MAŁE PIĘŚCI: WARD vs KOWALIOW

Żarty się skończyły. Nasza religia wraca do korzeni. Do mięsa i ziemniaków. Zbawiennej esencji. Ward vs Kowaliow to klasyczne śniadanie mistrzów, godna odpowiedź na UFC 205. Dzisiejsza walka nie pobije wprawdzie rekordów sprzedaży PPV, ale jej wartość sportowa przewyższa wartość walki McGregor vs Alvarez. Jeżeli ktoś w to wątpi, musi wrócić do tablicy. Poznać historię Syna Bożego z Oakland i Kruszyciela Dusz z Czelabińska. Dwóch skrajnie różnych osobowości, które rywalizują o miano numeru jeden współczesnego boksu. My tymczasem rozpoczynamy analizę, suchą i wypreparowaną z tanich emocji, z rzadka inkrustowaną błyskotkami. Zbudowaną na sześciu prawdach pięściarskiej wiary.

DYSPOZYCJA I DOŚWIADCZENIE

Powrót Andre Warda po prawie dwuletniej przerwie nie olśnił kibiców i dziennikarzy. Słychać głosy, że Syn Boży nie jest już tym samym zawodnikiem, który całkowicie zdominował wagę super średnią. Można zauważyć dwie wyraźne zmiany w stylu Amerykanina. Walka z bliska zeszła na drugi plan, a praca nóg w dystansie stała się bardziej oszczędna. Trudno tutaj powiedzieć, czy dyspozycja atletyczna uległa obniżeniu, czy mamy do czynienia z przygotowaniem strategicznym do walki z Kowaliowem. Być może Ward dostosował swój styl do wymagań wagi półciężkiej, mając na względzie siłę fizyczną przeciwników. Jedno nie ulega wątpliwości: zwycięzca turnieju Super Six pozostaje bokserem absolutnie wybitnym, w ostatnich trzech walkach przegrał maksymalnie dwie-trzy rundy. Przesadna wydaje się również krytyka jakości rywali: Sullivan Barrera i Alexander Brand to niedoceniani, trudni do rozpracowania i mocno bijący zawodnicy, choć w porównaniu do Kowaliowa nie imponują szybkością. Pamiętajmy jednak o gigantycznym doświadczeniu Warda w walkach na najwyższym poziomie - zarówno w boksie olimpijskim, jak i w zawodowym. Tego doświadczenia nieco brakuje Kowaliowowi. Jego najcenniejszym skalpem jest przekonujące zwycięstwo nad 49-letnim geniuszem taktyki i defensywy Bernardem Hopkinsem, prezentującym styl pokrewny stylowi Syna Bożego. Natomiast w swoim ostatnim występie przeciwko Isaacowi Chilembie - bokserowi także budzącemu pewne skojarzenia z Wardem - Kowaliow wyglądał stosunkowo przeciętnie, nie radził sobie z lewym prostym Afrykańczyka i miał kłopoty ze skracaniem ringu. Były to niepokojące znaki przed spotkaniem z pięściarzem kompletnym, który nie zaznał porażki od dwudziestu lat.

STRATEGIA I TAKTYKA

Pierwszy trener Kowaliowa w Stanach Zjednoczonych, legendarny Don Turner stwierdził, że nigdy nie spotkał boksera równie okrutnego jak Rosjanin - w ringu i poza nim (warto dodać, że do grona przyjaciół Turnera należeli najwięksi ringowi killerzy, m.in. Sonny Liston i Aaron Pryor). Fascynacji Kowaliowem nie ukrywa też jego obecny opiekun, znany z trzeźwego spojrzenia na swoich zawodników John David Jackson. Ale trenerskie opowieści nie oddają nawet w części wrażenia, jakie wywiera ''Krusher'', gdy ogląda się go w akcji. Ten człowiek zdaje się czerpać autentyczną przyjemność z ranienia rywali. Nokautuje z przerażającą łatwością i nonszalancją.

