CAIN VELASQUEZ O WALCE CANELO vs KOWALIOW

Coraz większe emocje budzi hitowa konfrontacja Saula Alvareza (52-1-2, 35 KO), który już 2 listopada w Las Vegas skrzyżuje rękawice z Siergiejem Kowaliowem (34-3-1, 29 KO), mistrzem świata WBO wagi półciężkiej. Były mistrz UFC wagi ciężkiej (obecnie zawodnik wrestlingu, a także gwiazdor jego meksykańskiej odmiany - lucha libre), Cain Velasquez widzi tutaj jednego faworyta.

MANCINI: JEŻELI CANELO WYGRA, BĘDZIE JEDNYM Z NAJWIĘKSZYCH >>>

- Canelo jest w tym momencie w swoim szczycie. Jego umiejętności i technika w ataku są tak znakomite, a obrona tak dopracowana, że mimo nieprzewidywalności boksu na tym poziomie mocno stawiam właśnie na swojego człowieka. Szalę zwycięstwa na jego stronę może też przechylić wielkie serca do walki, jakie posiada. Canelo jest w stanie stawić czoła wszelkim przeciwnościom - powiedział Velasquez, który 31 października w Arabii Saudyjskiej wystąpi na gali WWE Crown Jewel w walce z Brockiem Lesnarem, a drugą parę sław utworzą podczas tego samego eventu Tyson Fury i Braun Strowman.

Velasquez od lat jest piewcą talentu Canelo i stoi za nim murem, co widać było m.in. przed walką Alvareza z Floydem Mayweatherem. Ogólnie natomiast rzecz biorąc, typ Velasqueza na konfrontację Meksykanina z Rosjaninem wpisuje się w szerszy nurt bokserów zafascynowanych boksem Canelo.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Marduk
Data: 13-10-2019 14:34:13 
Przecież rodzice Caina to imigranci z Meksyku. Jaki jest sens pytać Meksykańca czy stawia na Meksykańca? Zawsze będzie gadał, że Meksykaniec wygra, nawet jakby kolo był bez szans.
 Autor komentarza: Alexander
Data: 13-10-2019 16:27:02 
Velasqueza zjadly kontuzje. Szkoda bo miał mega potencjał i w swoim czasie był potworem w UFC. Mimo wszystko - swój zawsze będzie stawiał na swojego. Tak samo jak sparingpartnerzy przeważnie wychwalaja i stawiają na tego, z kim sparowali. Takie wypowiedzi są mało obiektywne.
 Autor komentarza: Grzywa
Data: 13-10-2019 21:14:25 
Alvarez wygra przez ciosy na korpus, Rosjanin sie podda bo sam okaze sie zbyt powolny by trafic duzo bardziej mobilnego Meksykanina. Mysle izbo wieleblepiej ulozony technicznie Biwol bylby wiekszym wyzwaniem ale tu chodzi o kase a Krusher jest wiekszym nazwiskiem. Nie lubie Kovaliowa ale jeszcze bardziej nie cenie Oscara de la H. chcialbym by to Rosjan8n wygral i najlepiej przez KO ale przybroznicy szybk9sci watpie by tak sie zdarzylo.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.