DOJDZIE DO TRZECIEJ WALKI TYSONA FURY'EGO Z DEONTAYEM WILDEREM?

Współpromujący mistrza świata WBC wagi ciężkiej Tysona Fury'ego (30-0-1, 21 KO), weteran bokserskiego biznesu Frank Warren twierdzi, że menadżer Deontaya Wildera (42-1-1, 41 KO), Shelly Finkel sygnalizuje duże prawdopodobieństwo trylogii Fury vs Wilder.

''FURY TO NUMER JEDEN ZESTAWIENIA P4P'' >>>

- Shelly Finkel zadzwonił do mnie rano, by powiedzieć, że klauzula o natychmiastowym rewanżu zostanie prawdopodobnie uruchomiona. Tak to zatem na dziś wygląda. Zakładam, że dojdzie do trylogii - powiedział Warren.

Pojawia się pytanie, czy Wilder i jego trenerzy po uspokojeniu emocji zdecydują się na wielkie ryzyko, jakim z wielu względów byłaby trzecia walka z ''Królem Cyganów''.

Przypomnijmy, że w kontrakcie na drugą walkę Fury'ego z Wilderem znalazł się zapis, który mówi, że przegrany ma 30 dni na zdecydowanie się, czy chce rewanżu. Jeżeli go zażąda, zwycięzca musi to zaakceptować. Sam Fury w wywiadach po walce mówił między innymi, że jest pewien trzeciej konfrontacji, bo ''Wilder jest puncherem z dynamitem w pięściach'', a także człowiekiem o mistrzowskiej ambicji i mentalności.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: nonitek
Data: 24-02-2020 18:05:41 
Rewanż z Wilderem pod koniec 2020, potem wygrana z AJ i koniec kariery, ale by to był scenariusz
 Autor komentarza: Hugo
Data: 24-02-2020 18:07:10 
Obiektywnych przesłanek do 3 walki brak. Generalnie walki rewanżowe cieszą się zainteresowaniem, jeżeli w poprzedniej walce był remis, werdykt problematyczny ewentualnie wielka niespodzianka (jak Joshua vs Ruiz 1). Tymczasem w dwumeczu z Wilderem Fury udowodnił swą wyższość ponad wszelką wątpliwość. Na trzeciej walce nie da się zarobić tyle, ile zarobiono na dwóch poprzednich, bo oglądalność będzie dużo mniejsza. Nie jest ona potrzebna ani jednemu, ani drugiemu bokserowi. Fury'ego nie usatysfakcjonuje kasa, a dla Wildera kolejna (i dość prawdopodobna) porażka przed czasem byłaby gwoździem do trumny.
 Autor komentarza: Bongo
Data: 24-02-2020 18:24:46 
Raczej innej możliwości walki o pas Wilder szybko nie dostanie zatem będzie 3 wpierdziel od Furego
 Autor komentarza: tyler
Data: 24-02-2020 18:32:18 
Alabama gdy nie zapyta o rewanż w ciągu 30 dni, powinien poczekać na walkę o jakikolwiek pas. Ma nie dokończone sprawy z Whytem, Povietkinem, a na horyzoncie są jeszcze Usyk, Kownacki, Parker itp... Teraz pasy trzyma ktoś inny niż stiverne, i na tym poziomie będzie trudno je zdobyć
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 24-02-2020 18:34:53 
Czy rzeczywiście Wilder będzie chciał ten rewanż to się okaże. Wiadomo że zainteresowanie muszą okazywać bo jakby to wyglądało gdyby od razu stwierdzili że z 3 walki rezygnują? A no właśnie...

Co innego czy jednak później jakoś nie spróbują się wymiksować z tego. Ja bym się dogadał. Teraz dałbym pod pretekstem nawet jakiegoś urazu który trzeba zaleczyć Tysonowi wolną rękę. Możliwe że Gypsy dogadał by się wtedy za jakiś czas z AJ-em. Wilder zawsze mógłby starać się później zawalczyć z mistrzem po pełnej unifikacji niezależnie kto by nim został.

Problemem Wildera w porównaniu do np Joshuy w porażce jest to że ciężko będzie cokolwiek zmienić na plus. Deontay ma zawsze szanse ze względu na dynamit w pięściach ale Fury pokazał że umie sobie poradzić z jego mocą na różne sposoby.
To jak go sprał jak na niego ruszył było niesamowite. Szczególnie niespodziewane było to jak mocno reagował na ciosy Wilder i w jakich był od razu tarapatach. To wiele o nim mówi.
Nie zdziwiłbym się gdyby taki Joshua znokautował Wildera w pierwszych rundach jakby na niego ruszył.