Strategia Kowaliowa opiera się na nieustannym pozostawaniu w dystansie. Kontroluje go za pomocą pełnej zwodów, ofensywnej pracy nóg i ciosów prostych o zróżnicowanej mechanice. Z upodobaniem atakuje korpus rywala długim jabem, szukając przy tym miejsca do zadania uderzenia prawym. Jest precyzyjny, cierpliwy, obdarzony świetnym timingiem. Potężnie bije z obu rąk i dysponuje bardzo dobrą koordynacją; potrafi wyprowadzać nokautujące kombinacje w ruchu. Koronne akcje tego typu to lewy prosty-prawy prosty-lewy prosty, podwójny lewy prosty na dół-prawy prosty, bezpośredni prawy prosty-długi lewy sierpowy-długi prawy sierpowy na górę lub na dół. Tak powinien boksować postmodernistyczny puncher, płynnie łączący eklektyzm ze śmiałością improwizacji.

Jeżeli Kowaliow jest nowym gatunkiem killera, Warda możemy nazwać nowym gatunkiem filozofa. Jego dyscyplina intelektualna i mentalność totalnego zwycięzcy sprawiają, że drapieżnicy nie są w stanie narzucić swojego stylu i stają się ofiarami. Nie da się określić strategii, jaką wybierze Syn Boży. On zawsze przygotowuje coś specjalnego, zwłaszcza przeciwko innym wirtuozom szermierki na pięści. Wraz z Virgilem Hunterem stworzyli już zapewne wielowymiarowy plan taktyczny, ale nie miałby on żadnego sensu w walce z Kowaliowem, gdyby nie zdolność Syna Bożego do natychmiastowej adaptacji. 

Często zapominamy, że walczący z normalnej pozycji Ward jest w istocie mańkutem. Prawa ręka to dla niego dodatek do ciągle kontrolującej dystans lewej. Niektóre walki Amerykanin wygrywał niemal wyłącznie lewym prostym i lewym sierpowym. Jab służy mu równie mocno w ataku, jak i w obronie. Stosuje kilka wariantów tej uniwersalnej broni, najczęściej obniżając pozycję i utrudniając przeciwnikowi kontrowanie. Kłuje wtedy długim lewym na dół lub sięga po sugestywne zwody. Te manewry są na początku walki gwarancjami bezpieczeństwa. Kiedy rywal zaczyna seryjnie popełniać błędy i sytuacja wymaga ostrej, oburęcznej szarży, Syn Boży uderza prawym z pełnym poświęceniem, overhandem lub krótkim prostym. Inteligentna praca nóg umożliwia swobodną zmianę dystansu i kątu ataku. Nie trzeba dodawać, że "S.O.G." wykorzystuje w zwarciu każdy centymetr wolnego miejsca do wyprowadzania mocnych ciosów na górę i na dół, pomagając sobie przedramionami. Pytanie tylko, czy niezwykle silny fizycznie Kowaliow pozwoli Wardowi na wyrwanie się z żelaznego uścisku.

KONDYCJA I ODPORNOŚĆ

Ward i Kowaliow mieli ostatnio trochę problemów z wrzuceniem wyższego biegu w walkach z niewygodnymi przeciwnikami (vide Ward vs Barrera i Kowaliow vs Chilemba), ale ich przygotowaniu kondycyjnemu trudno cokolwiek zarzucić. Odporność na ciosy i odporność mentalna także wydają się wszechstronnie sprawdzone. Tych zawodników po prostu nie wypada kwestionować, lecz siła ciosu Rosjanina jest elementem stawiającym Warda w bardziej niebezpiecznej pozycji. Ryzyko nokautu istnieje podczas walki z Kowaliowem w każdej sekundzie i trzeba ten ciężar unieść psychicznie. Kilku europejskich dziennikarzy stawia w ankiecie YTBC na zakończenie przed czasem, podkreślając, że Ward nie będzie w wadze półciężkiej "trzymał ciosu", a prawdziwy puncher złamie go prędzej czy później. Takie głosy są w dużej mierze stronnicze, mimo to ciężko sobie wyobrazić pojedynek zupełnie pozbawiony sytuacji na ostrzu noża.

SYMULACJA WYNIKU

Pierwsze trzy rundy mogą powiedzieć nam wszystko. Lewy prosty znów odegra kluczową rolę, potwierdzając swoją pozycję najważniejszego ciosu w boksie. Kto wygra wojnę jabów, ten narzuci warunki. Będzie wygrywał kolejne starcia, wywierając mentalną presję na przeciwniku. Wydaje mi się, że rytm Kowaliowa zostanie poważnie zaburzony. Ward zacznie zrywać dystans, schodzić w dół pod lewym prostym i wślizgiwać się do półdystansu. Tam zdoła obrócić rywala i ulokować sporo uderzeń na korpus. W przypadku niepowodzenia wycofa się poza zasięg niszczycielskich ciosów i będzie wpadał w klincz po swoich akcjach, grał na granicy faulu, znajdował się ''zbyt blisko albo zbyt daleko'', by dało się go czysto trafić. 

