WOJNA DLA SMITHA, TYLKO CZY ABY NA PEWNO? NOWY MISTRZ WBO!

Kapitalna walka, choć werdykt będzie z pewnością długo dyskutowany. Po wielkiej wojnie Joe Smith Jr (27-3, 21 KO) pokonał Maksima Własowa (45-4, 26 KO) i sięgnął po wakujący tytuł mistrza świata wagi półciężkiej federacji WBO.

Nieoczekiwanie to Rosjanin od razu ruszył do ataku. Wyrzucał dziesiątki ciosów z obu rąk, nie dając faworytowi chwili wytchnienia. Lewy prosty pracował niczym automat, a tuż przed przerwą dołożył mocny prawy krzyżowy. Momentami bezradny Smith Jr w 80. sekundzie drugiej rundy zamknął oczy i huknął prawym sierpowym. Trafił w głowę i Własow szybko ratował się klinczem. Ale już kilkanaście sekund później znów atakował. W trzeciej odsłonie Amerykanin krwawił już z lewego łuku brwiowego.

Czwartą rundę Smith też przegrał, lecz zaczął bić prawym na dół, czym otworzył sobie furtkę do mocnego lewego sierpowego. O dziwo Własow przyjął tę bombę bez zmrużenia oka. W piątym starciu Smith trafił ładnym sierpem z prawej ręki, lecz warunki dyktował nadal dużo aktywniejszy reprezentant "Sbornej". Na półmetku Smith Jr przeżywał wyraźny kryzys. Szukając jakiegoś przełamania zmieniał nawet momentami pozycję na mańkuta, ale szalone tempo, jakie narzucił od początku Własow, w ogóle nie słabło.

WŁASOW: ZROBIŁEM TO I SMITH O TYM WIE >>>

Tacy zawodnicy jak Smith mogą wrócić z piekła do nieba jednym uderzeniem i blisko tego było na początku siódmej rundy. Będący w tarapatach i opierający się o liny Joe trafił lewym sierpowym i wstrząsnął Rosjaninem. Ten ratował się po raz drugi w tej walce klinczem i znów po kilkunastu sekundach kontratakował. Ale to był dobry fragment reprezentanta gospodarzy.

Pogromca Fonfary i Hopkinsa z animuszem rozpoczął ósmą rundę, szybko jednak uszło z niego powietrze. A Własow w dziewiątej tylko podkręcił jeszcze bardziej tempo. A w dziesiątej nie ściągał nogi z gazu. Smith trafił mocnym prawym sierpowym, ale jednym ciosem nie mógł wygrać tej rundy.

W połowie jedenastego starcia Joe zranił Maksima lewym hakiem na korpus. Teraz to on miał kłopoty, ale Smith uderzył go w tył głowy. Własow dostał sporo czasu na odpoczynek. Ostatnie trzy minuty do wojna na przełamanie. Tym razem to jednak Amerykanin polował, a Rosjanin walczył o przetrwanie. Udało się, lecz w napięciu czekał na werdykt.