Ogólnie jest sporo ciekawych walk do zorganizowania z Wilderem tylko pytanie czy oni tego będą chcieli nawet teraz.
Wilder zawsze unikał wyzwań. Skrzętnie unikali pewnych zawodników i walk a brali te trudne tylko w momencie w którym już musieli.
Mógłby pokazać klasę i dołożyć kilka nazwisk udowadniając że nie był mistrzem tak długo dzięki odpowiedniemu prowadzeniu a później doprowadzić do walk z najlepszymi (między innymi z Furym jakby chciał).

Przychylność WBC, może jakiś eliminator do pasa później. On nadal będzie w czubie Hw i właśnie teraz jest relatywnie dobry moment by pokazać pełną swoją wartość wracając na dobre tory.
 Autor komentarza: teanshin
Data: 24-02-2020 19:12:15 
Dlaczego Wilder jeszcze nie wyszedł do ludzi i nie wydał żadnego oświadczenia po walce? Wstyd mu teraz?
 Autor komentarza: blantor
Data: 24-02-2020 19:30:21 
Przecież przed walką każdy mówił, że to starcie dwóch najlepszych zawodników kategorii ciężkiej, z czym w pełni się zgadzałem. Nie widzę powodu, żeby nagle dyskredytować Wildera i mówić rzeczy typu: "przychylność WBC, może jakiś eliminator do pasa". Wilder przegrał z Tysonem Furym- nie Ruizem który wskoczył na zastępstwo za dopingowicza 8 tygodni przed walką. Cały czas ma zagwarantowany rewanż i sensacja większą niż przebieg walki będzie odmowa natychmiastowego rewanżu. Coś od początku było z Wilderem nie tak, to nie był ten sam pięściarz co wcześniej. Podobno wszędzie jesteś tak dobry, na ile pozwala Ci przeciwnik, ale mimo wszystko Wilder był jakiś inny. Wielki szacunek za serce do walki, bo tego nie można mu odmówić, pod tym względem jest na innym poziomie niż Joshua. Dostał niesamowitą bombę w ucho/za ucho(nie ma mowy o żadnym nieprzepisowo zadanym ciosie, bo to Wilder odwrócił tak głowę, a Fury w momencie wyprowadzania ciosu celował w okolice ucha i akurat tak wyszło że DW się nadział będąc odwrócony bokiem). Wstawał od razu z Ziemii, a drugi upadek wydaje mi się, że był częściowo spowodowany zejściem się nóg obu zawodników, ale to bez znaczenia.Praca nóg była wyjątkowo słaba. Widziałem, że po walce masowali mu prawą nogę, być może z nią byly jakieś problemy. Na pewno nie tak byla taktyka, a w zasadzie jej brak. Żadnego planu B(A nawet jeśli był to działał tragicznie i trzeba było jak najszybciej coś zmienić). Nadal wierzę w Wildera, wierzę, że odzyska pas. Uważam go ciągle za top 2/3 zawodnika wagi ciężkiej, zdecydowanie lepszego od wszystkich Whyteów, Povietkinów, Kownackich czy Ruizów. To jak teraz wysławiają Furego jest oznaką, jak wielki był Fury i on sam uważa Wildera za swoje największe osiągnięcie, dlatego głupotą jest skreślanie byłego mistrza. Umarł król, niech żyje król.
 Autor komentarza: blantor
Data: 24-02-2020 19:32:42 
*oczywiście jak wielki był Wilder którego pokonanie Fury uważa za swoje największe osiągnięcie.
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 24-02-2020 19:49:06 
Fury nie uważa że Wilder to jego największy skalp.
To raz.
Dwa Wilder był nawet lepszy niż zwykle bo wreszcie zaczął ładnie pracować lewym prostym. Cała reszta to wynik przyjętych ciosów, przeciwnika i jego taktyki połączonych z ograniczeniami Wildera.
Trzy- przychylność WBC to po prostu FAKT.