Kowaliow musi szybko wyjść z bloków startowych, agresywnie skracać ring i nie pozwolić Wardowi na zdobycie komfortowego prowadzenia. Musi atakować nie tylko głowę i tułów, ale także ramiona i barki. Utrzymywanie odpowiedniego dystansu stanie się jednak wręcz karkołomnym zadaniem. ''Krusher'' nie lubi walczyć z bliska i szukać w ringu nieuchwytnego celu. Nie lubi być spychany do obrony i zmuszany do zmieniania strategii. Jego obroną jest atak, podczas gdy filozofia Warda traktuje defensywę jako osobny obszar, boksuje do bólu treściwie. Głęboko więc wierzę, że cerebralny Syn Boży zasiądzie na tronie P4P. Że posiada szerszą koncepcję walki, dysponuje większą ilością taktycznych narzędzi. To będzie zegarmistrzowska robota. 

Leszek Dudek o tajnej broni Syna Bożego >>>

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

Biłuński zadebiutował na łamach Bokser.org w czerwcu 2011 roku. W ciągu dwóch lat stworzył cztery autorskie cykle: "Artyści ringu", "Boxiana", "Styl robi walkę" i "KSB". Prezentował charakterystyczny styl, który często polaryzował opinie czytelników. Obecnie Biłuński tworzy reportaże dla wydawnictwa Ebr.

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: KnockinOnHeavensDoor
Data: 19-11-2016 13:50:53 



Chcialbym tylko zwrocic uwage ze pisanie pseudonimu ringowgo jakiegos chlopaka z Oakland z duzej litery ("Syn Boży")
jest delikatnie mowiac brakiem szacunku dla prawdziwego Syn Bożego......Poprzestanmy moze na Andre "synu bozym" Wardzie....
Co do samego artykulu to rewelacja...jak na ostatnie standardy pana Jakuba.


 Autor komentarza: Callisto
Data: 19-11-2016 13:51:46 
Pierwsza linia:

'Żarty się skończyły. Nasza religia wraca do korzeni. Do mięsa i ziemniaków. Zbawiennej esencji.'

i od razu rece opadaja bezwladnie na korzen uformowany zartobliwie, niemal religijnie, ze zbawiennej esencji miesnej okraszonej ziemniakami.
 Autor komentarza: astarte
Data: 19-11-2016 14:02:54 
coz, pan jakub poeta jest jakim jest, ale biorac pod uwage pryzmat 'wybitnosci' jego ostatnich 'dziel' ktorymi targetuje chyba w zdobycie odbiorcy na poziomie 0.002% calosci czytelnikow - to tym razem mamy do czynienia z solidnym i milym dla oka artem.

brawo pan jakub, ja chce wiecej takich!
 Autor komentarza: puncher48
Data: 19-11-2016 14:10:31 
Co by nie napisać sympatycznie się to czytało, też stawiam na Ward'a po 12 rundach, tak więc, Andre czyń swoją powinność!!!
 Autor komentarza: qwerty890
Data: 19-11-2016 14:17:40 
Fajny artykuł. Trochę się nie zgodzę ze zdaniem "Pierwsze trzy rundy mogą powiedzieć nam wszystko." W walce Alvarez - Cotto do końca nie było wiadomo, kto wygra. Bokserzy zmieniali zachowanie właściwie z rundy na rundę. Dlaczego mówię o tej walce? Bo to było też spotkanie zawodnika z niższej kategorii, mającego bardzo dobrą technikę z zawodnikiem cięższym w dniu walki oraz mocno bijącym. W każdym bądź razie zobaczymy kto tutaj wygra, czy technik Ward, czy dobry technicznie, mocno bijący Kowaliow.
 Autor komentarza: puncher48
Data: 19-11-2016 14:32:05 
Gibałem się w ringu
na różne strony
tak perfekcyjnie
byłem chwalony

ślizgałem się
jak profesjonalista
tak doskonale
bokser artysta

ciosy leciały niby
tak we mnie
nic nie trafiało
było tak pięknie

taktyka własna
tak oczywista
Ruski jest w kropce
ja jestem solista

wspaniały wirtuoz
wielki atleta
może nie kopie
za chwile meta

punktuje ładnie
w każdej sekundzie
Kruszer pudłuje
widzicie ludzie

frustracja straszna
u tego killera
robię go w konia
nieźle w balona

kipi od złości
nie może trafić
każda ma runda
zaczynam go drażnić

nic on nie może
i nie potrafi
taki był kozak
zaczynam się bawić

ciągle to samo
w różnym to tempie
Królem zostałem
uczucie świetnie!
 Autor komentarza: Ghostbuster
Data: 19-11-2016 14:38:46 
"Żarty się skończyły. Nasza religia wraca do korzeni. Do mięsa i ziemniaków."