A sędziowie punktowali 114:114, 115:113 i 115:112 - stosunkiem głosów dwa do remisu zwyciężył... Amerykanin.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Mieciu1
Data: 11-04-2021 06:00:19 
Szkoda, bo chociaż Joe spełnił swoje marzenie to to jak smutno i na siłę się cieszył pokazuje najdobitniej że Vlasov był lepszy.
 Autor komentarza: Gazun
Data: 11-04-2021 06:00:47 
A ja widziałem remis :D
 Autor komentarza: Mieciu1
Data: 11-04-2021 06:02:46 
Może być i remis ale nie przegrana Vlasova.
 Autor komentarza: tolekk78
Data: 11-04-2021 06:09:24 
Żaden remis ewidentna wygrana Rosjanina a sam werdykt przyznający zwycięstwo Smithowi to kpina
 Autor komentarza: CHAMP2209
Data: 11-04-2021 08:34:42 
Vlasov wyraźnie wygrał, kolejny ujowy werdykt.
 Autor komentarza: Hugo
Data: 11-04-2021 09:03:35 
Po co w ogóle bawić się w "sędziowanie" walk w zawodowym boksie i drażnić oglądających? Lepiej od razu wprowadzić zasadę, że na punkty z automatu wygrywa gospodarz/faworyt. Można by też dodać przepis, że gospodarzowi/faworytowi wolno bić w tył głowy (jak to kilka razy zrobił Smith w 11 rundzie). Przynajmniej teoria byłaby zgodna z praktyką.
 Autor komentarza: MLJ
Data: 11-04-2021 09:57:02 
Niestety, bo lubię Joe, tej walki nie wygrał. Natychmiastowy rewanż bardziej niż obowiązkowy..
 Autor komentarza: Faaan
Data: 11-04-2021 10:32:55 
Jak można było tam dać 7 rund dla Smitha? Własow większość rund kontrolował i narzucał swój styl, który dla Smitha był bardzo niewygodny i choć ten miał swoje momenty i kilka rund wyrwał, to nie wygrał tej walki, ani nawet nie zremisował. Choć trzeba przyznać, że w 11 rundzie, gdyby się nie podpalił i nie uderzył w tył głowy, tylko oderwał się z klinczu i rzucił jakiegoś sierpa, to Własow mógł nie dotrwać do ostatniego gongu, bo był wyraźnie podłaczony. Rewanż koniecznie i to szybko.
 Autor komentarza: puncher48
Data: 11-04-2021 10:44:00 
Dobra walka, od biedy można byłoby dać remis, ale wydaję się, że Joe mnóstwo przestrzeliwał, choć parę razy trafił, że aż nogi się ugięły pod Własowem, który z kolei mnie pozytywnie zaskoczył. Z początku walczył jak Roy Jones jr. co świetnie mu wychodziło, a im dłużej pojedynek trwał to wdając się w bijatykę, gorzej się prezentował. Rewanż konieczny i potrzebny. Trzeba coś jednak wyjaśnić.
 Autor komentarza: Mike555
Data: 11-04-2021 11:31:07 
Teraz może u niektórych obiektywnie wzrośnie wartość Głowackiego. Smith był po prostu bezradny i mimo antypatii do ruskich to Własow wygrał walkę i to zdecydowanie. Nic mu Smith nie zrobił. A Głowacki? Nie dość, że miał go na deskach, to wygrał zdecydowanie i pomysł na walkę miał.
 Autor komentarza: t4b4x0
Data: 11-04-2021 12:06:14 
Tylko, ze Wlasov szedl do gory na walke z Glowackim i bylo widac, ze jest tak naprawde prawdziwym polciezkim, a nie junior ciezkim. Glowka go stlamsil fizycznie po prostu. Jakby Smith poszedl do gory to przypuszczam, ze Glowka tez by go ubil.
 Autor komentarza: Ariosto
Data: 11-04-2021 13:07:21 
To może wrócimy do typów sprzed walki, bo większość forum zastanawiała się nad kolejną walką Smitha i obstawiała nie czy Własow padnie, tylko w której rundzie. Owszem, wszyscy łącznie ze mną obstawiali Smitha, natomiast kompletnie niezrozumiałe dla mnie było przekonanie, że jest między nimi różnica klas, bo - jak się zresztą przekonaliśmy - nie było do tego żadnych podstaw.
 Autor komentarza: puncher48
Data: 11-04-2021 13:48:38 
Jesteś tak dobry, jak twoja ostatnia walka.
 Autor komentarza: Mike555
Data: 11-04-2021 19:47:36 
Nie powiedziałbym, że Własow to naturalny półciężki. Jest wysoki i na cruiser idealnie się nadaje. Co do ubicia: siła Smitha była i jest przeceniana. Z tego co wiem podobno Gołowkin kopie jak ciężki, więc...Własow, gdyby nie pchał tak ciosów wygrałby przed czasem, bo kontuzja Smitha byłaby już zbyt rozległa. Sam myślałem, że Smith wygra przez ko, ale jednak nie. I zgadzam się z komentarzami typu po co sędziowanie na punkty, to tylko złości kibiców. Tak, to jest prawda. Nie zawsze wygra zawodnik przez ko, może gorsza dyspozycja dnia, może przeciwnik twardszy, ale gdyby nie wolno było tak wygrać to wprowadźmy zasady, że bez ko wygrywa gospodarz. I to tyczy się wszystkich: brytoli, jankesów, ruskich, nas i wszystkich innych. Klinują, oszukują, cyganią, a potem zdziwko, że ludzie się wkurzają.
 Autor komentarza: Apprentice
Data: 12-04-2021 20:36:52 
Joe zdobył pasek i prawo do wyjścia do Baterbijewa, tak że generalnie współczuję będzie mordopranie dekady
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.