SILNORĘKI OKOLIE PRZEJECHAŁ SIĘ PO JEŻEWSKIM
Nikodem Jeżewski (19-1-1, 9 KO) przyjął trochę szaloną propozycję, ale wróci na tarczy. Lawrence Okolie (15-0, 12 KO) przejechał się po nim w niecałe pięć minut i w przyszłym roku zawalczy z Krzysztofem Głowackim (31-2, 19 KO) o wakujący tytuł mistrza świata federacji WBO kategorii junior ciężkiej.
Anglik od razu poszedł po swoje. Zaczął pressingiem, uderzył mocnym prawym na górę, poprawił prawym hakiem po dole i Nikodem przyklęknął. Potem "zatańczył" dwa razy po prawym krzyżowym na głowę, a potem jeszcze jeden prawy krzyżowy po raz drugi rzucił go na deski. Ale Polak wytrwał do przerwy. Było to jednak tylko odroczenie wyroku.
Po przerwie Jeżewski polował lewym sierpowym z doskoku, brakowało mu jednak centymetrów. A Okolie wyczekał odpowiedni moment, znów huknął prawą ręką i było po wszystkim.
Wstyd trochę do mistrza wystawić kelnera pokroju jutubera..Tak to nie działa :)
Wasze typy?
1. Nie trzyma ciosu
2. Być może ma problemy neurologiczne o których wcześniej nie wiedział
3. Prezentuje poziom co najwyżej Europejski
Obawiam się że z Główką mogłoby się skończyć podobnie. Po jego reakcji na te ciosy nawet komentatorzy nawoływali do przerwania walki bo jest podejrzenie wstrząśnienia mózgu. Mam nadzieję że zabiora go do szpitala na przegląd.
Zero pojęcia jak walczyć .Wstyd .
A taki był pewne siebie ten Jezewski u Garnka. Twardy kaszub. Nie chce wiedzieć jak zaprezentowałby się miekki kaszub. Wstyd.
Na tarczy przynoszono martwych bohaterów z pola walki, a nie każdego kto poległ.
Najpierw trzeba było wyróżnić się heroiczną postawą na polu walki. Podsumowując nie każdy przegrany wraca na tarczy, a mówiąc ściśle mało który.
Pozdrawiam.
Co do Nikodema, to słabo to wyszło, ale chyba nikt o zdrowych zmysłach nie przewidywał innego zakończenia.
Szkoda tylko, że tak szybko i w takim stylu.
Jeżewski i Szeremeta byli/są skazani na wpierdol życia i takie zestawienia nie powinny mieć miejsce.
Myślenie, że może Szeremeta jakimś cudem wygra albo że Okolie przygotowywał się na Mańkuta to może mieć ciężko z Jeżewskim jest debilne.
Teraz każdy zgrywa mądrego a wcześniej to "no może go zaskoczy", "ten Okolie to nic specjalnego, Cieślak by go zrobił". Pewnie gdyby to nie byli rodacy to ani jednego takiego komentarza by nie było, tylko płacz że kolejny missmatch i nie ma co oglądać.
Skoncz wasc...
Nie przesadzaj, nikt nie wierzył w Jeżewskiego i nikt nie wierzy w Szeremete!
Dorzuciłbym jeszcze popisy Kolodzieja i Wawrzyka.
Nie testują się bo by przegrali i szansa na titleshot mogłaby przepaść.
@Poirot przepraszam, że zapomniałem o tych fighterach! Kołodzieja to w ogóle wywaliłem z pamięci, po tym jak widziałem filmik na którym śpiewa do Wasyla Przeżyj to sam Kombi :)
A co do Jeżewskiego to było trochę komentarzy że Okolie słaby i przygotowany na Mańkuta a Cieślak to by go stłukł.
Powinno być więcej krytyki dla takich missmatchy.
Każdy polak walczy tym samym, oklepanym stylem i nigdy nie pokazuje czegoś więcej.
Cieślak też daleko nie zajdzie, zobaczycie.
Jak sam wspominał w wywiadzie, że jak ma wałczyć z 400 Boxreca to woli emeryturę, może po tej walce zrozumie w jakim jest miejscu boksersko i podejmie słuszną decyzje co do dalszej kariery.
Człowiek ogląda taką walkę i nie wie czy to jakiś konkurs taneczny czy o co biega, normalnie przykro się mi się zrobiło to widząć ale to chyba kolega Sosnowskiego?"
To na pewno smutne, że jesteś tak przegrany w swoim życiu, że musisz się powyżywać na polskich bokserach.
Obiektywnie rzecz biorąc w boksie liczymy się na świecie, mamy w czołówce kilku walk swoich zawodników - od lat w najwyższych wagach mamy swoich zawodników w TOP 30, Gołota, Adamek, Kownacki i kilku innych, w CW mieliśmy Głowackiego, Włodarczyka, itd.
Narzekanie, że nie zawsze wygrywamy więc jesteśmy cieńcy jest niestety narzekaniem typowego przegranego Polaczka który jest zerem w swoim życiu, więc chce sobie podnieść samoocenę wyżywając się na polskich bokserach.
To, że nie wygrywamy cały czas i od czasu do czasu też dostajemy wciry jest NORMALNE, na tym świecie są setki krajów, nie tylko jedna Polska, wszystkie te setki ze sobą rywalizują, więc jest oczywiste, że regularnie będziemy przegrywać, choćby z prawa statystyki.
Ważne jednak, że wyrózniamy się na tle innych narodów i cały czas w czołówce swoich zawodników mamy.
Jeżewski walczył dzielnie i należą się brawa, to po prostu nie jego poziom i tyle
Wstyd po prostu
*
*
*
Wstyd to było pchać chłopaka "za pięć dwunasta" na takiego skurwola jak Okolie. Dobrze, że ktoś Cieślakowi przemówił do rozsądku (a może on sam na szczęście skalkulował), że nie ma sensu brać drugiego Kongo. Jest granica między odwagą, a głupotą, tu zwyczajnie została przekroczona.
Zarzuczasz mi ''wyżywanie się'', walisz syfami w stylu ''typowy przegrany polaczek''....teksty wywietrzałe i pomarszczone jak twoje umazane gównem jaja. Rzucasz w moją stronę fekalia to pozwól mi na ripostę: pzegranym pajacem to jesteś ty bumelancie, a powyżywać to się mogę teraz z rozkoszną ochotą na tobie połykaczu ejakulatu.