SPARINGPARTNER BRONI JOSHUĘ I TRENERA McCRACKENA

Frazer Clarke (+91kg) to mistrz Wspólnoty Brytyjskiej i jeden z faworytów przyszłorocznych igrzysk. Często jest sparingpartnerem Anthony'ego Joshuy (22-1, 21 KO) w jego przygotowaniach do walk. Pomagał mu również przed starciem z Andym Ruizem Jr (33-1, 22 KO). Po niespodziewanej wpadce pojawiły się głosy, że AJ powinien zmienić trenera. - Mówi to ktoś, kto kompletnie nie zna się na boksie - ripostuje Clarke.

Jednym z najgłośniej mówiących o potrzebie zmian jest sławny champion wszechwag przełomu wieku, Lennox Lewis. Wtóruje mu zresztą promotor Tysona Fury'ego, Frank Warren. Więcej o tym pisaliśmy TUTAJ. Od dłuższego czasu głównym szkoleniowcem Joshuy pozostaje Rob McCracken.

Joshua jasno daje do zrozumienia, że nie ma mowy o zmianach w narożniku i bierze winę na siebie. Podobnie widzi to jego kolega z sali treningowej.

- McCracken to człowiek z wielką wiedzą o boksie, jeden z najlepszych na świecie. Kto go krytykuje, po prostu nie zna się na boksie. Bardzo mi pomógł, zarówno w życiu sportowym, w ringu, jak i poza nim. Nie mogę się o nim wypowiadać w inny sposób niż tylko z wielkim szacunkiem. Oddaje się w stu procentach Anthony'emu. Słyszałem zarzuty, że mówi w narożniku proste wskazówki, ale takie informacje najlepiej docierają do zawodników podczas walki. Podstawowe sprawy i najłatwiejsze podpowiedzi wygrywają walki. Doprowadziły przecież Joshuę do złota olimpijskiego i mistrzostwa świata zawodowców. Rozumiem, że ludzie są zszokowani wynikiem tej potyczki, lecz Anthony to taki typ, który wróci jeszcze lepszy i silniejszy. Nie mam wątpliwości, że weźmie udany rewanż - zakończył Clarke.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Champion20
Data: 05-06-2019 14:33:36 
Piękne jest to że Ruiz to grubasek wcinający ciągle Snikersy a zmiótł z ringu napompowanego na siłowni (kto wie czy nie na sterydach) mistrza który wyglądał jak skała jak gladiator:D może to zamknie wkońcu JAPĘ tym co ciągle powtarzali że grubas nigdy nie zostanie mistrzem świata że wygląd to podstawa hahaha pięknie Ruiz!
 Autor komentarza: Deadpool89
Data: 05-06-2019 14:51:43 
Zmiana trenera nic tu nie da. O ile kondycje można poprawić to szklanej szczęki juz nie, tak jak braku charakteru i serca do walki.
 Autor komentarza: towlasnieja
Data: 05-06-2019 16:24:11 
Nie mając szczęki można walczyć bardziej asekuracyjnie, zrzucić wagę i więcej się ruszać, ale bez charakteru to on nic wielkiego nie osiągnie....
 Autor komentarza: teanshin
Data: 05-06-2019 16:33:43 
Charakter ma, bo wstawał 4 razy, choć nie musiał tym bardziej że wszyscy twierdzą że po 1-szym KD było już po walce. Skoro po pierwszych dechach już nie wiedział gdzie jest to jak wstawał? Serce do walki mówił mu że ma wstać niestety głowa mówiła że ma już dość. Opanujcie się z tym brakiem jaj i szklaną szczęką.
 Autor komentarza: Mike1980
Data: 05-06-2019 16:48:11 
Każdy mistrz dochodził tam gdzie jest dzięki pracy zespołu: trenerów od przygotowania, dietetyków, trenera, promotora, menadżerów, (czasem niestety farmaceutów) można by tak wymieniać bez końca. Co chce powiedzieć, że sukces zawdzięcza swojej ciężkiej pracy + pracy wielu innych ludzi i wszystkie te elementy muszą być odpowiednio ułożone aby wejść na szczyt i się na nim utrzymać. Upadki w drodze na szczyt i w trzymaniu się na szczycie to naturalna sprawa. Spece, którzy "wiedzą lepiej" jak rodzina Furych, którzy nie potrafili nawet krótko utrzymać pasów sugerują rozbijanie zespołu który działał do tej pory dobrze już przy pierwszym upadku. Byłoby to przynajmniej nierozsądne. A co do hejterskich opinii klawiaturowych wojowników - potwierdza się, że OPINIA to w dzisiejszym świecie najtańszy towar.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.