UDAŁO SIĘ! KAMIL MŁODZIŃSKI PO PONAD TRZECH LATACH WRÓCI NA RING!

Kamil Młodziński (6-0-1, 4 KO) w lipcu tego roku udzielił nam wywiadu, w którym opowiedział o swoich problemach z powrotem do boksu zawodowego. Wszystko przez fakt, że nie mógł porozumieć się ze swoim dotychczasowym promotorem Krzysztofem Zbarskim, z którym wiąże go umowa. Pięściarz z Jaworzna nie stoczył ani jednego pojedynku od... maja 2012 roku! Dziś jednak napłynęły do nas wspaniałe wiadomości, które nas oczywiście bardzo cieszą.  

MŁODZIŃSKI: ŻAL? TO MAŁO POWIEDZIANE!

Kamil w najbliższą sobotę 5 września wystąpi na gali w Budapeszcie, podczas której na dystansie czterech rund skrzyżuje rękawice z Alexandrem Farkasem (2-11, 1 KO). W tym przypadku jednak poziom rywala nie jest najważniejszy, tylko sam fakt, że Młodziński nareszcie powróci między liny. Co jest jeszcze ważniejsze? Że plany związane z karierą młodego boksera nie kończą się na jednym występie.

- Wspaniała wiadomość. Po ponad 36 miesiącach rozbratu z ringiem, po długich rozmowach i ciężkich spotkaniach wracam na ring. W najbliższą sobotę stoczę powrotną 4-rundową walkę Budapeszcie. Jestem niezmiernie szczęśliwy i obiecuję - nie jest to powrót, po którym będę długo odpoczywał! Już są zaplanowane kolejne starcia. Jestem naładowany jak dynamit na sobotnią walkę - napisał na swoim profilu na Facebooku 25-letni Młodziński.

Redakcja BOKSER.ORG cieszy się z powrotu Kamila. Mamy również nadzieję, że takich niezwykle przykrych dla pięściarzy sytuacji będzie w polskim boksie coraz to mniej. Powodzenia Kamil! 

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

Urodzony w 1996r., na portalu zadebiutował w połowie 2011 roku. Twórca m.in. autorskiego cyklu wywiadów "Niedziela w ringu" i znajdujących się w nim długich, obszernych rozmów z pięściarzami i ludźmi z bokserskiego środowiska. Autor artykułów oraz wielu informacji własnych.

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Ramirez82
Data: 03-09-2015 16:12:29 
Mam nadzieję, że do Budapesztu nie wyślą go pociągiem, bo na dworcu może mieć ciężko...
 Autor komentarza: Woolite
Data: 03-09-2015 17:58:45 
Oj może...

BTW, skąd on ma ten niebieski pasek? Czy tylko pożyczony do selfie?
 Autor komentarza: modero
Data: 03-09-2015 18:07:19 
To pas federacji EBU Grześka Proksy, który "Super G" zdobył po zwycięstwie nad Sebastianem Sylvestrem.
 Autor komentarza: Clevland
Data: 03-09-2015 18:48:15 
Kolejny przykład aby unikać Zbarskiego.
Proksa rozpoczął karierę w 2004r. i musiał czekać aż do 2012r. aby zawalczyć o pas EBU.
 Autor komentarza: BYKZBRONXU2011
Data: 04-09-2015 15:30:00 
Jakim pociągiem 3 godziny autem i jest w Budapeszcie.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.