Bardzo spodobał mi się ten wstęp. Dobra robota.
 Autor komentarza: nonitek
Data: 19-11-2016 14:47:00 
Mam wrażenie, że niektórzy komentują jeszcze przed przeczytaniem. A ten tekst jest naprawdę w porządku.
 Autor komentarza: martek2
Data: 19-11-2016 14:47:40 
A ja nad ranem jajecznica z grzybami, kufel piwa i ruszam do roboty przed TV
 Autor komentarza: LennoxLewisLion
Data: 19-11-2016 17:11:05 
Bardzo dobry artykuł, b.dobra analiza.
 Autor komentarza: marcinm
Data: 19-11-2016 17:31:39 
Swietna robota.

Nie jednokrotnie - wg. mnie - slusznie krytykowalem "teksciki" p. Jakuba, ale tym razem dal fajny do przeczytania artykuł.

@KnockinOnHeavensDoor
(...)jest delikatnie mowiac brakiem szacunku dla prawdziwego Syn Bożego......Poprzestanmy moze na Andre "synu bozym" Wardzie....(...)

co do zwracania uwagi, to sam popelniasz bledy logiczne. "prawdziwego Syn Bożego" - jeżeli wierzysz w Boga to chyba też jesteś jego "dzieckiem" w tym przypadku synem. Poprzestanmy moze na Andre "synu bozym" - jezeli wierzysz w Boga czy nie jest brakiem szacunku "pisanie" Go z małej litery ?
 Autor komentarza: KnockinOnHeavensDoor
Data: 19-11-2016 17:52:49 
@marcinm


Nie zrozumiales.

-syn bozy - pseudonim ringowy umyslnie i celowo pisany z malej litery zeby odroznic go od Syna Bozego i samego Boga.
-Syn Bozy - jest tylko jeden, wiadomo.


 Autor komentarza: andrewsky
Data: 19-11-2016 18:08:48 
Szsnowny redaktor Biłusinski uwielbia zabawe słowem i mnie się to podoba
Co do meritum,podzielam wiele spostrzeżeń szanownego redaktora
 Autor komentarza: OjciecZradioMaryja
Data: 19-11-2016 19:57:59 
ja pierdziele tera w czelabinsku -31 stopni kuzwa jaka zmarzlina gdzie ten kowaliow sie urodzil :)
 Autor komentarza: rocky86
Data: 19-11-2016 20:03:29 
"Małe Pięści" w tej postaci bardzo mi odpowiada, świetny tekst.

Co do starcia to mamy typowe 50/50, dwóch zawodników z topu P4P u szczytu karier (+/-), starcie lepsze od Tito vs B-Hop, tam była walka weltera z średnim. Nie mam pojęcia kto wygra, ale stawiam na Krushera na pkt.

Powtórzę się, ale moim zdaniem zdecyduje siła fizyczna (walka w zwarciu, gdzie Ward zawsze brylowal) i jak wskazano w tekście pojedynek jabow. Ten który w tych dwoch elementach będzie mieć przewage, ten wygra walke.
 Autor komentarza: rocky86
Data: 19-11-2016 20:04:58 
"gdzie ten kowaliow sie urodzil :)"

Na zadupiu.
 Autor komentarza: tolek78
Data: 19-11-2016 20:31:41 
Najgorsze jest to że najciekawszej walki od wielu lat nie obejrzę.Po przeprowadzce do Niemiec nie zdążyli mi zainstalować internetu.Jadę na mobilnym ale tak słabym że nic nie da się obejrzeć.Liczę na was że będziecie w miarę rzetelnie komentować rundy.Będę z wami chociaż dla samej atmosfery.