A że Wilder to nadal świetny i groźny dla każdego zawodnik to inna sprawa. Natomiast 3 walka gdy 2 razy na 2 różne sposoby okazał się gorszy wg mnie nie ma od razu sensu.
 Autor komentarza: MODM
Data: 24-02-2020 20:03:12 
Przed walką wielu pisało że Fury prochu nie wymyśli i Alabama prędzej czy później pośle go na dechy . Jednak jak się okazało Fury ten proch wymyślił i zaskoczył , tak ofensywnego Cygana z klasowym rywalem jeszcze nie widziałem . Teraz z kolei słychać głosy że to Wilder niczym nie zaskoczy no i to jest prawda , Wilder nie nauczy się lepiej boksować ale może poprawić koordynację i mobilność , schodzenie z lini ciosu itp . Cios na ucho ustawił walkę no ale to element tego sportu i zawsze jest ryzyko że ktoś może w nie trafić . Przed walką twierdziłem tak jak większość że Fury będzie wygrywał runda po rundzie a Alabama coś trafi i będzie po zawodach jak się okazało Cygan przeszedł do szturmu i zlał Wildera , Wilder się tego kompletnie nie spodziewał rewanż to miałbyć replay z pierwszej walki z tą równicą że Wilder w końcu trafi i wykończy . Co do trylogii to odbędzie się na 100% oni nie mają wyjścia z resztą Alabamie zostało mocno nadszarpnięte ego i raczej nie odpuści . Czy wygra ? z dzisiejszym Tysonem raczej nie choć wiadomo prawa ręka działa cuda
 Autor komentarza: blantor
Data: 24-02-2020 20:04:27 
Oczywiście, że uważa. Wielokrotnie o tym mówił. Z drugiej strony akurat cytowanie Furego to trochę hipokryzja bo sam wielokrotnie podkreślałem, że nie należy wielu jego słów brać na serio, bo facet często sobie po prostu kręci z wszystkich bekę, ale ma pełne podstawy, żeby tę wygraną uznać za swój największy skalp. FAKT bo? Zresztą, nie musisz odpowiadać, mam w nosie twoje szuryzmy. Ty pewnie uważasz, że wpadka Povietkina na dopingu to sprawka Wildera i DW tak o wydał kupę siana na camp w Europie żeby sobie zrobić alibi pod wrobienie Povietkina w branie dopingu(nie wspominając o tym, że jest recydywistą). W dzisiejszym boksie obiektywnie każdy jest pupilkiem, bo takie walki jak Joshua-Takam, Joshua-Miller(nieodbyta ale sam matchup był totalnie z dupy biorąc pod uwagę, że była do zrobienia unifikacja czy walka z, np. Ortizem) Wilder-Arreola/Duhaupas/Washington to po prostu bezsensowne walki, moim zdaniem mistrz powinien być 1, powinna być 1 federacja i posiadacz MŚ powinien walczyć z co najmniej top 5 zawodnikiem, wtedy to miałoby jakiś sens, a tak to dla jednego pupilkiem jest Joshua dla jednego Wilder, dla jednego Fury i koniec końców każdy ma trochę racji. Bo z resume Joshuy realnym zagrożeniem(realny oznacza że miałby więcej niż 35% szans na wygraną i u bukmacherów miałby chociaż kurs 2.5 na wygraną) dla DW byłby tylko Kliczko, ew. bardzo naciągany Whyte, zaś z resume Wildera Fury i na pograniczu Ortiz. To trochę mało jak na 5 lat, czyż nie?
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 24-02-2020 20:11:01 
"Oczywiście, że uważa. Wielokrotnie o tym mówił"

Patrz a jeszcze schodząc z ringu zapytany o to czy to jego największy sukces to dzisiejsze zwycięstwo przez Michelle Joy Phelps powiedział że nie- że była to wygrana w Duselldorfie z Kliczką. Podkreślał też często że Klitschko to większe nazwisko i lepszy pięściarz. (znajdź sobie na YouTube)

Ale co on tam wie...

FAKT BO WBC od początku go "pielęgnowała". Powietkin to tylko jeden z przykładów bo zanim go "złapali" na niewinności jak później sami przyznali pozwolali Wilderowi unikać go mimo że był obowiązkowym pretendentem przez prawie 2 lata.
Jest tego cała masa począwszy od eliminatora do tytułu z kolegą z sali po kompromitującej porażce, przez pozwalanie na obrony z wyciągniętymi z dupy pasujacymi zawodnikami.

