REAKCJE ŚRODOWISKA BOKSERSKIEGO I MEDIÓW NA FAUL RÓŻAŃSKIEGO
Coraz większe emocje budzi kwestia faulu, jakiego dopuścił się Łukasz Różański (11-0, 10 KO) na klęczącym w ringu Izu Ugonohu (18-2, 15 KO) w czwartej rundzie wczorajszej walki w Rzeszowie. Sporo mówi się również o ostrych słowach Dariusza Michalczewskiego. Oto najciekawsze komentarze, które znaleźliśmy w mediach społecznościowych, a także usłyszeliśmy w studiu TVP Sport tuż po walce.
WSZYSTKO O WALCE UGONOH vs RÓŻAŃSKI >>>
Dariusz Michalczewski
Jeśli zawodnik dotyka kolanem maty ringowej, nie można go uderzać. Ale w zasadzie i tak było już po herbacie...
Albert Sosnowski
To było zdecydowanie na granicy faulu. Można interpretować, że wszystko działo się w ferworze walki, ale w takiej sytuacji sędzia powinien natychmiast wpaść i zacząć liczyć zawodnika. Izu mógł ten cios poczuć podwójnie. Można teraz gdybać, usprawiedliwiać... Taki jest boks, że czasami takie uderzenia są, Różański był lepszy, ale to było niepotrzebne.
MICHALCZEWSKI KRYTYKUJE UGONOHA >>>
Mateusz Borek (w reakcji na słowa Dariusza Michalczewskiego)
Tekstów Darka nie rozumiem. Jak można jednego dnia mówić o Ugonohu ''diament'', prorokować KO w czwartej rundzie, a potem z nim jechać jak z frajerem, że się nie nadaje do boksu.
Graham Houston, Boxing Monthly
(...) Ugonoh został wyraźnie uderzony, gdy był na deskach. Miał już dość walki, to prawda, jednak Roy Jones Jr i Humberto Soto zostali zdyskwalifikowani za dokładnie takie same złamanie reguł, jakiego dopuszczono się w walce Ugonoha. Jones Jr i Soto podobnie jak Różański wygrywali swoje walki (walka Riddicka Bowe'a w identycznej sytuacji zostałą uznana za nieodbytą).
Kacper Bartosiak, Playboy/Weszło
Izu przegrywał walkę i wyglądało na to, że nie chciał już być w ringu. Nie szukajmy usprawiedliwień - nie ma to znaczenia. Faul to faul, a ten był po prostu ordynarny. Nie rozumiem decyzji sędziego i nie potrafię przejść nad nią do porządku dziennego...
Artur Gac, Interia.pl
Nawet ewentualna zmiana werdyktu, bo Różański popełnił ewidentny faul podpadający pod dyskwalifikację, niewiele zmienia w odbiorze występu Izu (...)
Piotr Jagiełło, TVP Sport
Świetnie walkę rozwiązał Różański. Gratulacje. W drugiej rundzie Izu był już jakby poza walką. Ale, ale... Ostatni cios Łukasza był nieprzepisowy.
Hubert Błaszczyk, TVP Sport
Płaczemy po Rydze, a na swoim podwórku sędzia Gortat dopuszcza do circusu i znokautowania gościa wbrew regułom. Szkoda.
Rafał Mandes, TVP Sport
Powinna być dyskwalifikacja. Różański był zdecydowanie lepszy, ale szkoda tego zakończenia.
Odniosłem tez wrażenie ze sam Rozanski po walce czuł ze zle zrobił bo był nieco przygaszony i tłumaczył ze nie pamięta wszystkich ciosów
Czytaj dokładnie...
Co do samego faulu, ehh szkoda szukać taniej sensacji. Jak nie w tej to w następnej i tak by leżał bo najzwyczajniej nie chciało mu się boksować.
Nie odpowiadają, Kostyra , czy słynny redaktor i promotor bokserski ogólnie nie widzą pytań na temat faulu :) bo wasyl to wiadomo ma wywalone na izu po tym jak się uwolnił od kontraktu , wiec pewnie nawet się cieszy , choć niesmak pozostaje bo to jego gala a jeszcze płacze o niesprawiedliwości na Łotwie nie wyjaśnił się do końca a tu taki zonk
Najlepsze w tym wszystkim jest to ze nawet znani pala głupa i nawet na zadawane pytania na temat faulu
A co mają mówić? To jest w boksie NORMA a nie coś RZADKIEGO, taki jest boks i trzeba to zaakceptować. Takie faule zawsze były i będą. Wolisz, żeby udawali zbulwersowanie?
Ciezko nawet skomentowac to co napisales. Dla ciebie zasady sa po to zeby je lamac tak? Czy masz jakies inne standardy? Takie sytuacje to zadna norma przestan pierdolic glupoty i zamilcz
Sauerland: obydwaj faulowali ( uderzenie w głowę Różańskiego przez Ugonoha + 2 x odpychanie rękami przeciwnika -
więc 3 faule ) błąd popełnił sędzia
PS. każdy idiota - pismak się mądruje ale żaden nie widział obrazu ze zbliżonej kamery w momencie incydentu.
czy pismaki na 100% wiedzą, że ugonoh dotknął kolanem maty ringu? a może jego kolano było 1 cm nad matą ringu? i co wtedy? odszczekacie to?
poza tym to jest błąd sędziego plus cwaniactwo ugonoha - tak jak podczas pierwszego wyliczenia - nie uklęknął ale chciał odpocząć więc co zrobić - dobrze że sędzia wtedy był jeszcze przytomny i go wyliczył.
tacy jesteście fair? jakoś nikt z was nie wspomina o tym, że sędzia nie wyliczył ugonoha w jednej z rund. dlaczego?
