SANCHEZ: GOŁOWKIN NIE JEST CHORY!
Abel Sanchez, trener mistrza świata federacji WBC, IBF, WBA Super oraz IBO w wadze średniej - Giennadija Gołowkina (35-0, 32 KO), zaprzecza informacjom jakoby jego podopieczny był chory przed jutrzejszą walką z Kellem Brookiem (36-0, 25 KO) na O2 w Londynie. - To absolutna nieprawda - zapewnia szkoleniowiec.
Od dwóch dni w brytyjskich mediach przewijają się podejrzenia o chorobie "GGG", który zdaniem eksczempiona kategorii cruiser Johnny'ego Nelsona i innych obserwatorów jest podejrzanie wyciszony i prezentuje się niezdrowo. Jego postawie przyglądano się podczas finalnej konferencji prasowej oraz dzisiejszego ważenia, na którym na ogół tryskający energią i rozdający uśmiechy Kazach sprawiał wrażenie znudzonego i zagubionego oraz pozbawionego sił witalnych.
Czytaj też: CEREMONIA WAŻENIA GOŁOWKIN-BROOK
- Jest w trybie walki - tłumaczy Sanchez. - Skupiony i gotowy na to, co musi zrobić. Nie chcę mówić, że znalazł się we wrogim środowisku, ale to on jest tutaj tym złym, bo to Kell jest tutejszy. Giennadij po prostu chce się zabrać do roboty. Nie może doczekać się jutra i zrobi dobre show. Miał 350 walk amatorskich, widział już wszystko. Wie, że teraz czas na pracę.
- Wszystko zależy od tego, jak Kell Brook zniesie siłę Gołowkina. Gdyby walczył z jakimkolwiek innym zawodnikiem wagi średniej, szanse dzieliłyby się 50-50, ale przeciw temu młodemu człowiekowi będzie mu ciężko - zapewnia trener "GGG". - Kiedy Gołowkin go dotknie, zmienią się plany w narożniku. Mam nadzieję, że ta walka będzie tak dobra jak się zanosi. Kell to wojownik, ale Gołowkin jest o klasę wyżej.
Widzieliscie twarz Golovkina na wazeniu? Jutro wrogi tlum tylko jeszcze go podpali - nie zazdroszcze Brookowi.......
No i Gienia wypił, na kacu do wody go nie dopuścili, to i taki zasuszony był. To się chyba jutro jednak bardzo szybko skończy, już mam przed oczami idącego powoli acz pewnie do przodu Gołowkina, widzę jak zgarnia na głowę i oddaje z kopyta i widzę jak Brook pada na matę.
Mi to mówi, że w tych okolicznościach zechce skończyć Brooka jak najszybciej, zamiast robić show.
Może zmiana klimatu dał o sobie znać, wyspy są specyficzne. Pamiętam po sobie, jak w drugim tygodniu pobytu w Londynie złożyło mnie jak scyzoryk ;/
Mr Adam tak się nie chwal że bedziesz w knajpie pełen angoli oglądał nie dawno zabilii Polaka w Harlow i powolii tak w Angli nas nie lubią
Inaczej szybka egzekucja.
Unikami jak Brook można uniknąć 2 lub 3 ciosów ale nie 5.
Brook jest rozmiarów Proksy. Jak GGG rozjechał Proksę to każdy wie...