HEARN: WIERZĘ, ŻE DILLIAN WHYTE ZAWALCZY W TYM ROKU

Promotor Dilliana Whyte'a (26-1, 18 KO), Eddie Hearn wciąż powtarza, że afera dopingowa wokół prowadzonego przez niego zawodnika skończy się korzystnym dla przesłuchiwanej strony werdyktem i Whyte stoczy w tym roku kolejny pojedynek. Brytyjczyk utracił pod koniec lipca status obowiązkowego pretendenta do pasa WBC wagi ciężkiej, ale jego prawnicy mocno pracują nad oczyszczeniem imienia swojego klienta.

ORGANIZACJA VADA: WHYTE I RIVAS ''CZYŚCI'' >>>

- Prawnicy Dilliana prowadzą rozmowy z UKAD (brytyjską agencją antydopingową - przyp.red.). Według mojej wiedzy na początku października odbędzie się coś w rodzaju przesłuchania w tej sprawie. Mam nadzieję, że wszystko zostanie potem opublikowane i podane do publicznej wiadomości, a Dillian wróci do boksowania. Chcę, żeby ta sprawa się zakończyła. Wiem, w jaki sposób się zakończy. Dillian Whyte nie jest zawieszony, może boksować, wierzę, że zawalczy w tym roku - powiedział Hearn.

Przypomnijmy, że przed lipcową walką z Oscarem Rivasem Whyte wpadł podczas badania UKAD. W jego organizmie wykryto dwie niedozwolone substancje, ale został dopuszczony do pojedynku po przesłuchaniu przeprowadzonym przez UKAD i Brytyjską Komisję Bokserską (BBBofC). Jego rywala nie poinformowano jednak przed pojedynkiem o całej sprawie. Wszystko wypłynęło na wierzch dzięki mediom, ale już po po zwycięstwie Brytyjczyka na Kolumbijczykiem. Co ciekawe, druga organizacja antydopingowa, która badała w lipcu ww. zawodników - VADA - oświadczyła, że Whyte przeszedł wszystkie kontrole (zarówno przed, jak i po starciu) pomyślnie.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Callisto
Data: 07-09-2019 09:43:52 
Fajnie się dzieje w tym półświatku pięściarskim, tak akurat żeby nic przypadkiem nie było zbyt uczciwe i klarowne.
 Autor komentarza: teanshin
Data: 07-09-2019 16:18:36 
Czyli UKAD go udupiło a VADA oczyściła i bądź tu mądry? A co z Rivasem, podobno też był na koksie? Koniec końcom Wilder pozbył się zagrożenia i może spać spokojnie, po Ortizie będzie mógł wrócić do bicia Szpilków i Stevernów bo z Furym czy AJ i tak nigdy się nie dogada.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.