Moim zdaniem, niestety koniec Izu, nie ze nokaut, ktory superciezki nie byl, ale wypalenie. Na marginesie, po Brilizu IZu mial jakies problemy ze zdrowiem i kto wie co to bylo (neuro?), bo wczoraj wygladal b.slabo
Ugonoh po drugiej rundzie poniewierany jak manekin na szkoleniach...
Czar prysł jak bańka mydlana!
https://youtu.be/bysCh0483r4?t=157
Mimo przegranej powiedzial jak było i nie bił piany że dyskwalifikacja itp.
Cios w ferworze walki jak ktos porownuje z łokciem Briedisa jest po prostu kretynem.
Przewinienia się zdarzają ale nieciosy z innych sztuk walki.
Brawa dla Łukasza. Wielkie serce i psychika wojownika.
Izu ma życie przed sobą i nie musi być bokserem
Pozdro dla obu.
ps. Pan Michalczewski zachował się za to bez klasy.
Swojego zawodnika tak zdołować po przykrej porażce."Bo mnie nie słuchał"
Izu widac nie wyszedł zmotywowany.
Ciezko nawet skomentowac to co napisales. Dla ciebie zasady sa po to zeby je lamac tak? Czy masz jakies inne standardy? Takie sytuacje to zadna norma przestan pierdolic glupoty i zamilcz
A którą walkę widziałeś, żeby była na 100% czysta. Trudno się przestawić, przez 3 minuty uderzać i trafiać w głowę a nagle przestać, to jest odruch, killer instinct czy jak to tam nazwać. Pięść sama idzie w kierunku głowy, trudno się uspokoić w sekundę.
Nawet sam Izu nie robił z tego afery i nie udaje pokrzywdzonego jak Głowacki. Jest w boksie ta zasada "broń się cały czas", bo realna walka to nie sparing.
A co się tak naprawdę stało? Obrazu walki to nie zmieniło, Izu dostał o jeden cios więcej i tyle.
Ale ja nie robie z tego afery, bo uwazam ze Izu by sie pozbieral i by wygral. Nie, wrecz przeciwnie uwazam ze Lukasz i tak by go skonczyl w tej rundzie. Tutaj nie ma zadnej sensacji, chodzi mi tylko i wylacznie o fakt, a fakt jest taki ze byl chamski faul, po czasie jak Rozanski stanal i mial czas pomyslec. Bo tym wlasnie rozni sie boks, ktory jest sportem od ulicznej walki ze tu trzeba miec z tylu glowy zasady tej gry. Jezeli ktos nie potrafi myslec to ten sport nie jest dla niego. I nie ma co dywagowac o skali tego faulu, czy slabo go jebnal czy mocno, chodzi o sam fakt i przemilczanie tego
"Jest w boksie ta zasada "broń się cały czas", bo realna walka to nie sparing."
Jak zawodnik leży znokautowany to też ma się bronić??
Poza tym, nie komentujemy walki, postawy Ugonoha, itd. - tylko faul. To są rozłączne rzeczy.
Czy gdyby obraz walki był inny, Izu powiedzmy by przeważał, to miałoby to zmienić ocenę faulu i jeśli tak, to dlaczego? Czy wtedy ten faul byłby mniej (albo bardziej) bandycki?
Jeżeli "ręka sama idzie do głowy" to zapraszamy na ulicę. Tam sobie możesz podejść gościa od tyłu, kopnąć w jaja, uderzyć leżącego itd. W boksie jest za to DQ. Właśnie w boksie musi być odruch, że leżącego nie bijesz. A nie że staniesz, zastanowisz się i przycelujesz. Bandycki faul. Musi być DQ.
Tutaj nie ma zadnej sensacji, chodzi mi tylko i wylacznie o fakt, a fakt jest taki ze byl chamski faul, po czasie jak Rozanski stanal i mial czas pomyslec. Bo tym wlasnie rozni sie boks, ktory jest sportem od ulicznej walki ze tu trzeba miec z tylu glowy zasady tej gry.
Faul był CHAMSKI, zgoda, b. chamski faul, Izu na deskach, trochę czasu upłynęło a Różański ładuje mocny cios, ale wczuj się choć trochę w Różańskiego i uwierz mi, że te sekundy na ringu mijają inaczej (jak się tam jest) a inaczej jak się to później ogląda na powtórkach. No weź tak na logikę, czy gdyby Różański robił to tak 100% z premedytacją to czy by to zrobił? Ma na deskach kolesia rozbitego, prawie pokonanego, bez woli do walki i teraz zadaje cios, który w najlepszym razie zrobi z wygranej walki NC, i co, opłaca mu się? Dla mnie to było niewyrachowane, odruchowe.
@Ariosto, i co ja mam napisać? Masz 100% racji. Faul to faul. Ale boks to nie szachy, tenis stołowy, tu działa to trochę inaczej.
Nie przemawia do mnie Twoja argumentacja. Kazdy ma cos takiego jak wola, i kazdy zdrowy czlowiek jest w stanie nad nia zapanowac. W ilu walkach bokserzy powstrzymuja sie od zadania ciosu? Jasne ze jest tez w druga strone ale za to powinno sie karac, a rozne sa formy kary