10 RUND I ZWYCIĘSTWO WACHA - 'VIKING' WALCZYŁ Z KONTUZJĄ RĘKI

Przed kilkunastoma minutami zakończyła się gala w Pałacu w Konarach. W pojedynku wieczoru zmierzyli się dwaj zawodnicy, którzy w przeszłości walczyli o mistrzostwo świata wagi ciężkiej z braćmi Kliczko - Mariusz Wach (36-6, 19 KO) i Kevin Johnson (34-17-1, 18 KO). Spodziewaliśmy się tego jak może wyglądać przebieg tego pojedynku i chyba nikt nie jest zaskoczony wynikiem, choć trzeba przyznać, że Amerykanin pokazał się z niezłej strony.

W pierwszych rundach - zresztą tak jak zwykle - "Viking" nie grzeszył ringową aktywnością, przez co m.in. trzecią rundę sędziowie punktowi mogli spokojnie zapisać na konto Amerykanina. Wach starał się bić ciosy proste, ale tak jak słusznie zauważyli komentotorzy, polski pięściarz wyglądał tak, jakby miał przywiązaną prawą rękę, bowiem rzadko z niej korzystał. Gdy jednak jej już sporadycznie zaczął używać, w ringu wyglądało to już o niebo lepiej. Johnson widząc pasywną postawę Mariusza szukał swojej szansy kontrując ciosami sierpowymi, choć w końcowej fazie Wachowi przeszkadzał również "jab" byłego rywala Witalija Kliczki.

ZA MIESIĄC WRACA KABAYEL - WCIĄŻ MOŻLIWA WALKA Z WACHEM? >>>

Chwilami pojedynek obu pięściarzy wyglądał bardziej jak sparing, Johnson miał bardzo dużo czasu na odpoczynek, bo Wach bił rzadko. Trener Piotr Wilczewski krzyczał w narożniku, że Amerykanin nie ma już siły, chcąc pobudzić do walki swojego podopiecznego, ale Wach nie korzystał z przestojów rywala. Kilkakrotnie spóźniony i zmęczony Johnson nie był gotowy na obronę, mimo tego brakowało wtedy aktywności ze strony "Vikinga". Po walce poinformowano, że Wach walczył z kontuzją prawej ręki.

Po dziesięciu rundach sędziowie jednogłośnie (97-93, 98-92, 99-91) wypunktowali zwycięstwo Mariusza Wacha, który być może już jesienią skrzyżuje rękawice z Agitem Kabayelem. Trzeba jednak przyznać, że jeśli "Viking" chce wygrać z najbliższym potencjalnym rywalem, musi dać z siebie zdecydowanie więcej. W starciu z Kabayelem nie będzie takich przestojów jak w ringu w Konarach.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Granat
Data: 13-06-2020 01:23:53 
Ciekawe ile wyszło z tego PPV :D, A no i coś zbyt często słyszy się o kontuzji prawej ręki Mariusza, trochu podejrzane...
 Autor komentarza: EwaBrodnicka
Data: 13-06-2020 02:49:51 
Wach wypadł strasznie słabo, a tą rękę uszkodził w 7 rundzie a jakoś w wcześniejszych rundach tego prawego też nie uświadczyliśmy.Mariusz by potrzebował trenera a nie kolegi, chociaż w tym wieku i tak już nic nie zdziała
u niego zawsze brakowało prawej ręki.
 Autor komentarza: Hugo
Data: 13-06-2020 09:25:25 
Wach powinien zmienić swój ringowy przydomek. Z Wikinga na Jednorękiego bandytę (One-armed bandit).
 Autor komentarza: lubieznyzenon
Data: 13-06-2020 10:01:11 
Serio, czy znacie kogoś kto kupił to PPV?

Spodziewam się sukcesu tego kalibru, że zakupiono 17 pakietów w całej Polsce.
 Autor komentarza: BOXER
Data: 13-06-2020 10:01:49 
Walczył tak, aby przeboksować 10 rund i dopisać do rekordu wygraną a nie tam jakaś kontuzja ręki .Proste.
 Autor komentarza: KalarCz
Data: 13-06-2020 10:03:35 
Czemu naszym w ciężkiej zawsze czegoś brakuje, Mariusz ma wzrost, psychike i szczękę, ale brak dynamiki i agresji, żeby chociaż mimo braków miał pojedyńczą petarde to byłby groźny dla każdego, ale tej petardy brak, było sto razy ale - wzrost zasięg i szczęka Wacha, muskulatura i lewy prosty Gołoty, zaciętość dynamika psychika Adamka, i mamy najlepszego mistrza w historii HW :D
 Autor komentarza: Ramirez82
Data: 13-06-2020 10:43:23 
@KalarCZ

ja bym jeszcze do tego dorzucił jedną fajną cechę Szpili, mianowicie brak respektu do zawodników. Teraz wyobraź sobie taką hybrydę z szczęką Wacha, walczy typ z Kliczko, obrywa, ale ma na to totalnie wyjebane, opuszcza ręce na dół i pokazuje, że nic go nie bolało. Publika uwielbiałaby takie akcje.
 Autor komentarza: gerlach
Data: 13-06-2020 12:38:05 
Wach spokojnie bedzie mogl przehandlowywac swoj rekord. 36-6 wszedzie dobrze sie sprzeda. Kev Johnson to jest od kilku lat quasi bokser. Wlasnie takiego boksu nie rozumiem.
 Autor komentarza: puncher48
Data: 13-06-2020 12:53:44 
Mobilny Kabayel przy takiej intensywności Wacha jak wczoraj, zrobi to samo, co uczynił Mariusz pokonując Kevina, innymi słowy uzupełni swoje cv sportowe o kolejne solidne nazwisko.
 Autor komentarza: Ariosto
Data: 13-06-2020 14:23:56 
Naliczyłem w tej walce mnie więcej tyle ciosów, co na tym niedawnym dziesięciosekundowym filmiku Tysona.
Super ekscytująca byłaby walka Wacha z Lucasem Browne...
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.