Co do pojedynku od samego początku stawiałem na Kowaliowa przed czasem ale czym więcej myślę o tym pojedynku to mam co raz więcej wątpliwości i chyba jednak wygra Ward i to przed czasem.Andre może nie ma mocnego ciosu tym bardziej w wadze półciężkiej ale może porozbijać na tyle Sergieja że ten przegra przez jakąś kontuzje.

Chcę się mylić bo boksu Warda nie lubię i liczę że jednak Kowaliow da radę przełamać Soga.
 Autor komentarza: titleshotthe
Data: 19-11-2016 20:48:50 
Nie chce by Ward to wygrał . Kowal walczy widowiskowo . Ward to powtórka z rozrywki a la B-Hop . Jego walki to był dramat dla oka . Jest oczywiście niesamowity . Ale Grecja w mistrzostwach Europy też grała do perfekcji taktycznie. Tylko że to był antyfootball . Jeżeli SOG wygra to nastaną czasy następnego nudziarza a ja lubię wojny ringowe i wojowników . Pozdr All
 Autor komentarza: KnockinOnHeavensDoor
Data: 19-11-2016 21:02:46 
@tolek78


Jedz do jakiegos baru np w hotelach bary sa pootwierane 24/7 i prawie zawsze zero ludzi, pelna kultura. Wpyszukaj numery tel, odzwon po recepcjach i popytaj. Ja tak kiedys ogladalem, na pelnej klasie - zamowisz drinka czy dwa i mozesz siedziec do rana.



 Autor komentarza: tolek78
Data: 19-11-2016 21:14:33 
Autor komentarza: KnockinOnHeavensDoorData: 19-11-2016 21:02:46
@tolek78


Jedz do jakiegos baru np w hotelach bary sa pootwierane 24/7 i prawie zawsze zero ludzi, pelna kultura. Wpyszukaj numery tel, odzwon po recepcjach i popytaj. Ja tak kiedys ogladalem, na pelnej klasie - zamowisz drinka czy dwa i mozesz siedziec do rana.



Z chęcią bym tak zrobił ale po pierwsze moja druga połówka na to za cholerę nie pójdzie(ja od kilku lat z nią mieszkam i pracuję i jak nasz przenoszą to zawsze razem),po drugie nie mam pojęcia czy jakaś niemiecka telewizja to transmituje.

Zostaje mi jedynie czytać wasze komentarze a pojedynek nadrobię jak szybko to możliwe gościu od neta ma być we wtorek
 Autor komentarza: buc
Data: 19-11-2016 21:24:05 
titleshotthe Brawa dla Ciebie, mam to samo zdanie.
Liczę na to, że dziś rano będę się darł KOVALEEEEEEEEEEV!
 Autor komentarza: Maniek1986
Data: 19-11-2016 21:36:00 
Ja tez zawsze podchodzilem sceptycznie do warda, ale powiedzcie czy walka z barrera byla nudna? Zobaczymy co stworzy nad ranem.
 Autor komentarza: Grzywa
Data: 19-11-2016 21:54:21 
OjcieczRadio, czy mozesz mi pomoc i podeslac link do gali, czy Ty mieszkasz w Polsce i jesli tak to czy mozesz napisac w jakiej miejscowosci?
 Autor komentarza: hero21
Data: 19-11-2016 21:55:33 
http://www.typertv.com.pl/57-tv-sport-42

