JUAN DIAZ: INNI ZAWODNICY WAGI LEKKIEJ POWINNI SIĘ OBAWIAĆ

Juan Diaz (41-4, 20 KO) nie wraca dla pieniędzy. Ma już swoją dobrze prosperującą firm przewozową, tak więc boksuje teraz dla sławy i uwielbienia kibiców. Jego celem jest odzyskanie korony w wadze lekkiej, w której swego czasu siał terror i zunifikował aż trzy z czterech najważniejszych tytułów.

Dziś nad ranem Juan pokonał przed czasem Fernando Garcię (30-8-2, 19 KO).

- Może byłem troszkę zardzewiały przez wzgląd na długą przerwę, ale generalnie czułem się dobrze. W skali szkolnej dałbym sobie czwórkę z plusem. Gdyby nie kilka siniaków na twarzy wieczorem, oceniłbym swój występ jeszcze wyżej. Jestem gotowy na większe wyzwania i ponowne zdobycie pasów mistrzowskich. Nadal mam to coś i będę jeszcze championem. Wciąż potrafię przyjąć cios i oddać jeszcze mocniej swoim, więc pozostali zawodnicy w moim limicie powinni się już obawiać - powiedział popularny "Baby Bull", który powrócił ze sportowej emerytury trzy lata temu, odprawił pięciu kolejnych rywali i gdy miał już podpisany kontrakt na pojedynek o mistrzostwo świata, odnowiła się stara kontuzja. Wszystko przepadło, lecz teraz, po półtorarocznej przerwie, wciąż młody, 32-letni Amerykanin, znów liczy na swoją szansę.

- Wkrótce porozmawiam z przedstawicielami grupy Top Rank na temat kolejnego ruchu związanego z moją osobą. Jeśli tylko zechcą wstawić mnie do walki o mistrzostwo świata, jestem więcej niż gotowy - dodał Diaz.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Rollins
Data: 20-03-2016 21:27:52 
Bez szans na większe sukcesy.
 Autor komentarza: MarkS
Data: 20-03-2016 21:28:42 
Trzecia walka z Marquezem ?
 Autor komentarza: cop
Data: 20-03-2016 22:45:33 
Baby Bull byl swego czasu dosc pozadanym bokserem na galach, gdyz mial szeroka baze fanow go wspierajaca a promotorzy to lubia. Przedklada sie to zawsze na ilosc sprzedanych biletow, nawet jak walki nie sa najbardziej znaczace. Ostatnio nie sledzilem tego co sie z nim dzieje, gdyz prawde mowiac zniknal z pola widzenia, ale sadze iz zawsze moze wniesc do ringu odrobine ekscytacji, ktora fani tak lubia. Nie wiem nawet w jakiej jest formie, gdyz tej ostatniej walki nie widzialem, ale to przeciez jeszcze wciaz w miare mlody piesciarz I mozemy ponownie o nim uslyszec w kontekscie wiekszych pojedynkow.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.