Można by to długo opisywać ale widać że i tak do Ciebie nic nie dotrze więc szkoda czasu.
 Autor komentarza: blantor
Data: 24-02-2020 20:23:17 
No to udowodniłeś mi tylko, że Tyson raz mówi jedno, a raz mówi drugie. W każdym razie żadne zwycięstwo nie dało mu takiego prestiżu i po zwycięstwie z Kliczko nie był nawet w połowie tak wychwalany jak teraz. Do prezydenta WBC w ringu mówił że to tylko pas WBC się dla niego liczy i jest najważniejszy w jego gablocie, więc to nie ma żadnego sensu powoływać się na słowa gościa z bipolarnością. Czyli wrobili Povietkina tak? I on jest taki biedny że nie ma żadnych prawników? Przecież to gruba sprawa, jeszcze się przyznali, hmmm... No nieźle, ktoś tutaj wie więcej niż inni i nic nie robi z tą wiedzą. Nie odniosłeś się też w ogóle do drugiej części mojego wywodu, szkoda. :-(
 Autor komentarza: Ramirez82
Data: 24-02-2020 20:29:19 
Nie no bez jaj, żeby nie widzieć jak WBC od samego początku szło na rękę Wilderowi? Przez pięć lat panowania miał dwie obowiązkowe obrony, czy tych obowiązkowych wyłoniono przeprowadzając eliminatory z wysoko notowanymi zawodnikami? Czy w ogóle o tym, że te walki są eliminatorem było wiadomo przed walką? Nie. Stiverne został ogłoszony obowiązkowym w lutym 2017, ostatnia walkę stoczył 14 miesięcy wcześniej z Rossym, nie był to żaden eliminator, po prostu powrotna walka Stiverna po utracie pasa WBC. Z kolei walka Breazale-Molina, miała być półfinałem eliminatora, zawodnicy byli sklasyfikowani odpowiednio na 6 i 12 miejscu rankingu, po czasie WBC stwierdziło, że to był jednak eliminator.
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 24-02-2020 20:31:38 
Nie był wychwalany po walce z Kliczką? Chyba masz zaniki pamięci. Co innego że później wszystko rozmył swoim żałosnym postępowaniem i dwukrotnym uchyleniem się od rewanżu oszukując wszystkich do samego końca (Kliczko jeździł do Londynu na konferencje gdzie pozował sam ze zdjęciem Tysona który niby miał stłuczkę i nie mógł dotrzeć)
Ale profity zbierał wielkie. Mógł wyjść do rewanżu i wtedy nie było by żadnych wątpliwości ale wybrał inaczej.

Co do Powietkina to zostawię sobie opinię o tym jak go potraktowali i czy we wszystko wierzę tak jak to przedstawiają.
Fakty są natomiast takie że Rosjanin jako obowiązkowy czekał aż w końcu WBC naciśnie na Wildera w sprawie walki prawie 2 lata (!!). Fakty są też takie że był NIEWINNY za pierwszym razem i do walki powinno było wtedy dojść bo koniec końców został uniewinniony.
Ba, wygrał w sądzie z Wilderem i ten miał 30 dni na odwołanie się i wypłacenie odszkodowania za zniesławienie i straty odnośnie gali (sprawdź sobie- 1 proces wygrał Wilder ale jeden Rosjanin)
Roli Stiverna który nagle z czapy został obowiązkowym w całej szopce nie komentuje bo ta wpadka z ostaryną śmierdziała na kilometry.
Osobiście jestem przekonany że gdyby doszlo wtedy do walki w Moskwie Wilder zostałby znokautowany i prawdopodobnie takiej kariery i pieniędzy by nie zrobił ale to moje zdanie i nie ma znaczenia.

O przychylności WBC świadczy też cała masa innych akcji które można by długo opisywać.
 Autor komentarza: Ramirez82
Data: 24-02-2020 20:31:39 
@blantor

Przespałeś ostatnie 5 lat, kiedy wielu ekspertów uważało Furyego za najlepszego pięściarza HW? Nawet jak utuczył się do 180 kg? Taką opinię wyrobił sobie detronizując panującego od dekady Kliczko. Teraz tylko to potwierdził.
 Autor komentarza: blantor
Data: 24-02-2020 20:41:32 
Przecież Pulev tak samo jest już obowiązkowym pretendentem kupę czasu i nikt nie mówi, że Joshua go unika bo to nie ma sensu. Wilder wydał kupę swojego siana kiedy nie zarabiał jeszcze takich pieniędzy na przygotowania do walki z Povietkinem i sam był niemiłosiernie rozgoryczony że do tej walki nie doszło, więc kretynizmem jest zarzucanie mu czegoś lub insynuowanie tchórzostwa. Ramirez najwidoczniej przespałem bo zupełnie inaczej pamiętam ten okres, większość jednak uważała, że to był fart, że Kliczko go zlekceważył, że Fury to 1 fight wonder i gdyby doszło do rewanżu to na pewno by przegrał.
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 24-02-2020 20:48:23 
"Przecież Pulev tak samo jest już obowiązkowym pretendentem kupę czasu i nikt nie mówi, że Joshua go unika bo to nie ma sensu"

No rzeczywiście nie ma sensu ale dlatego że do tej walki już miało dojść, były spotkania i konferencje ale Pulev sam wycofał się przez rzekomą kontuzję. Co tam się działo wie on sam jeden bo tam ewidentnie jeszcze doszły jakieś niesnaski z promotorami i ewidentnie to Kubrat nie chciał wtedy tej walki.