Link do cepiarza
 Autor komentarza: Grzywa
Data: 19-11-2016 22:04:09 
Warda ciezko ogladac, on wygrywa bo nie pozwala innym boksowac, w przeciwienstwie do Sergieja ktory wybija boksem innym boks z glowy, boksuje ale jest w tym po prostu lepszy od rywali do tego ta niespodziewana sila ciosu. Ward jest bardzo silny ale jak zapasnik nie bokser, to nie pojedynczy cios to raczej frustrowanie innych i ogolna duza sila jak u zapasnika. Dla boksu lepiej by bylo gdyby wygral Rosjanin, o wiele lepszy do ogladania za Wardem, z ta poprawnoscia polityczna stoi cala rasa afryko amerykanow do tego ta demonstracja wiary i boks jak dla mnie stoja w sprzecznosci ale niech wygra lepszy. Mysle iz Ward nigdy nie walczyl z bokserem ktory bije bez wielkiego zamachu jak Abracham a rywale padaja lepiej niz muchy od packi, moze byc tu niespodzianka bo Warda jednak mozna trafic. Mysle iz moze byc zaskoczony i zanim sie dopasuje do stylu Sergieja to moze byc po wszystkim. Ja tu nie rozumiem jeszcze jednego, z taka samozwancza najlepsza promotorka jak Diva K. jak to mozliwe ze posiadacz pasow, niekwestionowany krol kategori dostaje za walke mniej niz polowe tego co pretendent do tytulu, Ward nawet nie ma wielkiej rzeszy kibicow?
 Autor komentarza: Grzywa
Data: 19-11-2016 22:16:51 
hero21
czyli link do gali, bardzo dzieki, skad wy zdobywacie te linki. Kuzwa spedzam godzine i nie potrafie znalesc sposobu na obejrzenie a niektorym to tak lekko przychodzi, az zazdroszcze, dzieki. Ktory to cepiarz Twoim zdaniem, moim to obaj sa swietnie wyszkolonymi piesciarzami opierajacy swoj boks na prostych i sierpowych bitych ze skretem, zwlaszcza Rosjanin bije ze skretem tulowia, moze nie dodaje bioder do skretu ale obrecz barkowa czasami skreca mu sie prawie o 90'.
 Autor komentarza: hero21
Data: 19-11-2016 22:26:23 
Autor komentarza: GrzywaData: 19-11-2016 22:16:51
hero21
czyli link do gali, bardzo dzieki, skad wy zdobywacie te linki. Kuzwa spedzam godzine i nie potrafie znalesc sposobu na obejrzenie a niektorym to tak lekko przychodzi, az zazdroszcze, dzieki. Ktory to cepiarz Twoim zdaniem, moim to obaj sa swietnie wyszkolonymi piesciarzami opierajacy swoj boks na prostych i sierpowych bitych ze skretem, zwlaszcza Rosjanin bije ze skretem tulowia, moze nie dodaje bioder do skretu ale obrecz barkowa czasami skreca mu sie prawie o 90'.

No chyba nie myślisz że któregoś z tych wirtuozów boksu mogłem nazwać cepiarz. Chodzi o walkę Marko Hucka, która zaraz się zaczyna .

A tu do Ward- Kovalev

http://www.typertv.com.pl/69-tv-sport-54
 Autor komentarza: Grzywa
Data: 19-11-2016 22:57:10 
A tutaj to niema mozliwosci sie niezgodzic. Zastanawiajace jest jednak jak jego zwierzeca sila przeprowadzila go przez wiele zwyciezkich pojedynkow i to z technikami jak Ola, nie nalezy zapomniec iz z Glowka wygrywal na kartach do momentu nakautu, z Lebiedievem dali wyrownane walki i moglo isc w obie strony, poszlo w jego ale sedziowie zemscili sie na Marko w walce z Povetkinem bo ten pogromca Polakow moim zdaniem walke przegral do tego walczyli w heavy czyli w naturalnej Rosjanina. Dziki za link, u mnie 15:52 wiec do gali zostalo kilka godzin, mam nadzieje iz link do Ward, Kovalio[w zadziala bo to bardziej liczaca sie w swiecie walka, obok Canelo vd. GGG chyba najbardziej oczekiwana.
 Autor komentarza: hero21
Data: 19-11-2016 23:07:23 
jeżeli nie zadziała to szukaj tu. Jest w czym wybierać
http://www.meczyki.pl/
http://livelooker.com/pl/tv,11,boks.html
 Autor komentarza: Grzywa
Data: 19-11-2016 23:11:35 
dzieki, kiedys meczyki dzialaly niestety obecnie ciezko bo kaza mi sie rejestrowac, uaktualniac jakies programy itp. szczerze to nie chce tego robic bo to sciaga jakies badziewie na moj computer a jak sie pewnie domyslasz electroniczne gadgets nie sa moja mocna strona ale sprobuje, bardzo dzieki, w jakiej czesci Polski mieszkasz, w Polsce jest chyba po 23 czyli dosc pozno.
 Autor komentarza: hero21
Data: 19-11-2016 23:21:56 
Bliżej walki na 1-2 godz przed kiedy pojawi " WASZYM ZDANIEM " to podejrzewam że będziesz miał wysyp linków w komentarzach, więc na pewno coś znajdziesz. U nas jest teraz godz. 23:15. Mieszkam w Mińsku Mazowieckim
 Autor komentarza: hero21
Data: 19-11-2016 23:30:57 
Z mojego miasteczka pochodzi Rafał Jackiewicz, promotor Babilon, no i Diablo często bywa, gdyż jego żonka mieszka w Mińsku :)
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.