FURY WYPUNKTOWAŁ WACHA
Początek był obiecujący, ale Mariusz Wach (36-7, 19 KO) został wypunktowany przez Hughie Fury'ego (25-3, 14 KO) podczas trwającej gali Joshua vs Pulew w Londynie.
Fajna pierwsza runda w wykonaniu Mariusza. Zaczął ją i skończył prawym krzyżowym na głowę faworyzowanego Anglika. Po przerwie dwa razy uderzył po dole, więc sprytny rywal zmienił taktykę, poszedł w półdystans i tam "brudnym boksem" w zwarciu zyskał przewagę. W pewnym momencie jednak Polak strzelił mocnym prawym podbródkowym. Po gongu na przerwę Fury uderzył jeszcze raz, co świadczyło chyba o lekkim podrażnieniu. - Nie śpiesz się, on poluje na jedno uderzenie - mówił w narożniku Peter Fury, ojciec i trener Hughie'ego.
Fury agresywnie rozpoczął trzecie starcie, spychając Mariusza do odwrotu. Bił na zmianę na górę i korpus. Jeszcze gorzej rozpoczęła się czwarta runda. Hughie trafił prawym krzyżowym, za moment poprawił kolejnym prawym, ale Mariusz nic sobie z tego nie zrobił. Po przypadkowym zderzeniu głowami pękła lewa powieka Anglika. Sędzia poprosił o konsultację lekarza, a ten puścił pojedynek.
SILNORĘKI OKOLIE PRZEJECHAŁ SIĘ PO JEŻEWSKIM >>>
Wach zaskoczył przeciwnika na starcie piątej odsłony długim prawym. Fury się śpieszył, w ringu zapanował lekki chaos i obaj poszli na przełamanie. Przed startem szóstego starcia sędzia znów poprosił lekarza o konsultację. Na półmetku "Waszkę" dopadł chyba lekki kryzys, bo stanął w szóstej rundzie i oddał ją Fury'emu. Z drugiej strony nie przyjął nic mocnego. Pierwsza połowa siódmego starcia też do zapomnienia, ale finisz w wykonaniu Polaka był już dużo lepszy. Złapał drugi wiatr w żagle. W ósmym Fury - podobnie jak jego sławny kuzyn, zmienił pozycję na mańkuta, czym trochę wytracił z tempa Wacha. A gdy wrócił do normalnej, szachował Polaka lewym prostym. Podobny scenariusz miały kolejne trzy minuty.
W dziesiątej i ostatniej rundzie Fury podkręcił tempo jeszcze bardziej, szukając jakby "czasówki". Nie udało się, ale przypieczętował swoją wygraną. Po gongu kończącym pojedynek sędziowie punktowali na korzyść Brytyjczyka 100:90, 100:90 i 99:91.
Żenada.
Mógł żenującego cygana wielokrotnie ośmieszyć, ale ośmieszył siebie i nas.
Żenada!
Wach się prostacko sprzedaje
Żenada!!
Wstyd, wstyd i jeszcze raz wstyd
Fury wyszedł do walki słaby i dramatycznie otyły.
Wach mógł go wręcz ośmieszyć. Ale.... przegrał.
Przegrał prostą do wygrania walkę.
Żenujący cyganek ledwo się ruszał, ledwo pykał!
Nie przepadam za Narodowcami. ale trafia mnie za to co zrobił Wach.
Podobno był przygotowany najlepiej w karierze. Lubię chłopa ale żal już oglądać te jego występy.
Bo Wach bierze walki których nie ma szans wygrać i takie które ma, to właśnie była walka do wygrania bo młody Fury to średniak. żeby walka była bliska to bym nie narzekał a on dostał łomot do jednej mordy.
Wstyd trochę do mistrza wystawić kelnera pokroju jutubera..Tak to nie działa :)
Ludzie, Wy kurwa nie umiecie czytać boksu nawet na poziomie PODSTAWOWYM!!!!
Wach był ZA WOLNY! Żadna agresja Ci nie pomoże jak jesteś 2x wolniejszy od rywala, co z tego, że ruszysz do przodu, skoro to nie zapasy, tu trzeba uderzać, a jak masz uderzać i trafiać rywala, jak on boksuje na DWA RAZY SZYBSZYM TEMPIE! To jest w ogóle inny rytm, inne tempo uderzania, ludzie, kurwa, TROCHĘ MYŚLENIA, NA LITOŚĆ BOSKĄ!
Wach był momentami agresywny, ale jest po prostu ZA WOLNY. Jak sparował z Rekowskim to go spychał i nawet obijał, bo tam szybkość była podobna, tutaj po prostu był 2x wolniejszy i z gówna bata nie ukręcisz.
Wach ma mocną szczękę, ale nie może pozwolić sobie na wjeżdżanie bez obrony w Fury'ego, bo jak zbierze z 4 dynamiczne ciosy na szczękę, to nie ma chuja, odrzuci go na liny na pewno, niezależnie od szczęki. Dlatego nie może sobie zbierać i iść ot tak, każdy cios od 110 kg chłopa boli i przeszkadza i nie da się ot tak sobie przyjmować i iść na niego jak gdyby nigdy nic.
I tu pojawia sie kwestia szybkości, żeby wbić sie w tempo, timing, ale jak jesteś 2x wolniejszy to NIE DA RADY PO PROSTU KURWA, ludzie NIE DA RADY!
NAUCZCIE SIE BOKS CZYTAĆ!
Które to już konto dziewcze?
Niech walczy,zarabia a jak ktoś nie chce niech nie ogląda .
Wach będzie miał na rozkładzie najwięcej walk z czołówką w historii Polskiego boksu.