Z tego co pamiętam później na własne życzenie ryzykował utratę nr 1 w IBF (nie pamiętam czy go nie stracił i nie odzyskał) walcząc będąc już obowiązkowym.

Także zupełnie inne nieporównywalne sytuacje. A 2 lata omijania się z Powietkinem jak nie obawami nie wiem jak można nazywać inaczej. Zresztą był tak załamany że pierwszym samolotem uciekł z powrotem do USA nawet nie znając decyzji WBC jeszcze.

Ale to stare dzieje.

Co do Tysona to został doceniony. Większość miała go za faworyta rewanżu z tego co pamiętam. To że później fatalnymi decyzjami i wyczynami rozmył to wszystko to inna sprawa. Trudno żeby nie podejrzewano go o obawy jak po największym sukcesie nagle zrobił wszystko żeby do rewanzu nie doszło a jego powrót zbiegł się idealnie z odejściem Kliczki...
 Autor komentarza: Ramirez82
Data: 24-02-2020 20:50:47 
@blantor

Po pierwsze, z Pulevem była inna historia. Mieli walczyć wcześniej, ale trafiła mu się kontuzja, na jego miejsce wskoczył Takam. Później stoczył eliminator z młodym Furym i AJ miał z nim walczyć z następnej walce po Millerze, a że później wtopił z Ruizem, i miał ten gwarantowany rewanż. No zupełnie inna sytuacja. Poza tym, czy o Pulevie można powiedzieć, że nie będzie stylowo pasował AJowi, i że chcą go uniknąć? Wiem, są tacy, co uważają, że AJowi nikt stylowo nie pasuje, że od początku jedzie na farcie. No i nie zapominajmy, że AJ jako posiadacz trzech pasów, nie rozgrywa wszystkiego w ramach polityki jednej federacji.

A po drugie, możesz przytoczyć, któregoś z tych ekspertów, którzy mówili, że Fury miał farta z Kliczko? My na forum tak gadaliśmy...
 Autor komentarza: rocky86
Data: 24-02-2020 21:52:09 
Sportowo to ta walka nie ma już głębszego sensu, Wildera został wypunktowany w pierwszej walce przez Tysona wracającego po 2,5 roku ćpania, chlania, depresji i kto wie co jeszcze. W rewanżu został przeżuty i wysrany. Nie wygrał żadnej rundy, od trzeciej ledwo oddychał, dwa razy leżał, został zmaltretowany. Pewność siebie z pewnością zanurkowała. W 3 walce niewiele może zmienić, nie ma technicznych podstaw ani backgroundu w postaci doświadczenia, zasadniczo ma szansę punchera.
Fury może zrobić w ringu wszystko, zero emocji.

Biznesowo to może być bardzo dobra opcja, innych nie widać, bo w USA jest jeszcze tylko Miller, który też go może zajechać. Wabika w postaci zielonego pasa nie ma, więc wyjście do Tysona to kolejny strzał życia za 20mln zielonych. Inna opcja jest poczekanie na zwycięzcę walki Fury vs AJ i liczenie na walkę z wygranym, ale czasu nie ma, bo ma już prawie 35 lat, a walka niepewna.
 Autor komentarza: przyczajony
Data: 24-02-2020 22:01:35 
Ja również uważam, że 2 razy wygrał Fury. W pierwszej walce powinien wygrać na punkty. Wolałbym, żeby najpierw Fury lub Wilder zaboksowali z Joshuą. Potem mogą sobie robić 3 walkę. Wilder został ośmieszony w ringu, pokazał, że nie radzi sobie jak ktoś na niego naciera. Dla mnie prime Powietkin mógłby tak samo skończyć Wildera jak Fury, choć mógłby równie dobrze wyłapać strzała z prawej ręki, bo czasem wyłapywał ciosy proste. Ponadto uważam, że Wilderowi dobierano rywali, to nie przypadek, że nie chciał walczyć z Ruskiem czy Whytem (choć Whyte'owi dawałbym o wiele mniejsze szanse niż prime Powietkinowi).
 Autor komentarza: falken
Data: 25-02-2020 12:22:45 
Stawiam że zgłosi się do trzeciego starcia, ale nigdy do niego nie dojdzie - wymówki, kontuzje itp. i mu szansę zabiorą. Nie ma z czym do tego starcia wyjść JEŚLI Fury jest w dobrej formie. Chyba, że zrealizuje plan "dziwki/koks/chlanie/burgery" przez kwartał i melanż go poniesie - to wtedy Wilder będzie się dobijał drzwiami i oknami...
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.