kozakiem i nie ma się co podniecać tylko i wyłącznie dywagacjami walki rudego z Briedesem. A tutaj Marquez wie co mówi, bo sam miewał pod górkę mimo, że jest Meksykaninem. To jednak pokazuje jak wiele Canelo zawdzięcza Oscarowi, którym teraz tak gardzi.
 Autor komentarza: sekundant
Data: 12-11-2021 12:15:56 
Canelo jest slow starterem. Nie nazwałbym go przez to kompletnym. Problem w tym, a jego szczęście, że nie ma obecnie nikogo kto mógłby zacząć ostro i nawpierdalać mu zanim ten ułoży sobie plan na przeciwnika.
 Autor komentarza: Polakos
Data: 12-11-2021 12:57:46 
"To był prawdziwy argument za tym, że Usyk jest większym kozakiem i nie ma się co podniecać tylko i wyłącznie dywagacjami walki rudego z Briedesem."

No już Ci odpisałem. Według przelicznika, który sam zaproponowałeś to wyskoczenie Canelo do Breidisa to byłoby ponad 2 razy większe wyzwanie niż Usyka do Joshuy.
 Autor komentarza: Ariosto
Data: 12-11-2021 13:58:25 
Canelo jest wielkim, wybitnym bokserem, ale jak to już zostało powiedziane - swój ring, swoi sędziowie, swoja wołowina, swoje klauzule. Mamy za mało danych, żeby ocenić, w jakim miejscu byłby bez tego wspomagania. Można przypuszczać, że z takim wspomaganiem znalazłoby się kilku podobnych kozaków i 1-2 nawet większych.
 Autor komentarza: poszukiwacz
Data: 12-11-2021 14:05:25 
"Według przelicznika, który sam zaproponowałeś to wyskoczenie Canelo do Breidisa to byłoby ponad 2 razy większe wyzwanie niż Usyka do Joshuy" a ja już ci pisałem, że walka Briedes vs Canelo to dywagacje. Jak możesz porównywać "gdybaną" walkę do odbytej? Poza tym jak juz ta dywagujemy to czy zaręczysz, że Briedes jak już wyjdzie do Canelo to zredukowany do niemal półciężkiej (np zachęcony wypłatą życia) - to też już pisałem i twoje wyliczenia nijak się będą miały do granicy 90,7 kg tylko do rodzynki z Briedesa np 83 kg.
 Autor komentarza: Polakos
Data: 12-11-2021 14:11:48 
Zarzucasz gdybanie a sam uprawiasz gdybanie i wyjeżdżasz z ewentualną walką Canelo v Breidis, po raz kolejny. Nie wiadomo w sumie po co.
 Autor komentarza: poszukiwacz
Data: 12-11-2021 14:16:49 
Tak się buduje legendę - wołowiną (bo kilkumiesięczna kara świadczy tylko o bezkarności) a swój ring, sędziowie, klauzule i inne pozaringowe myczki sprawiają, że na poważnie dywaguje się o Briedesie, bo w ten sposób w zasięgu rudego jest nie jeden zwykły szary mistrz z wyższych kategorii. W ten sposób możnaby zapłacić Furyemu 2 miliardy dolców kazać zejść do półciężkiej i zagwarantować Canelo bezbronnego, schorowanego i gotowego do zdmuchnięcia
 Autor komentarza: poszukiwacz
Data: 12-11-2021 14:20:40 
Polakos
nie, zaczynam grać w twoją grę. To nie ja, tylko ty zacząłeś gdybaną walkę porównywać do realnej i już odbytej - Canelo vs Briedes do Usyk vs AJ.
 Autor komentarza: Polakos
Data: 12-11-2021 14:25:32 
Wcześniej dyskutowałeś na argumenty, teraz się już silisz na jakieś nieudolne prowokacje.
 Autor komentarza: poszukiwacz
Data: 12-11-2021 14:30:40 
Polakos
jeśli tak uważasz, to odnieś się do argumentów Marqueza - proszę :) Zależy mi, bo poprzednio takie właśnie argumenty przytaczałem a ty je pomijałeś - może stąd teraz moje prośby/domagania poczytujesz za "nieudolne prowokacje".
 Autor komentarza: KalarCz
Data: 12-11-2021 16:12:02 
Marqez ma racje, nic nie ujmuje Canelo, jest kapitalny, ale też niekontrolowany, niemal świecący i chodzący całą walke jak królik Duracell, skacze po wagach nabierając lub gubiąc czysty mięsień, każdy kto trenuje sporty siłowe musi mieć z tego niezłą beke, chłop przechodzi w kilka miesięcy ze średniej do półciężkiej samo nabranie mięśnia to mega koksowanie a do tego nie traci nawet procenta na wydolności :D, jego rywale za to obwarowani warunkami, odwodnieni podejrzewam że mocno kontrolowani antydopingowo, czasem mający króciutki okres na przygotowanie (Kovaliov) Canelo to świetny bokser ale całkokształtem nie zasłużył na legende, zabrać mu atuty i wsparcie i miałby do tej pory z 1 pas i z 8 porażek
 Autor komentarza: Ariosto
Data: 12-11-2021 17:12:08 
"zabrać mu atuty i wsparcie i miałby do tej pory z 1 pas i z 8 porażek"
ja bym powiedział, poprawka, nie wiadomo co by było bez tych wspomagaczy, może nadal miałby suekcesy - nie mamy danych i nie wiemy. Faktem jest jednak, że ta cała machina wspomagania jest i kładzie się cieniem na jego dokonaniach. U wielu osób - komentarze wskazywałyby, że większości - miałby większy szacunek nawet z kilkoma porażkami więcej (np. jak Pacman), ale bez 'bonusów'.
 Autor komentarza: poszukiwacz
Data: 12-11-2021 17:43:51 
Odwieczne pytanie - mieć czy być? Canelo woli mieć. Rudy woli mieć fortunę jak krezus z atrapą prawdziwej legendy niż być prawdziwa legendą na wyżynach historii boksu z nieco mniejszą kasą ale dużo większym szacunkiem teraz i w przyszłości. Canelo stawia pieniądze na pierwszym miejscu. Nie powinno więc dziwić, że mimo niewątpliwie wysokiej klasy sportowej i tak bywa postrzegany bardziej jako produkt, biznes. A jego kolejne "sukcesy" w coraz to wyższych wagach są jak kolejne superprodukcje w Hollywood, gdzie widz się zachwyca ale jednocześnie wie, że to widowisko w większym lub mniejszym stopniu jest fikcją nawet jak jest to opowieść oparta na faktach.
Jedyna oficjalna porażka z moimswetrem nauczyła rudego, że w ślad za swoim pogromcą, który zawsze pielęgnował swoje 0, on musi chuchać i dmuchać na swoją 1, bo ta mu nie szkodzi marketingowo jak zaszkodziłaby już przynajmniej 2 po Gieni. Podzieli zapewne słodki los mojegoswetra - wysokie miejsca w rankingach najlepiej zarabiających sportowców ale na pewno nie TBE w rankingach dotyczących historii największych postaci boksu.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.